Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W przyszłym roku definitywnie popełnię samobójstwo.

Polecane posty

Gość gość

Wiecie, wyczuwam śmierć w okół siebie. Czuję ją w powietrzu. Już od wielu lat marzę o śmierci, o uwolnieniu się od tego życia. W następnym roku kończę 25 lat, i to najlepszy wiek na odejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak sobie mów co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie mówiłem sobie czegoś takiego co roku. Ja zawsze chciałem to zrobić w wieku 25 lat. Nigdy wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A daj sobie spokój, za dużo zachodu i strachu, po co przez to przechodzić, nic przyjemnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie pójście na łatwiznę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu kurde tak uciekać, na pewno masz jeszcze w tym zyciu jakieś zadanie do wykonania i jakieś fajne chwile do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samobójstwo wymaga od wagi. A życie prowadzi i tak do piachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłe chwile to szczęście i tak ulotne. Nie ma sensu żyć, dla jakiś miłych ulotnych chwilek, które i tak miną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie akurat na pewno nie można nazwać pójściem na łatwiznę, każdy Ci to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przyszlym roku,po co tyle czekac ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samobójstwo wymaga odwagi? Nieee odwagi i siły wymaga życie. Samobójcy idą na łatwiznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i owszem zabicie się wymaga ogromnej odwagi, jak dużej wie tylko ten który był już o minuty od opuszczenia padołu i dał sobie spokój ze strachu. Autor na razie tylko sobie dywaguje i oby na tym poprzestał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie dlaczego kobiety nie popełniają samobójstw ? Bo one się zabić nie potrafią, nie dlatego że by tego nie chciały, tylko dlatego, że są takimi ślamazarami. Dlatego mężczyźni mają większą odwagę i dlatego się zabijają. Samobójstwo to akt odwagi, a życie to tylko takie przedłużanie sobie nędznego istnienia, które i tak się skończy, w piachu. Życie prowadzi donikąd Umieramy i zdychamy tak jak zwierzęta, ale sobie mówcie że życie ma sens. :D Bajki religijne wam w tym pomogą. Mówię to wam ja, autor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama bym to zrobiła, ale: 1. moja mama i tata - nie chcę żeby cierpieli (poza tym mam wobec nich dług wdzięczności, który chcę spłacić - żeby zachować honor). 2. jestem ciekawa co jeszcze w moim życiu może się wydarzyć. Dlatego właśnie samobójstwo moim zdaniem jest ucieczką przed odpowiedzialnością za siebie i bliskich (punkt 1), przed trudem życia i wyzwaniami (punkt 2). Każdy ma kogoś komu mógłby pomóc, więc jeśli masz kiepskie relacje z rodziną to pomyśl, że mógłbyś swoje życie poświęcić komuś nawet obcemu. (tak właśnie robią ludzie szlachetni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam powoli dość .Mam 17 lat dopiero ,ale w życiu już przeżyłam tyle złęgo że szkoda pisać ,czasami trawiają się dobre dni i przez chwilę mam nadzieje na lepsze jutro ale potem znów jest normalnie czyli nie za fajnie . Jestem jeszcze młoda i staram się walczyć jeszcze choć naprawde mam dosć ale daje sobię czas jezeli w przeciągu 5 lat moje życie nadal będzie takie a nawet jeszcze gorsze to pasuje i odochodzę ,no ale moze wcześniej to zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za problem się zabić? Wystarczy naprawdę niewiele. To wręcz banalnie proste. Ale żyć tak naprawdę, starać się, podążać za marzeniami, dbać o bliskich i walczyć o swoje marzenia - to jest prawdziwa odwaga. Ja w każdej chwili mogłabym to zrobić, ale z wyżej wymienionych powodów tego nie zrobię. Właśnie dlatego, że nie jestem TCHÓRZEM. Przejawem prawdziwej odwagi jest życie na pełnych obrotach. Z ciekawością, a nie rezygnacją. Zabić można się zawsze. Śmierć i tak nasz czeka. Wolę zobaczyć co jeszcze ma mi do zaoferowania życie, niż przyspieszać coś co i tak nastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak by życie wspaniałe było przede mną to bym go nie chciał, dlatego że to i tak wszystko jest szczęściem ulotnym tzw. Mnie to nie przekonuje niestety. Wszystko i tak się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, już byś się zabiła. Hahaha :D Tak sobie mów, pewnie 50 tabletek co ? Dlaczego nie sznur ? Bo brakuje ci odwagi. Kobiety nie są tak konsekwentne w popełnianiu samobójstw, dlatego często zostają odratowane. Są po prostu pod tym względem słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:47 PRAWDA. Kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego piszę właśnie, po co przyspieszać to co i tak nastąpi? A może uda mi się w tym mgnieniu, którym jest moje życie zrobić coś dobrego? Doświadczyć czegoś dobrego? Miłości? Posłuchać śmiechu dziecka? Poczuć wiatr we włosach? Pocałować kogoś? Dla mnie to nie musi mieć znaczenia, wszyscy obrócimy się w proch, ale może tym bardziej warto się starać? Może to ma jednak sens? Te chwile ulotne :) Lepiej zacząć żyć, a nie rozmyślać o śmierci. I mniej frustracji drogi autorze. :P (napisała kobieta, która doskonale wie jak mogłaby się zabić (na śmierć, bez pajacowania), ale tego nie zrobi... bo jest odważna) : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tabletki i nie sznur - to jest na pokaz i tandetne. Moje wykształcenie i znajomość fizjologii pozwala daje mi szereg możliwości skutecznego zakończenia życia. Ale mam dla kogo żyć, bywało różnie w moim życiu - stąd moje przemyślenia. Ty możesz się śmiać ile chcesz. Zająłbyś się czymś pożytecznym to przeszłyby Ci frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci już tłumaczyłem, że te chwile, które mogłabyś przeżyć runą i ty też runiesz wcześniej czy później. Nie umiałabyś się zabić, bo rzadko która kobieta potrafi popełnić samobójstwo, jedynie co potrafią to połknąć 50 tabletek. Nie są konsekwentne w swoich działaniach, ty też byś pewnie nie była, bo masz taką naturę, jej nie przeskoczysz, chociaż niektórym się to udaje, ale rzadko. Mi nie potrzebne żyć, aby przeżyć tam jakieś chwile, które i tak pójdą do piachu razem ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcę komuś pomóc i zostawić coś po sobie, coś ważnego. A Ty rób co uważasz, ale dla mnie niestety jesteś tchórzem i człowiekiem leniwym. Zawsze można położyć się i poczekać aż się umrze z głodu. To chyba najskuteczniejsze co? I takie odważne! Łał! Rodzice będą dumni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty byś chciała po sobie pozostawiać ? Wszystko tutaj na ziemi jest nicością, wszystko przeminie, nawet ludzie o sobie z czasem zapominają. Jedyny cel naszego istnienia do przedłużenie gatunku i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to co chcę po sobie zostawić? Czyjeś lepsze życie, czyjeś wspomnienia. To że mnie już nie będzie nie znaczy, że nie będzie innych którzy ze mną żyli. Nie mówię już o osiągnięciach naukowych, sztuce, kulturze, o tym oczywiście też marzę i myślę, że mam warunki by wiele zrobić. (Jeśli jesteś zdolny by o czymś marzyć, jesteś zdolny to osiągnąć). A nawet gdybym miała umrzeć próbując? To samo tyczy się moich bliskich. (np rodzice, moja siostrzenica, bo dzieci nie mam - a może kiedyś będę miała?) zrobię wszystko żeby oni byli szczęśliwi, zdrowi, bezpieczni... chociaż przez chwilę. Ten ułamek sekundy też się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głupoty. Żyć dla jakiś głupich marnych chwil, które i tak runą jak bańka mydlana. Żyć tylko dla takich celów, dla jakiś przemijających chwil. Dasz życie, i zarazem narazisz również na ból, cierpienie, nieraz nędze. Wspomnień jak nie ma nic po śmierci, również ich nie będzie. Dasz życie, które prowadzi do śmierci wcześniej czy później i tak dalej i tak dalej. Gdzie ty tutaj widzisz sens ? No chyba, że wierzysz w życie po życiu, ale mnie to nie przekonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mnie też nie przekonujesz :P tak jak mówiłam spróbuj się skoncentrować na innych i postaraj się zrobić coś dobrego. Skończ z tym egocentryzmem. Nie przewiduję nędzy w swoim życiu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×