Opoczno i okolice.weszła w nowy zwiazek nie kończąc poprzedniego

Całkiem sprytna pani weszła w nowy związek - z miłości, albo dla "kochania", ale tkwi w poprzednim związku dla zysku. Dzieci to tłuczki którym wszystko trzeba tłuc do kiepały.- ale mamusia ma aspiracje, więc do tłuczków przybywa jej men- za frajer uczy dzieci. Teraz mamuśki nie widać, ale pewnie wróci niedługo, po drodze do nowego mena wpadnie, a tamtemu powie,ze przyjechala później i od razu weźmie się na przygotowania świąteczne, żeby przypadkiem się z nia nie spotkał. W świeta też sobie jakoś poradzi z darmowym korepetytorem, znajdzie jakieś wymówki żeby tamten mógł ja posuwać, a nauczyciel nie przyszedł-a nawet jak przyjdzie to i tak oschle go potraktuje, ze niby przy dzieciach nie wolno mu jej dotknąć, bo to nieładnie-numer staaary , ale wciąż skuteczny. Ja przyjmuje zakłady - kiedy nauczyciel-korepetytor się kapnie co jest tu grane. Pomóc mu?