beznadziejna sytuacja zyciowa, co zrobić?

przepraszam, zdenerwowalam sie... kto by wytrzymal, szukam pomocy a ludzie znachorzy wszystko wiedza, to na medycyne szorujcie jak sie tak zachowujecie, ja po prostu juz nie wyrabiam, pomocy szukam

" Ada366226 dziś i Ty jestes matka? piszesz jakbys miala z 15 lat maks, a nie po 40, szkoda slow, i temat jest nie dla Ciebie, idz badz wzorowa gdzie indziej, a zarobic, zarobi moj facet, ja z tego wyjde moze kiedys i bede sie smiala z takich osob jak Ty " X Ten wpis to najlepszy dowód, że jesteś PODŁA I WYRACHOWANA, a nie masz żadnej depresji. Po prostu nienawidzisz ludzi i zazdrościsz im wszystkiego.

z lozka sie zwlec nie moge, prawie nic nie jem, nie mam checi na nic! opinie psychologiczna mam, wiec wiem co mi jest, co lekarz jesteś\'' A NA KAFE MASZ CZAS I CHĘCI ??? ŚMIECH NA SALI

"Ada366226 dziś przepraszam, zdenerwowalam sie... kto by wytrzymal, szukam pomocy a ludzie znachorzy wszystko wiedza, to na medycyne szorujcie jak sie tak zachowujecie, ja po prostu juz nie wyrabiam, pomocy szukam " X Na terapeutę, matkę, ojca i chłopaka tez sie tak drzesz? Wychodzi twoje prawdziwe oblicze. Podłej, leniwej, egoistycznej i wykorzystującej innych idiotki. SP/IE/RD/ALAJ stąd, nikt cię tu nie chce podła wredoto.

to PROWO albo IDIOTKA :D innej opcji nie ma :D :D :D :D :D

tak, przyznam sie, idealem chodzacym nie jestem, jak mam ludzi lubic? skoro przez nich nie moge pojsc za rodzicami na medycyne? boje sie ich od zawsze, kiedy pamietam, zawsze mi dokuczali, smiali sie z mojej innosci, ze jestem cicha, nic nie mowie, i sie pracuje w grupie, ale to nie powod do obrazania mnie, tak, jak wybucham to wyzywam mame i chlopaka, ale bardzo tego zaluje i czesto placze, bo wiem ze ranie osoby ktore chca mi pomoc, ale ja nie chce tego, po prostu nie potrafie sobie poradzic, a zamiast mnie zrozumiec, to kazdy ocenia...

" Ada366226 dziś takie osoby jak TY nigdy nie powinny byc matkami, wlasne dziecko z domu wawala, to po co rodzilas wredna kr o w o " Słuchaj dziecko ,nie wyrzuciłam córki z domu tylko kazałam iść do pracy. Nie będę utrzymywała dorosłej nie uczącej się osoby. Albo się uczysz albo pracujesz. Proste.Tak to funkcjonuje. I nie życzę sobie abyś wyzywała mnie od krów. Pokazałaś swoje oblicze. Ja tu oprócz chamstwa i lenistwa nic nie widzę. A już na pewno nie depresji.

jakbyscie sie czuli? jakbyscie nie mogli czegos zrobic, bo byloby po prostu niemozliwe na ta chwile dla was do zrobienia? i tak z najprostszymi rzeczami? nawet jesc mi sie nie chce, i czesto chlopak mi jedzenie przynosi bym chociaz cos zjadla, no jakbyscie sie czuli? dla was to latwe, dla mnie kazde slowo wypowiedziane do osoby ktora nie znam to meczarnie jakby ktos mnie torturowal

Twoim problemem jest twoj EGOIZM. Caly swiat nie kreci sie wokol ciebie.

" Ada366226 dziś takie osoby jak TY nigdy nie powinny byc matkami, wlasne dziecko z domu wawala, to po co rodzilas wredna kr o w o " Jakoś nie wyczuwam to tortur. A słowa bardzo mocne panienko. Musisz się bardzo nudzić

gość dziś " Ada366226 dziś takie osoby jak TY nigdy nie powinny byc matkami, wlasne dziecko z domu wawala, to po co rodzilas wredna kr o w o " Słuchaj dziecko ,nie wyrzuciłam córki z domu tylko kazałam iść do pracy. Nie będę utrzymywała dorosłej nie uczącej się osoby. Albo się uczysz albo pracujesz. Proste.Tak to funkcjonuje. I nie życzę sobie abyś wyzywała mnie od krów. Pokazałaś swoje oblicze. Ja tu oprócz chamstwa i lenistwa nic nie widzę. A już na pewno nie depresji. XXX przeciez przeprosilam, mowie ze mam problem z emocjami, i lekami, moze tak, wiadomo nie uczy sie nie pracuje to widac na pierwszy rzut oka leniwa, ale ja CHCE PRACOWAC i uczyc sie! jakbym nie miala takich problemow to poszlabym na ten sam kierunek studiow co rodzice i zarabiala nie te wasze na przezycie i wegetacje tylko 15 razy tyle.. ale nie umiem, i wiem ze to moje kalectwo

ja tej dziewczynie wspolczuje, ale tez najbardziej chlopakowi ze musi sie meczyc z taka niemotą, a Ty niemoto staraj sie cos zrobic bo moze cos jeszcze z Ciebie bedzie

wlasnie czuje sie jak taka niemota, nie wiem czy sa tacy terapeuci ktorzy pomoga, po prostu nie wiem, ale probuje

może źle próbujesz

ty jesteś chora za głowę a nie depresję

dajcie jej spokój, widać dziewczyna ma totalny problem ze sobą

haha ja mam na Ciebie lekarstwo, do pracy i to już to od razu wyzdrowiejesz

gdzie jest ta dziewczyna która że mną pisała wczoraj w nocy?

nikt mnie tu widzę nie rozumie, taka jest prawda

Co masz zrobić? Pytaj terapeuty, w końcu za coś mu płacisz ciężką kasę, no nie??

Konkretnie, zacytuj która, może wróci.

wiem, ale musiałam zmienić bo nic nie pomagal, a kasę brał

droga autorko a nie zastanawiałas się czy Twój facet wytrzyma taki związek? pytałaś i przeprowadziłas z nim poważna rozmowę o was? jak on się czuje w takim związku? co mu przeszkadza a co jest dobre a co zmienić? chłopak trzyma się przy Tobie bo może dobrze wyglądasz i zdbasz o siebie, jestem tego pewny ze jakbyś się zaniedbala z wyglądu to by Cie zostawił, a seks? jak tam u was z tym? układa się?

A ja Ci współczuję i życzę żebyś z tego wyszła, pewnie fajna z Ciebie dziewczyna. Też mam 20 lat i doskonale pamiętam jak to było jak skończyłam szkołę średnią, wtedy był to dla mnie wielki przełom, byłam trochę zagubiona, jednak próbowałam walczyć ze swoimi lękami. Nadal mam lęki typu że sobie z czymś nie poradzę ale ja jestem takim typem osoby że co by się nie działo to ja będę to robiła żeby udowodnić sobie że potrafię i nic mnie nie ogranicza. Może spróbuj wprowadzić tzw. "metodę małych kroków", zaplanować jakoś swój dzień żebyś miała po co wstawać z tego łóżka. Co do chłopaka to widać że Cię kocha ale nie możesz też tak jego obarczać. Doceń to że masz wsparcie i sama próbuj działać. Masz takie możliwości, rodzice po medycynie, brat w trakcie. Aż żal czegoś takiego nie wykorzystać, mogą być dla Ciebie doskonałą "kopalnią wiedzy". Pomyśl sobie że masz dopiero 20 lat i teraz od Ciebie zależy jak reszta Twojego życia będzie wyglądać, teraz praktycznie dopiero się kształtujesz i nie warto tego zmarnować bo potem będziesz żałować. Jesteś młodą dziewczyną, masz fajnego chłopaka, zrób coś z tym :) Jak zaczniesz coś robić to powoli będziesz się w to wszystko wdrażać, znajdziesz mobilizację a jak coś Ci się uda to i satysfakcja będzie. Tak jak pisałam, moim zdaniem najlepsza jest metoda tzw. "małych kroków", ustanie sobie konkretnych godzin na daną czynność czy też konkretnych dni tygodnia, mi też pomaga włączenie budzika który zadzwoni przykładowo za godzinę i przez ten czas skupiam się na tej jednej czynności, internet, tv dla mnie wtedy nie istnieje, być może tak spróbuj. Są też bardzo fajne blogi motywacyjne, sama lubię je podczytywać, już nie wspominam o youtube na którym też są różne fajne filmiki dotyczące sposobu organizacji, znalezienia motywacji. Ja za Ciebie trzymam kciuki, nie mam zamiaru Cię krytykować bo wiem jak to jest.

dziękuję kochana za słowa wsparcia, cieszę się, że są na tym forum jeszcze takie osoby jak kilka tu, podasz brunetka 20 swojego maila?

dziwne, raz zalogowane mi pisze a raz nie

Dziewczyno, zostaw tego chłopaka, robisz mu lipe w życiu, jak on ma żyć skoro jesteś totalnie nie do życia? Ty kochasz go w ogóle? Bo ja tylko tu egoizm widzę

Noo dobre pytanie o tę miłość. Potrafiłabyś zrezygnować z własnego dobra na rzecz swojego chłopaka? Ty ciągle o tych pieniądzach, że on ma zapewnić Tobie byt, że trzyma Cię przy życiu. Ale to ciągle jesteś "TY" a nie on.

Nie zostawię go bo kocham, bez niego to już wszystko jest do kitu, więc takie rady to...

Nie potrafiłabym, bo pieniądze są najważniejsze, co, miłością wyżyć się nie da, nakarmisz mnie?...