Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak pomóc dziecku przetrwać pobyt w szpitalu

Polecane posty

Gość gość

cześć. od 3dni przebywam z dzieckiem po wypadku samochodowym w szpitalu.Czy któraś z Was przechodziła z dzieckiem taki dłuższy pobyt w szpitalu? córcia jest po operacji, przed nią jeszcze jedna. Jest ogólnie bardzo potluczona i obolala. ale problem zaczyna się w tym,że córcia poza ogromnym szokiem i stresem jaki przeżyła i ma nadal nie dopuszcza do siebie nikogo poza mną. A ja w domu mam jeszcze 5 miesięcznego syna. Mąż nie może mnie zmienić, bo ja jak gine małej z oczu to jest ryk. Mała się bardzo placzliwa,nie chce jeść, lekarz mówi ze jeść musi, no ale przecież na sile jej karmić nie będę. Z synem na zmianę jest mąż z moimi rodzicami, ale ja też chciałbym chociaż na chwilę do niego jechać. Jestem z mala w szpitalu 80 km od domu,bo wypadek miał miejsce w drodze do teściów,no i mała została przewieziona do najbliższego szpitala. Dziewczyny czy to minie? Jak pomoc małej po tym wypadku? psycholog? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jeszcze malutka, czuje się niepewnie, potrzebuje Ciebie. Rozumiem, że masz małe dziecko w domu, ale jak leżałam z synem w szpitalu panowała zasada: matka jest z tym, które bardziej jej potrzebuje, czyli z chorym dzieckiem. U nas bardzo pomogły przywieziona z domu pościel, przytulanki, bajki, laptop z bajkami. I też nie mogłam zostawić synka.Ale to były tylko 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie karmisz piersią małego to nie jeździj do niego. Córeczka bardziej ciebie potrebuje. Tobie może się wydawać, ze jest starsza i że jesteś bardziej potrzebna małemu. Ale ona nadal jest malutkim dzieckiem, w obcym, nieprzyjaznym miejscu, wsród obcych ludzi, które mamy potrzebuje. Mały nie będzie tego i tak pamiętał (zwłaszcza, że ma dobrą opiekę), a corka, jak ją zostawisz może przeżyć silną traumę, stracić zaufanie do ciebie i znienawidzić brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz możliwość, zeby maz przywiózł ci synka do szpitala, tak żebyś mogła pobyć z dwójka dzieci chociaż pare godzin? Córeczce cały czas tłumacz, ze zostawiasz ja tylko na chwilkę / idziesz do ubikacji lub cos zjeść - tak zeby przyzwyczaiła sie, ze wychodzisz, ale zawsze wracasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mała nawet jak wyjdę do łazienki to tak płacze jakbym ja miała sama zostawić. Młodszego nie karmie juz piersią. Możliwość żeby mąż mi przywiózł synka jest ale my jesteśmy 80 km od domu. Poza tym przy dziecku w szpitalu może być tylko jedna osoba.Strasznie martwię się i córcie, a przed nią jeszcze operacja, narkoza która bardzo źle znosi. Normalnie z tego stresu to ja już też nie mogę normalnie funkcjonować,tęsknię za synkiem, ale nie mam serca zostawić córci nawet na parę godzin. Masakra mam tak dość szpitala ze coś strasznego. Personel tez do najprzyjemniejszych nie należy. Wczoraj mała się zsiusiala to jak poszłam poprosić żeby jej zmienić to wielkie wzdychanie było a na wieczór się pytały czy pampersa nie potrzebuje żeby w nocy pościeli nie zmieniać. A mala juz dawno z pampersow nie korzysta, jednorazowa sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz, że jeśli chodzi o syna to tylko twoja tęsknota. Całe życie masz dla niego. Teraz córka potrzebuje cię najbardziej, przez ten czas (nie będzie on długi) myśl tylko o niej. Małemu nie dzieje się krzywda. Jej tak, zwłaszcza z tego co mówisz personel niesympatyczny a ona źle znosi szpital. Ona TEŻ jest twoim dzieckiem. Masz nie tylko syna ale i córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie chce zostawić małej, wiem ze synek jest w dobrych rękach. Dziewczyny jak rozmawiać z małą? Jak tłumaczyć jej, że to wszystko dla jej dobra? Bo takie zwykłe tłumaczenie nie pomaga. :( Ona strasznie się boi, tez codziennie ma zmianę opatrunkow,leki kroplowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile czasu jeszcze spedzi w szpitalu? tydzien, dwa czy miesiac? Jak tydzien czy dwa- wytrzymacie- tłumaczenia tutaj wiele nie dadzą. To zupełnie nowa, niezwykle stresogenna sytuacja dla takiego malucha. Wypadek był już ciezkim przezyciem, a co dopiero bycie w obcym miejscu bez mamy. Niektóre dzieci są odwazniejsze, Twoja cora widocznie nie- teraz jednak nie jest czas na to, by jej tej odwagi uczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Docen i podziekuj Bogu ze tylko tak to sieskonczylo, moglo byc duzo gorzej.. Takie szczescie w nieszczesciu.. Nie zostawiaj corki ona bardziej Cie potrzebuje, z synem nadrobisz jak wrocisz do domu.. Chociaz maz/ tata powinien rowniez ukoic corke przez kilka godzin taka prawda. Zdrowka zyze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że około tygodnia-10 dni będzie leżeć jeszcze. wiem, że to nie najlepszy moment na uczenie jej odwagi,tylko ze cały nasz dzień opiera się na jej płaczu. Jestem zmęczona, a ona jeszcze bardziej. Budzi się w nocy z krzykiem,sprawdza czy jestem. Nie wiem, czy może śni jej się ten wypadek? My jechalysmy to ona spala, było już ciemno, potem karetka,szpital,operacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Bogu, że to tak się skończyło,bo wjechał w nas jakiś pijany gowniarz. Sprawa w sądzie go czeka, nasz samochód do kasacji.Uderzyl w nasz tył pojazdu, a my w wyniku uderzenia jeszcze w barierki. Ja wyszłam z ogólnymi potluczeniami i mam złamane dwa palce, ale córcia jest polamana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny,czy któraś z Was wie, czy oprócz operacji mogę być z dzieckiem przy każdym zabiegu, zmianie opatrunkow podawaniu leków? Bo w tym szpitalu panują jakieś dziwne zasady,zniczulica do dziecka.. Jedna lekarka/pielęgniarka pozwoli mi być np przy zmianie opatrunku a druga zamknie mi drzwi przed nosem i za drzwiami słucham płacz dziecka. A jak zrobiłam dzisiaj raban to mi powiedziała jedna z nich,że tak w sumie to nie mam prawa być przy każdym zmianie opatrunku czy badaniu dziecka,bo go jedna osoba więcej i dziecko bardziej płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę. może ktoś z Was coś wie w tym temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj w sieci Karta Praw Pacjenta, rodzic ma prawo być z dzieckiem a nie za drzwiami!@!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie masz prawo byc dzieckiem w kazdej chwili poza salą operacyjną, gdzie persol musi miec sterylne warunki. W rzeczywistosci jednak to inaczej wygląda. jak lezałam z 6 tygodniowym synkiem w szpitalu to nie pozwolono wchodzic rodzicom na zmianę wenflonu. Mimo ze prosiłam, zamknięto mi drzwi, bo pielęgniarka tłumaczyła, ze juz niestety nie raz oburzeni rodzice wyrywali Im dziecko z rąk podczas tego zabiegu, a nawet dochodziło do rękoczynów i padały niecenzuralne słowa...bo badzmy szczerzy malutkiemu dziecku cięzko znalezc zyłe i się wkłuc i widok szarpania się pielęgniarek czy lekarki w dzieckiem jest okropny...do dzis pamiętam Jego płacz, az się zanosił,a ja beczałam pod drzwiami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra z tym personelem. Mnie jedna pielęgniarka wywali z sali jak podaje dziecku leki czy cokolwiek robi przy dziecku, druga pozwoli mi być a trzecia na ten czas zabierze dziecko do zabiegowego a dziecko w ryk za mną. Na ten szpital chyba złoże skargę. Opieka tutaj ma wiele do życzenia, podejście do pacjenta i rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola423
W szpitalu powinno zwrócić się uwagę na to, czy wszystko odbywa się w sterylnych warunkach. Jeśli tak, to bardzo dobre. Ważne jest, aby podłoga była wyłożona matą dekontaminacyjną. Wygląda ona przykładowo w taki sposób http://medicalonline.pl/g1287-maty-dekontaminacyjne.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×