Poznam dojrzałą, wolną kobietę (powyżej trzydziestki) do popisania

Jestem Marcin, mam 25 lat, 180 cm wzrostu, niebieskie oczy, brązowe włosy. Zawsze marzyłem o nawiązaniu znajomości internetowej z dojrzałą, wolną kobietą, z którą można porozmawiać poważnie o wszystkim i – co najważniejsze – bez chamstwa. Jeśli jesteś chętna, zostaw swój e-mail pod postem lub napisz do mnie. Mój adres: marcin.1990@interia.pl PS Podkreślam, że nie interesują mnie kobiety będące w związku.

Heh dość podobni jesteśmy :-) życzę powodzenia,mi się nie udało żadnej pani zachęcić

a co się dziwicie, jak tu większość 25latków w rzeczywistości okazuje się starymi łysymi zbokami nie zdziwiłabym się gdyby z wami było inaczej

Trudno jest udowadniać że nie jest się wielbłądem, skanu dowodu tutaj przecież nie wrzucę

Tu nie ma wolnych kobiet, większość ma mężów i dzieci.

są, tylko nie mają ochoty ryzykować

Ja nic nie pisałem o wolnych ;) Poza tym być może większość jest taka jak opisałaś / opisałeś ale nie wszystkie.

A co ryzykują? Tak szczerze? Nie muszą wysyłać fotek, ani pisać z maila z oficjalnym imieniem i nazwiskiem

chwilę straconego czasu ;) no co, to zawsze strata ;)

:D mam wrażenie że jest sporo gorszych sposobów na zmarnowanie sobie czasu :)

no słucham jakich /kafe się nie liczy :P/

25lat i juz tacy wygłodniali koniobijcy? :-D

Mnie się wydaje, że większość kobiet stąd zrobiło się nieufne :/

Dla mnie najgłupsze jak kobieta może marnować czas to chodzenie do.....wróżek o.O to jest głupota na maksa. x @gość dziś Nie mam nawet siły odp na takie teksty wiec uznam je za komplement i zainteresowanie moja osobą ;)

do wróżek nie chodzę ba, nawet horoskopów nie czytam znaczy się, nie jest ze mną tak źle :P

Jeszcze jakbyś nie oglądała na TVN Style takiej kobiety która daje dobre rady np na temat gotowania a przede wszystkim zdrowej żywności (chyba), a jest przy tym żenująco nieśmieszna to faktycznie możesz być z siebie dumna ;)

Szkoda że zainteresowania brak :)

tvn style wcale nie oglądam, ogólnie mało tv oglądam, nie znoszę komedii romantycznych, dramatów, programów o gotowaniu, nie cierpię zakupów, paplania o bzdurach, nie mam kolekcji butów i torebek godnej księgi rekordów Guinnessa, od czasu do czasu obejrzę wiadomości, discovery science, ewentualnie jakiś wciągający thriller, wole poczytać książki /Michio Kaku np., albo Mary Roach/, piję tylko zimną wódkę, mam bałagan w aucie, wiem, gdzie na niebie znaleźć Wenus, jestem uzależniona od nugatu. no, to chyba wszystko ps. i mam spory biust

Czy to była autopromocja? :) Bo jeżeli tak to udana :P

domyślam się, że moje zainteresowanie fizyką w zakresie czytywania do poduszki Michio Kaku Ci się spodobało :P

Też ;) Też lubię fizykę chociaż zazwyczaj bardziej przyziemną :D

Wiedza od tego Japończyka jest ciekawa ale jak to zwykle fizyka teoretyczna w codziennym świecie ma małe zastosowanie :P

oj Smof, a ponoć cenicie też zalety umysłu ;) Saperstein domyślam się, że bardziej kręcą Cię takie zjawiska fizyczne jak tarcie choćby i te sprawy ;)

Pytanie nie czy mnie kręcą tylko czy Ciebie :D Jak przekroczysz opory tarcia dynamicznego to pojawia się poślizg :D

a mówią, że fizyka nie jest seksowna ;) ah, te ciała pozostające w ruchu, spoczynku, ślizgi, dynamika, kinetyka, siła :P Smofku, bez tego babę też się da zbałamucić ;)

To tak skomplikowane procesy że potrzeba kilkunastu równań różniczkowych żeby je opisać...więc dajemy sobie spokój z teorią :D

ah, praktyk... rozumiem :P

jak wielkie to czasem supermasywna czarna dziura może być, ale wtedy to przyjemność mała jest :P teoria jest przyjemna, ale od czasu do czasu eksperyment też przydałoby się przeprowadzić, no w końcu każdą teorię trzeba jakoś poprzeć ;) lub obalić :P

Wywód teoretyczny niepoparty eksperymentem to tylko teza, czasem teoria różni się od praktyki i to mocno :D Jak wiemy mechanika klasyczna nie zawsze się sprawdza ;)

no bo ileż można się klasyką zadowalać ;) nowych wrażeń trzeba szukać.. tfu, teorii znaczy się ;)