Dziewczyny uważajcie na bajery zwykłych roochaczy.

Z jakimi bajerami spotkałyście się gdy facet chciał was zaliczyć? Ja z ostatnim facetem miałam bajerę na tak zwaną "stabilizację życiową"- dzieci, czy wolę mieszkanie w bloku czy domek na wsi, dopytywał jak chcę dać swojemu dziecku na imię bo jemu podoba się...., pytał jak dużą mam rodzinę i jakie bym chciała mieć wesele. Do tego udawał faceta który nie ma szczęścia w miłości, który dostawał ciągle od kobiet kosza- taki pokrzywdzony misiu... Niestety urabiał mnie prawie dwa miesiące,poszłam z nim do łóżka i co? Od razu po seksie było widać zmianę w jego zachowaniu, już wtedy wiedziałam że chodziło o jedno...

Nikt Cie nie zmuszal abys rozkladala nogi.

Oczywiście że nikt mnie nie zmuszał, ale nie rozumiem jak można być tak podłym człowiekiem i tak bawić się uczuciami kobiet?

A jeśli lubię seks to co, też mam uważać? :D