wznowienie laktacji czy da rade coś zrobić

Syn ma 8 miesięcy. Mam mało pokarmu, a przynajmniej tak mi się wydaje. Zaczęło się od momentu, kiedy dziecko skończyło mniej więcej pół roku, zaczął przesypiać noc, owszem budził się koło 5.00-6.00 i nie było nocnego karmienia. Fajnie bo człowiek mógł wreszcie względnie się wsypać, ale spowodowało to mniejszą ilość pokarmu w dzień. Potem powolne rozszerzenie diety i syn jeszcze mniej chętnie ssał pierś. Pomimo, że najpierw była pierś, a potem np. warzywny posiłek. Następnie przez tydzień nie widziałam dziecka około 4 h dziennie i po przyjściu piersi były zupełnie puste. Miałam wtedy dużo stresu i pewnie to też wpłynęło. Dziecko przy piersi nie rzuca się, jest spokojne, tylko szybko traci zainteresowanie piersią. Ssie może dosłownie 15 sekund i koniec. Raz połyka raz nie. Syn usypiał przy piersi, nawet drzemki w dzień to pierś a potem odkładanie. Teraz widzę, że jest marudny, trze oczy, piersi nie chce, odwraca się na brzuch i zasypia sam. Ktoś był w takiej sytaucji? Co zrobić, żeby dalej karmić? I szczerze jakby nie wiek dziecka to już dałabym sobie spokój z cyckiem. Laktator odpada, bo już na początku zostało stwierdzone, że jestem odpornym egzemplarzem i tylko przystawianie dziecka powoduje produkcję mleka. Kurde na początku miałam takie problemy z laktacją, ale jakoś dało radę, a teraz sama nie wiem co robić. Nie chce dawać mm. Sama nie wiem czy dziecko będzie chciało to pić. Potrafi pić z butli, ale mm nie jadł jeszcze.

Poszukaj w swoim mieście Certyfikwanego doradcy laktacyjnego. Poproś o wizytę. Na pewno pomoże, o ile jesteś zdeterminowana.

Dzieciak sam juz nie chce tego cyca to go nie zmuszaj krowo laktacyjna. Fetysz masz czy co? 8 miesiecy to spore dziecko, nie ma w tym wieku "obowiazku" karmienia piersia. To nie noworodek. A jak czytam takie wypociny gdzie baba na sile chce karmic dziecko to mi sie smiac chce.

ja pierdziu :O dzieciak ma AŻ 8 miesięcy :O zboczona babo poproś starego niech ci pocimka, może rozchula twoją laktację hehhaha

Nie znacie się na karmieniu, to dajcie sobie spokój z komentarzami. Może zbyt agresywnie rozszerzasz dietę? Dajesz kaszki zawierające mleko modyfikowane? Dodam od razu, to w tym wieku normalne jest zmniejszone zainteresowanie piersią. Jeśli chcesz pokarmić do roku i odstawić, to równie dobrze możesz dać sobie spokój i karmić tylko jak dziecko chce. Jeśli chcesz karmić dłużej, czy do samoodstawienia, jest o co powalczyć.

Nie nawidze jak te co nie KP, wyzywaja od krów te co chcą karmić....to zwykle chamstwo, nie wiem zawiść, zazdrość.... Autorko metoda 7/5/3 i dobry laktator np. Medela i tak co 3 godziny.... I laktacje rozchulasz.

Pzystawiaj go po prostu częściej. Nie przejmuj się, że krótko ssie. Jak będzie więcej mleka, to bedzie ssał dłużej. Głodny nie będzie, bo przecież je już inne rzeczy. Na wieczór dostaje jakąś kaszkę?

*przystawiaj miało być :) Ja karmię już półtora roku i uważam, że robię dobrze. Chcę w ogóle pominąć etap podawania mm i tyle.

Mamy tych hejterów chyba piły w ciaży i dzis FAS sieodzywa ...nie zwracajcie uwagi .

Pewnie, ze uda ci sie wrocic do kp. Kobieto matki adopcyjne sztucznie wywoluja sobie laktacje by karmic niemowleta to tobie ma sie nie udac? Dobry laktator elektryczny i dzialaj. Nawet jak poleci niewiele pobudzi to laktacje. Proponuj tez piers jak najczesciej.

ale ty chcesz kp tylko dlatego zeby ladnie zasypial?przeciez to bezsensu... musisz znalezc inny sposób-bardziej trwały na usypianie bo jak bedziesz chciala odstawic na stale to bedzie histeria jak dla mnie bezsensu..

Laktacje rozrusza a dziecko i tak nie będzie chciało, więc jaki w tym sens? Młody chce normalnego jedzenia

22.32- dlatego bezpieczniej jest po prostu częściej przystawiać. Wtedy wyprodukuje się tylko tyle pokarmu, ile maluch jest w stanie zjeść w ciągu doby.

Ja nie wiem w czym problem? Podajesz pierś i dziecki pije? Pije.To rób tak dalej. Ja syna karmilam 16 miesięcy, ostatnie 4 miesiące tylko w nocy. Laktacja sama się ustawia do potrzeb dziecka i dopóki dziecko ssa, pokarm będzie. Wiadomo ze maluch ktory dostaje juz inne pokarmy chce piers rzadziej ale jesli ja bierze regularnie, pokarm na pewno będzie narastal w miarę potrzeb.

dziwne, że wybrał inne jedzenie i że woli od piersi, zwykle dzieci kp nie chcą nic innego, moja córka też ma 8 mcy, od 6 mca rozszerzam jej dietę a ona tylko cyca chce, wszystko inne wypluwa, w mądrej książce wyczytałam, że większość dzieci kp tak ma do 10 mca, także dziwię się że u ciebie jest odwrotnie...

Tu autorka Udanie się do poradni laktacyjnej rozważam, ale szczerze na samym końcu. Jak już wyżej pisałam na początku karmienia piersią miałam spore problemy i wtedy odwiedziłam 3 poradnie laktacyjne i nic mi nie pomogli. Myślę, że to też może być spowodowane psychiką. Do tych co uważają, że jestem krową laktacyjną a dziecko jest już za duże na cycka:). Nigdy nie lubiłam karmić piersią. Traktuję to jako obowiązek. A z czasem człowiek się przyzwyczaił. Zapewne już przestałabym karmić piersią, ale co mam dziecku dać? Mm? To już wolę być krową laktacyjną niż dawać coś co ma w nazwie modyfikowane. Daję dziecku kaszki. Bardzo je lubi, ale żadne nie są na mm. Gotuję np. kaszę jaglaną, amarantusową i dodaje np. jabłko, marchew. Zależy mi na karmieniu piersią, nie dlatego, żeby zasypiał przy piersi, ale po to, że jak skończę karmić cyckiem to czy mam zastąpić mleko w tym wieku. Syn teraz zasypia sam bez piersi. Kiedyś zasypiał przy piersi, ale od kiedy stracił zainteresowanie to sam z siebie zaczął zasypiać bez wspomagaczy. Problem jest taki, że kiedy karmię mniej pokarm sam zanika. I boję się, że stracę go w ogóle. Od początku karmienia musiałam się strasznie pilnować, żeby mieć pokarm. Np. w nocy jak nie wypije dwóch szklanek wody to rano nie mam prawie pokarmu. Obawiam się, że tracę pokarm ponieważ czuję, że coraz mniej go produkuję. Zawsze czułam produkcję, taki porządny ból. A teraz wszystko zanikło. Postaram się przykładać dziecko częściej, zobaczymy. Dzięki za rady. Odezwę się jeszcze

A jeszcze dopiszę w sprawie poradni laktacyjnej. W jednej jak byłam z problemem pokarmu. Po prostu miałam go mało i laktator nie ściągał. Dali mi wskazówki co mam robić, takie wytyczne na cały tydzień. Zapisywałam wszystko i poszłam po tygodniu. Zważyli dziecko przed karmieniem i po karmieniu i okazało się, że mało zjadł. Potem podłączyli mnie po laktator i ściągnęło może 20 ml. Pani z poradni zaczęła mi wmawiać, że na pewno dokarmiam mm. Dobrze, że mąż był ze mną, bo ja chyba ta babkę udusiłabym własnymi rękami.

W poradniach laktacyjnych widocznie nie przyjmują do wiadomości, że ktoś może mieć mało pokarmu. Zawsze podejrzewają, że matki nie potrafią się oprzeć pokusie podania mm.