Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość były nałogowiec katolik

Nałóg Katolik, grupa wsparcia

Polecane posty

Gość gość
nie, po prostu skutecznie wyprali ci mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie wierzę, że Bóg jest takim złamasem, że ukarze dobrych ludzi pomagających innym bo nie chodzili do kościoła i nie sponsorowali pedofilów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyprali. Mam mózg i go używam, dlatego nie chodzę na żadne niedzielne zjazdy. Zachwycam się tym światem, czytam m.in. to, czego kościół radzi nawet nie dotykać. Kieruję się altruizmem i ciekawością, mam otwarty umysł i otwarte serce. I właśnie z powodu tej otwartości, nie zamykam się na żadne argumenty. Dlatego albo ktoś mnie w końcu porządnie wyleczy z wiary albo jakiś wierzący nawróci. Let's see what happens. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra. Odpal rozum. Jedziem po bandzie: - opłatek to ciało Chrystusa, a wino to jego krew. Jesz opłatek - jesteś kanibalem, zjadasz swojego boga. I nie popijasz jego krwią...!!! - czynisz dobro? A co to jest dobro? Dać żebrakowi 2 złote? Czy dać je na tacę? A może dobrem jest zaje/bać żebrakowi kopa żeby poszukał pracy? I dać w ryja pazernemu księdzu, który maca dzieci i jeździ nową BMką na d****i? Ha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:32 Pełna zgoda. Żebrakom nigdy nie daję siepy. Mam w pogotowiu karteczki z adresami MOPS, noclegowni i darmowych jadłodajni w moim mieście i to jest wszystko, co mogą ode mnie otrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja im kupuję chleb, konserwę i pomidora :) Powtarzam: Bóg istnieje! Ale nie ma nic wspólnego z kk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:37 A skąd ta pewność? Rzymscy katolicy twierdzą, że nie ma zbawienia poza krk. Ileś tam objawień niby mają w zanadrzu na potwierdzenie przez samego Boga, że to krk jest w prostej linii kontynuacją działalności Jezusa i apostołów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja twierdzę że jak z wieczora nie pierdzę, to z rana sie nie budzę. I co? Raz pierdnę, raz nie pierdnę - a zawsze sie obudzę :D p.s. miałaś odpalić rozum!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet ateista ma szansę na zbawienie, jeśli czyni dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:48 Zadałam pytanie prowokacyjne, z góry nie zgadzając się z przedstawioną w nim tezą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> a co to jest DOBRO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobro to działanie zgodne z ogólnym porządkiem świata/ rezultaty tego działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeeeę? Ogólny porządek świata w polsce jest taki że trzeba kraść i oszukiwać, żeby przeżyć. Rezultatem tego działania jest to że moja rodzina ma dobrze. I co ty na to? To jest dobro??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby tak zapytać katolika i gdyby on chciał być lojalny wobec swojego kościoła, musiałby wziąć do ręki katechizm krk i powiedzieć: to jest dobre, co wydarza się zgodnie z tą instrukcją i efekty tegoż działania. To dla katolika. A dla mnie? Nie wiem. Obawiam się, że coraz bardziej dobrem staje się dla mnie moja przyjemność (dobra lektura, dobre towarzystwo, dobra whisky). Nie pomagam biednym, nie jestem wolontariuszką i mam to wszystko w d***e. Cieszę się życiem. Według kościoła potępiam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty, durna pało!!! Nie jesteś w stanie pojąć oczywistego aksjomatu, że kk NIE MA NIC WSPÓLNEGO z Bogiem???? Z Bogiem który JEST. A On nie zakazuje whisky. Nie nakazuje wolontariatu (pracy za darmo dla chwały cwaniaków). Poczytaj Biblię - to bardzo mądra księga. Chyba pisana przez Boga, bo wszystkie religie świata mają ją w ..dopie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super... hi, hi, ni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baron, ile miałeś lat jak przestałeś chodzić do kościoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:24 Zaznaczyłam już, że moje wypowiedzi mają charakter prowokacyjny. Adwokat diabła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baranie pancerny -> czyli musisz dostać (albo dać komuś|) w ryja, aby stało się dobro? Zaiste jesteś baranem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
były nałogowiec katolik wczoraj Ja się już wyleczyłem, pomoge innym wyjść z tego ciemnogrodu i umysłowego średniowiecza. CZEKAMY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O!! Czyli jest możliwość poczytania tej twojej idei bez "skrótów myślowych" i zbędnej "łopatologii"? Czekamy na "czystą" definicję pojęcia "dobro" w interpretacji barana pancernego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre jest to, co dobre dla mnie z zastrzeżeniem, że: - nikogo nie pozbawiam życia - nie łamię niczyich praw ani prawa w ogóle w sensie cywilnym. TYLE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawaj. Nie krępuj się \:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak było do przewidzenia - z czytania definicji barona - dopa. gość dziś -> prawie dobrze. Ale: - nie pozbawiasz życia kogoś kto strzela do innego człowieka? To dobrze? - dajesz bezrobotnemu geniuszowi pracę i płacisz mu 2000 zł. Zarabiasz na tym 200000 zł. To dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak było do przewidzenia - z czytania definicji barona - dopa. gość dziś -> prawie dobrze. Ale: - nie pozbawiasz życia kogoś kto strzela do innego człowieka? To dobrze? - dajesz bezrobotnemu geniuszowi pracę i płacisz mu 2000 zł. Zarabiasz na tym 200000 zł. To dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co? Byle głębsze pytanie was przerasta? Katole, niewiarki, niedowiarki i ateisty?? Wy cienkie flaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były nałogowiec katolik
pierwszy krok, nie walczyć ( w tym słownie i umysłowo) między sobą ani z sobą samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabawne jest to ze teisci obligują do udowadniania, ze czegoś nie ma.. Równie dobrze moge rzec, ze nad moja głowa lata niewidzialny smok- udowodnij ze nie istnieje. W nauce sie wykazuje, dowodzi ( ja sam ścisle sie tym zajmuje i kiedy tworze nowa teorie, musze to poprzeć konkretnymi wieloletnimi badaniami aby stało sie to wiarygodne) jeśli twierdzisz ze jakies zjawisko ma racje bytu- poprzyj to argumentami- ale nie klepiąc te same niezrozumiałe dla ciebie regułki- o wielkim wybuchu- większość ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy co to jest, jakie mechanizmy tym sterują, ciagle powtarza sie śpiewka- naukowcy nie dowodzo - znaczy bozia tknęła i sie zrobił świat. Bez żadnych przemysleń z automatu. Proponuje zapamietać ze przyroda opiera sie na związkach przyczynowo-skutkowych, nic nie bierze sie z przypadku i nic nie może powstać z niczego. Proponuje sie wiec doedukowac, bo informacje macie przedawnione. Jak byłem młody, łaziłem do kościoła na masę. Nie myślałem jak chciałem, myślałem jak myśli katolicka większość prowadzona przez księdza wodza. Nienawidziłem gejów dla zasady, nie akceptowałem seksu przed ślubem- patrzyłem i odnosiłem sie z pogarda do ludzi ktorzy właśnie tak robili, twierdziłem ze innowiercy to wyjałowione z wartości istoty, ze mam określone patriarchalne zadania jak przystało na mężczyznę- ze jestem wyżej niż kobieta i ja ja mam prowadzić... Bla bla i tak dalej. rok przed matura zacząłem spotykać rożnych ludzi, wyjechałem na rok do stanów, zaczalem doszukiwać sie w nich czegoś wiecej niż odwzorowania zasad wpajanych mi do głowy, zasad które nie były wynikiem moich wewnętrznych przemysleń, mojej pracy nad sobą. Doszedłem do wniosku, ze geje nie sa podludźmi, (nadmienię ze mam wspaniałego przyjaciela który jest gejem i który również ma wspaniałego partnera) przez nich nie dzieje mi sie żadna krzywda, ani moralna ani fizyczna, traktuje to jako inny gust, cos oczywistego. Podobnie z seksem- nie zaglądam ludziom do łóżka, nie mnie ich oceniać. Teraz tez wiem ze każda idea jest dobra, jeśli nie narzucasz jej komuś innemu i jeśli nie narusza granic osobistych drugiego człowieka. Poza tym jestem zdecydowanym przeciwnikiem patriarchalnego podejścia do zycia, uważam ze to odczłowiecza, wypłukuje wartości, buduje frustracje, ogranicza w realizacji. Wszystko wynika z tego ze pracuje z masa wspaniałych kobiet- naukowców, które absolutnie nie odbiegają od normy jak zostało mi to kiedyś zasugerowane, posiadają wielka wiedzę i władają fantastycznymi umiejętnościami technicznymi. - te kobiety także cenią sobie wolność- seksualna, wyboru, maja swoje potrzeby i nie sa niewolnicami mężów. To jest równość i szacunek, bez szacunku nie masz nic. Cieszę sie ze dojrzałem i zrezygnowałem w pewnym okresie z katolickich posiedzeń mszalnych. Zmieniłem sie na korzyść myśle, i nie ma na to wpływu jak zostało to juz przez kogo wspomniane telewizja TVN, radio zet, Gazeta wyborcza czy inne "ścierwo" - doszedłem do wniosku ze najlepiej bazować na własnych doświadczeniach a nie na sugestiach innych bo może sie to skończyć zle. Moje życie moja sprawa- najważniejsze jest być dobrym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A.. I idealizacja ludzi przez samych siebie.. Jestem wyjątkowy bo myśle- jestem emocja nie wzorem matematycznym. To cos wiecej, to dusza! Hm.. Żołądek pełni określone funkcje, efektem jego pracy jest przetrawiony pokarm, serce pełni określone funkcje efektem jego pracy jest odpowiednie tętno, mózg człowieka rownież pełni określone funkcje, efektem jego pracy jest projekcja naszej świadomości i podświadomości. Wrażenia estetycznie wizualne rownież opisuje biologia, fizyka i matematyka. Odczucia, emocje uwarunkowane przez hormony które wydzielają sie pod wpływem określonych sytuacji wywołanych przez bodźce w odpowiednim czasie w przestrzeni. Tutaj tez mamy "sile pchnięcia", "wektor" "drogę" i "czas". Każdy człowiek został wyposażony na drodze ewolucji w te same mechanizmy i nic nie czyni go bardziej wyjątkowym od pozostałych gatunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×