Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szimi12

NIE UDANE ŻYCIE

Polecane posty

Witajcie mam na imię Szymon 24 lat jestem niepełnosprawny chciałbym opowiedzieć wam moją historię mieszkam z bratem bliźniakiem który studiuje ma dziewczynę i jest zdrowy. Moja mama zawsze mnie wspierała i pomagała ale nie pracuje praktyczne cały dom utrzymuje ojciec. Mi osobiście udało się skończyć szkołę zawodową ale bez dyplomu. Ojciec zawsze lepiej traktował brata niż mnie materialne i duchowo gdy mi nie powiedział że mnie kocha zawsze mówi że mnie to jakiegoś ośrodka trzeba oddać bo że mnie nic nie będzie w ogóle nie przyjmuje się moim stanem zdrowia a mam słabe żeby jestem tylko na rencie inwalidzkiej a a wiadomo leczenie kosztuje. Od zawsze miałem problem z nawiązywaniem kontaktów z innymi ludźmi mieszkałem 5 lat w internacie i byłem w różnych ośrodkach szkolno wychowawczych. Wiadomo jako młody człowiek miałem swoje marzenia mieć prace kolegów rodzinę naprawdę się starałem ale nic nie wyszło. Stwierdzono u mnie depresje i od roku przyjmuje leki mój dzień wygląda w ten sposób że jestem w domu ewentualne późnej jakiś spacer siedzenie przed komputerem i to wszystko. Często płacze w poduszkę bo muszę jakoś odreagować czasem myślę że moje pojawienie się na tym świecie to jedno wielkie nie porozumienie chciałbym zasnąć i już się nie obudzić bo mam wrażenie że nikomu na mnie nie zależy. Za wszelkie błędy przepraszam muszę się komuś wyżalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki masz stopien niepelnosprawnosci? Poruszasz sie na wozku czy jest to cos innego? Z twojego postu wnioskuje, ze potrafisz sie wyslowic i jestes elokwetnym mlodym czlowiekiem. Dlaczego tego nie wykorzystasz? Nie znam twojej historii, ale czy nie myslales o tym zeby wrocic do szkoly i zdobyc jakis zawod? Co ciebie powstrzymuje? Depresja, choroba, niepelnosprawnosc ruchowa, brak srodkow finansowych? W zyciu zawsze jest jakies wyjscie. Kiedys ogladalam poruszujacy dokument o czlowieku, ktory byl utalentowanym pianista i sportowcem, studiowal medycyne i w wyniku wypadku zostal sparalizowany. Przez lata nie mogl nawet samodzielnie siedziec, ale sie nie poddawal, skonczyl studia, a teraz 15 lat pozniej bedac na wozku otworzyl wlasna praktyke i nawet zalozyl wlasna rodzice. Wiesz, chodzi o to, ze nie dla kazdego zycie jest latwe, ale to tylko od ciebie zalezy co z nim zrobisz. Nie porownuj sie z bratem czy innymi ludzmi (wiem ze to ciezkie), bo kazdy jest inny i ma inne mozliwosci. Ale to nie znaczy, ze masz sie czuc gorzej. Jestes jeszcze taki mlody, wszystko przed toba. Pomysl jakie masz zainteresowania, co chcialbys robic i co ciebie powstrzymuje. Czasami niepelnosprawnosc moze byc atutem, poniewaz masz doswiadczenie zyciowe i przezyles porazki, a to tez ksztaltuje osobowosc i charakter. Moze zaangazujesz sie w cos, np. pomoc innym osobom z podobnymi problemami. Za malo o tobie wiemy zeby cos doradzac. Wiele ludzi tak naprawde przez cale zycie nie ma przyjaciol, ani dobrych znajomych, uwierz mi - nie jestes w tym odosobniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×