Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak często odwiedzacie bliskich czy dzwonicie do nich , bo

Polecane posty

Gość gość

usłyszałam o sobie że nie interesuję się babcią męża . Jedziemy do niej i przy okazji do rodziny co jakieś 2 tygodnie i dzwonie 1- 2 razy w tygodniu . Teściowa gada babci że mamy ja w d***e .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sie przejmujesz. Ja teściowa widzę raz na dwa miesiące dzis przyjedzie do dzieci z mikolajm tak to byśmy się pewnie do swiat nie widziały. rodzice sa u mnie na kawie jakos co dwa tygodnie w niedziele ale to oni przyjeżdżają do mnie i dzieci. Babcie męża widzę moze 2 lub 3 razy w roku swoja tez jakos tak. Mam dwoje dzieci szkolnych pracuje w tygodniu po pracy obiad lekcje nie mam czasu sie wozić z dziecmi w odwiedziny. W weekendy tez jakies projekty dzieci maja wiec tez jest co robic. Tez mnie obgadują ze nie odwiedzam mam to gdzies nie rozdwoję sie i jak nie mam ochoty nie jadę chyba ze właśnie mąż czasem juz chce to jedziemy raz na ruski rok prawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż się popłakałam jak to dziś usłyszałam , wychodzę na taką co ma w d***e innych . Oni nie mieszkają jakoś daleko ale my też kasy nie mamy żeby tak jezdzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka mojego brata, dorosła kobieta 30 letnia stwierdziła, że dla niej dziadkowie są nikim, dodatkwy balast. Nigdy nie odwiedziła żadnych dziadków. Ostatnio była u dziadków jako małe dziecko, gdy ją rodzice wozili w odwiedziny. Nigdy nie zadzwoniła, ani nie wysłała kartki komu kolwiek z rodziny. A ty masz jakieś wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie naprawde nie ma czym .starszym sie nudzi i czekają tylko aż ktos przyjedzie i rozerwie im się. Pamiętam jak raz byliśmy u babci męża i ona godzina 20 chcemy wracać ze juz późno a jeszcze zanim dojedziemy do somu a ona nam gdzie późno nie późno. Urazona wielce. Nie docieralo ze rano dzień musza wstac do szkoły a zanim dojedziemy do domu i polozymy sie spać tez troche jeszcze minie. Ja się juz nauczyłam trzeba swoje robic bo tak to człowiek wiecznie umęczony jak chce zadowolić innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia 1
Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu.Na pewno babcie były by odwiedzane częściej gdyby sypały kasą, a tak babcie sa olewane😡Pomagam wnuczce finansowo i tak nie uświadcze dobrego słowa.Teraz znów nie odzywa się do mnie bo nie chcę przypilnować Im kota na święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorki młoda i glupia jesteś i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtammmmmmmmmmm
Moich rodziców co tydzien teściowa raz w roku u teścia byliśmy rok temu i pewnie juz więcej nie pojedziemy moja babcia 2 razy w roku (nie dzwonie wcale )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do bliskich mi osob dxwonie niemal codziennie. z dalszymi kontakt sporadyczny-życzenia świąteczne.i nikt nikomu zz tego powodu doopy nie obrabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziców odwiedzam co tydzień na cmentarzu. Brat jest u mnie prawie dziennie. Siostra nawet nie dzwoni. Z teściowa widzę się kilkanaście razy w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu to ja niby głupia jestem . Autorka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlatego jesteś głupia, bo się przejmujesz pierdołami. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka tez jest nie fair w stosunku do własnego meza, bo do tesciow nie pojechala 4 lata, a do swojej matki lata każdego dnia! W zyciu tak nie potrafilabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy, w jakim stanie są i jak daleko mieszkaja, na ile potrzebują pomocy, czy sa samotni. Moja mam byla lezaca , wparwdzie miala opiekunke na stale, ale chodzilam do niej prawie co dzien ( raptem pol godziny na piechotę) i kilka razy dziennie dzwonilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do teściowej i do rodziny męża nie dzwonie nigdy to on to robi. Do mojej mamy dzwonię co tydzień (chyba ze cos sie stanie wiadomo to częściej) do reszty mojej rodziny nie mam potrzeby dzwonic tylko od swieta czy na urodziny czy cos ważnego z brayem tez sporadycznie jak coś trzeba to wtedy. Kazdy ma swoje rodziny swoje zycie i swoje problemy i nie ma czasu na pogadanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pewnie większość tzn niektórych odwiedzam często a niektórych bardzo rzadko. Zależy gdzie mieszkają i czy się ich lubi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×