Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy boicie się latać do londynu po atakach terrorystycznych we Francji?

Polecane posty

Gość gość

Mam lot na sylwestra, nie wiem, czy się bać. Po co ten Cameron przystąpił do wojny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama się strasznie boi i stwierdziła, że nie przyleci do mnie na święta, bo strach, bo terroryści i inne takie. Co do mnie, nie boję się jakoś strasznie, ale zaraz po zamachu przesiadłam się do samochodu i przez chwilę nie jeździłam metrem. Mąż się śmieje, że jestem cykor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jest jakiś procent pasażerów, którzy rezygnują z lotu do Londynu w okresie okołoświątecznym... Matko, nie wiem, co mam robić. Nie jestem gotowa na śmierć. Mało tego- nie mogę się na nią przygotować, bo nie pójdę przecież do spowiedzi wiedząc, że za chwilę lecę do narzeczonego na dwa tygodnie bzykania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taa, moja matka histeryczka. Ale nie przejmuj się, ona się boi do Warszawy pociągiem jechać, bo ją na pewno okradną i zamordują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haze, a wiesz, że to ze mną piszesz pod tematem o wartościach płynących z relacji z Polakami żydowskiego pochodzenia? ;) Długo siedzisz w UK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę na stałe to od września, wcześniej żyłam w rozkroku - miesiąc tu, miesiąc w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od 6 lat. Prawie 4 lata stałego pobytu i teraz mała przerwa na licencjat. Na magisterkę może uda się dostać w UK, trwa tylko rok i takie koszty mogę ponieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak sama z siebie to bym się w życiu nie przeniosła na Wyspy, ale mnie życie zmusiło. Rzuciłam dobrą pracę, zostawiłam mieszkanie, samochód, dorobek całego życia i teraz siedzę w domu i gotuje obiadki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×