Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czwarty Sylwester sama

Polecane posty

Gość gość

Znowu sama. Bez znajomych. I zero szans na zmianę. Każdy w moim wieku ma swoje grono znajomych, gdybym się komuś przyznała, że znajomych to ja mam - jedną koleżankę ze studiów, jednego kolegę z warsztatów, który mnie olewa od 2 miesięcy i znam ludzi w pracy, toby mnie wyśmiał. Więc znowu będę sama, znowu będę się zastanawiała, co jest ze mną nie tak. I znowu dojdę do wniosku,że tak w zasadzie to nie jestem tragiczna, tylko chronicznie boję się budować bliskość z ludźmi. A oni nie mają chęci, cierpliwości, żeby czekać, nawet jeśli kiedyś zabiegali o znajomość. O, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze 2 lata i będzie ćwierć wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie dzieci? Jezu drogi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajfusom nie odpisuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymyśl sobie jakieś. Nie chcę pisać prawdziwego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i zaprosi, ale byłoby mi wstyd, że idę do ludzi których krótko znam i nie mam nikogo innego. Ale prędzej mogłabym wkręcić się do koleżanki ze studiów, tylko że przed nią tym bardziej wstyd, ona jest bardzo towarzyska i ma sporo znajomych + fajnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 sylwester z rzędu samemu ehhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam nikogo. Jacyś się krecili obok, ale nie wychodziło, bo nie było zainteresowania z mojej strony albo sami rezygnowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy z tymi dziećmi? ja będę mieć ćwierć wieku za te 2 lata, a nie pół :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś miała mieć pół, to już by można o wnuki zapytać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że należy zaplanować jakiś wyjazd. Dużo samotnych osób tak robi, można na takim wyjeździe kogoś poznać. Szkoda czasu, aby samotnie spędzać sylwestra. Proponuję stronę http://otonoc.pl/ tam znajdziesz fajne obiekty, w których można spędzić miło czas i może kogoś poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już chyba z 5 czy 6 sama więc też nie fajnie. Najgorsze jest to, że wszyscy robią z tego taką impreze i presja, że trzeba imprezowac w tym dniu.. a ja nie mam z kim. Nie znosze tego dnia. W tym roku przespie nawet te głupie sztuczne ognie. 2016 pewnie bedzie jeszcze bardziej c*****y niz poprzednie, tradycyyyyynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszek83
a widzisz ja w sumie tez juz drugi rok wiec nie jestes sama hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
A ja nigdy nie byłem na sylwestrze. Dla mnie to takie same święto jak barburka, albo dożynki - nie obchodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś wyjść do ludzi i na przykład sama jechać sobie na sylwestra, takiego organizowanego na przykład przez hotel, jak http://www.hotelsenator.pl/. Zawsze jest szansa na poznanie jakichś nowych znajomych, wyście do ludzi, a przede wszystkim to byłaby nowa sytuacja dla ciebie i musiałabys sie sama przed soba wykazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie polecałabym takie roziwązanie. Nie ma co siedziec i samej zamulać w domu, trzeba się trochę ruszyć do ludzi, wyjść ze swoje skorupy i otworzyć sie na nowe znajomości. W wielu hotelach organizują bale sylwestrowe, np. w hotelu Manor (http://manorhotel.pl/) na Mazurach. Wystarczy tylko chcieć,a wiele w życiu moze sie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co tak samej siedzieć. Naprawdę nie masz żadnych znajomych? a ta kolezanka o której pisałas wcześniej? Nie chciałaby z tobą wyjechać gdzieś na przykład? Ja ze swoimi znajomymi jadę do Wrocławia. Mamy załątwiony nocleg w hotelu (http://www.hotelsleep.pl/) i szykuje się całonocna imprezka. Też kiedyś myślałam, ze będe sama spedzać takie uroczystości, ale wyjscie do ludzi to naprawdę remedium na samotność. tylko trzeba trochę odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26l
Cześć. To mój pierwszy samotny Sylwester. Takiego scenariusza nigdy bym sobie w żadnym koszmarze nie wyśniła. Część zaproszonych znajomych w Wigilię mnie olała, a na koniec mój facet ze mną zerwał i doprowadził do białej gorączki... Żyć mi się odechciało... Wstyd się komu kolwiek przyznać co się stało, dlatego tym bardziej chcę/muszę zostać w domu. Mogła bym poszukać jakiś wrażeń, ale ciągle płacze, czuję się jak nikt i nie wiem co ze sobą zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×