Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak postąpic? tesciowa i wigilia

Polecane posty

Gość gość

Wiem, ze takich tematów jest mnóstwo ale już mnie nie powiem co strzela:P taka sytuacja. 6 lat temu spędzałam pierwsza wigilię u męża. ustaliłyśmy z teściową, że ja zrobię to to i to a ona tamto i coś tam jeszcze. Wiadomo, że pierwsze święta nie u siebie to ciężko jakoś. Ale mniejsza o to. Ja się z umowy wywiązałam i przywiozłam rzeczy a ona wyciąga barszcz z kartonu i wlewa do garnka by podgrzać i otwiera paczkę pierogów kupowanych. od razu zaznaczam, że się nie napracowała, wszystko było kupione! przeżyłam.(nie napisałam, że mi bardzo zależało by jednak ten barszcz był ugotowany, zwykła burakowa nawet nie barszcz). ale pal licho. Te święta wypadają tak, że mamy spędzić z teściową. Zażyczyła sobie ze ja mam przygotować i przywieść do niej skoro, nie chce gotować u niej. Więc postanowiłam ze robię wigilię u siebie. Moj mąż z nią dziś rozmawia i mówi, to może byś do nas przyjechała na trochę to popatrzysz na wnuczka a my posprzątamy, porobimy pierogi (zamrozimy, mam akurat wolne), mają nam przywieźć szafy wiec je złożymy. A ona, że nie bo się źle czuje(jej wymówka za każdym razem a do lekarza nigdy nie daje się zawieźć) ale nie miała by nic takiego robić tylko sobie siedzieć i po prostu zerknąć na małego i do niego zagadać. I się wkurzyłam, bo nie chce potem przed samymi świętami być zawalona robotą i myślałam ze chociaż w ten sposób ona pomoże. przez moment pomyślałam,ze sama dam sobie ze wszystkim rade, ale po co? po co mam się wysilać? tylko dlatego ze zawsze mi zależało by na wigilie było wszystko zrobione samemu? wiec co mam zrobić, jak myślicie? zrobić wszystko sama(jak zwykle), kupić większość i miec gdzieś swoja tradycje wyniesiona z domu, czy zrobić 5 potraw na krzyż (barszcz,karp, ryba po grecku)i mieć gdzieś resztę ?:) dodam,że teściowa nie robi nic. nawet z domu nie wychodzi. ogląda tylko tv :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupi problem klocic sie o zarcie. Ja jeszcze nawet nie wiem co robie do jedzenia na swieta a wy juz koty drzecie. Zrob co dasz rade i wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupilabym w biedrnce taki Len jest przyzwyczajony do takiej karmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pojechala bym, jak nie to nie,niech siedziec przed TV I wpieprza marketowe odpady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja sie nie kloce:) nie wiem tylko jak postapic. No ja dalabym rade wszystko zrobić i pokazac jaka jestem super. Ze łaski nie potrzebuje. Ale co z tego jak sie zarobie i bede ganiac z wywieszonym jezykiem. Wole ten czas chyba poswiecic dziecku. Nie chce z drugiej strony zawalic stolu kupowanymi rzeczami by nie postawić na tesciowej "racji"bo uwazam ze nie o zarcie chodzi w ten dzien i by bylo tego mnostwo tak jak ktoś napisał marketowego. Wiec chyba po prostu zrobie cos swojego i nie bede sie zbytnio wysilac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i niestety musze myslec juz teraz co zrobic do zarcia bo pracuje a w tyg przed swietami to nawet do 21 mi sie zdarzy. Wiec musze miec poplanowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym zrobiła, pokaż jaką jesteś gospodynią, tak dla satysfakcji. Masz małe dziecko a mimo to wszystko jest perfekt Teraz powolutku pierogi potem uszka. Mąż niech trochę pomoże. Ile będzie osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo nas czworo(ja,maz,tesciowa i synek)albo sześcioro jak przyjedzie jego brat z zona. Ale oni nigdy nie wiedza nic do samego konca. Wlasnie nie wiem czy robic tak na perfekt bo ja zawsze przy takich okazjach wszystko robie najlepiej jak potrafie i w koncu chcialabym podejsc na luzie do tego. Ale moj maz tez mowi ze damy rade wszystko sami zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, zastanów się najpierw jak chciałabyś żeby wyglądały twoje święta. Nie patrz na teściową, zastanów się co tobie pasuje. To ty masz być szczęśliwa. Jeśli przyjemność sprawi ci siedzenie w kuchni, nie patrz na to czy ona coś przygotuje, tylko gotuj sama. Nie jedz kupnego jedzenia, tylko po to żeby jej coś tam pokazać. pamiętaj, że to świeta twoje, twojego męża i dziecka, a nie dzień zemsty na teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie chce w tym roku postawic na rodzine i przygotowania pelne przyjemnosci a nie zabiegania. Dlatego bedzie kilka glownych potraw na które czekamy caly rok. Marza mi sie swieta tylko we trojke, przede wszystkim spokojne. Beda co najmniej we 4, zapraszam szczerze mimo, ze mam jakas tam swoja wizje,i nie dam sobie ich popsuc nerwami :) nie dam sobie wmowic,ze jedzenia jest/bedzie za malo bo nie mam zamiaru siedziec tylko przy stole. Będzie skromnie i rodzinnie. Musialam to sobie "glosno"przemyslec, stad ten temat:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie znasz kogos kto zajmuje sie kateringiem? To swietny pomysl, ty sie nie narobisz, a bedziesz miala domowe potrawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce jedzenie z kateringu to wstyd dla gospodyni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady :P Wstyd to krasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie catering to jak kupowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile wiosen ma tesciowa? a ile ty? jesli to nie tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no już nie przesadzajmy, catering na wigilię? Masz swoją wizję świąt i spróbuj ją zrealizować. Twój dom, Twoja rodzina, Twoje święta. Tylko nie koncentruj się tak bardzo na tym, żeby komuś coś tam pokazać, tylko żeby Tobie i twoim najbliższym było dobrze. Uda się, jeśli masz męża po swojej stronie. I wiem co mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30 tesciowa 60 :) Maxitaxi dzieki. Mam wlasnie taki zamiar:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli tesciowa kobieta starsza o pokolenie ma prawo byc zmęczona życiem .Chcesz miec Wigilię wg.swoich zasad to zrób u siebie. Gdybym była na jej miejscu choc do bycia tesciową jest mi daleko to podziękowałabym ci za zaproszenie i zjadła sama z sobą barszczyk z Marketu. W koncu Wigilia to dzień gdzie spotykają się/powinni sie spotykać ludzie przyjazni dla siebie,inaczej lepiej byc samej z sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kazdy ma ochote jesc barszcz z marketu we wigilie. Ilez to jest roboty? Juz nie mowie o lepieniu pierogow,uszek,pieczeniu ciast,bo to fakt jest pracochlonne ale kuzwa barszcz? Jesli kobieta nie czuje sie na silach to niech zrobi chociaz salatke warzywna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka, że jeżeli teściowa ma ochotę to sobie może jeść barszcz z marketu, jej sprawa. I nic nie musi robić na wigilię, jej wybór. Ale w domu autorki rządzi autorka. I basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heloł, nie zrozumieliscie mnie :) po pierwsze z nikim sie nie kloce. Opowiedzialam tylko historie z przeszlosci, sprzed 6 lat. Jak obiecala a ostatecznie kupila. Wigilia bedzie u nas bo wlasnie tesciowa nic nie chce robic a ja wole dzialac w swojej kuchni. Dla mnie moze nic nie robic. Ja tylko sie chwilowo wkurzylam ze nawet nie chce posiedziec wypic herbaty i zagadac do wnuczka. Zreszta to juz jest oddzielny temat. Ja tylko sie zastanawialam czy dawac z siebie wszystko i zrobić tak jak wszystko chcialam zapiete na ostatni guzik czy wrzucic na luz i zrobic mniej czy wspomoc sie kupowanym czego do tej pory na wigilii nie uznawalam. W międzyczasie doszlam do odpowiednich wnioskow. A tesciowa sama nie moze zostac na wigilii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×