Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak dać kosza żeby zabolało go jak najmniej

Polecane posty

Gość gość

W Andrzejki dobrze bawiłam się z jednym facetem. Słabo go znałam więc jak zaproponował randkę zgodziłam się. Chciałam go lepiej poznać, zobaczyć kim jest. Niestety po spotkaniu doszłam do wniosku, że z mojej strony nie ma chemii i nie uda nam się. Do tanga trzeba dwojga. Niestety on zareagował zupełnie odwrotnie. Nakręcił się na mnie straszenie i chyba zrobił sobie wielkie nadzieje. Nie chcę go skrzywdzić i wprowadzić zbyt dużego zamieszania, bo mamy wspólnych znajomych i siłą rzeczy będziemy na siebie wpadać. Jak mu powiedzieć to bardzo delikatnie, ale stanowczo? Nie chcę się potem czuć niezręcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prześpij sie z nim szybko, to juz sie wiecej nie odezwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram przedpiszcę. Ewentualnie oświadcz mu się. Nigdy więcej go nie zobaczysz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu porozmawiaj z nim szczerze, tak jak chciałabyś, żeby z tobą facet porozmawiał, zamiast chować się i uciekać. Powiedz to co czujesz, czyli to co tu napisałaś. Powiedz, że jest wartościową osobą (albo coś w tym stylu, wymieniając jakieś jego pozytywne cechy, które zaobserwowałaś, tylko bez picowania) i powiedz, że z Twojej strony nic nie ma, a to dla Ciebie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezka sytuacja, po prostu go olewaj, ale delikatnie. Pokaz granice i traktuj tylko jak kolege. Badz szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 spotkania to przecież nie 2 miesiące czy pół roku, powiedź wprost, nie graj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To krótka znajomość więc po miesiącu max szybko zapomni :) Poprostu olewaj jego telefony i smsy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olać go nie mogę, bo jest duże prawdopodobieństwo, że będziemy na siebie wpadać we wspólnym towarzystwie. Musiałabym też olać innych, a aż tak się nie zamierzam poświęcać. Bardzo męczy mnie to, że on się aż tak wkręcił. Tak słabo mnie zna, a już by wspólną przyszłość planował... boję się jego reakcji. Gdybym się spodziewała, że ktoś jest w stanie od razu tak się zaangażować w ogóle bym się nie umawiała. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, ze sie w kims zakochalas,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłamać nie będę, bo się nie zakochałam. Wiem po prostu, że w nim się też nie zakocham, za dużo nas dzieli i zwyczajnie nudziłam się w jego towarzystwie. Jestem pewna, że sobie znajdzie kogoś kto będzie podzielał jego zainteresowania i doceni jego starania. Jest naprawdę fajnym facetem, ale jestem pewna, że nie dla mnie. Boję się też akcji ze znajomymi. W końcu to ja daje kosza czyli jestem ta "zła" i krzywdzę ich kumpla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truth8
is cosed of truth of love. C Y K L ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś w związku z nim nie trwa to miesiące to go nie krzywdzisz... lepsza szczerość niż zwodzenie. Ja spławiłem tak kilka koleżanek i jakoś żadna żalu nie miała, ani nikt z naszego towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij wspominać myślisz o wspólnym dziecku. Więcej go nie zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zachęcaj go do dalszej znajomości, ale zostaw go sobie na "czarną godzinę" bo nigdy nie wiadomo czy nie będzie w jakiś sposób potrzebny. Traktuj to jako powierzchowną znajomość. Uprzejmie ale na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz, że chcesz mieć z nim dzieci. zwieje. a jakby co to tanie kosze są w biedronie, pocztą mu wyślij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci to on chce mieć ze mną więc idę po kosz do Biedrony :P (nie no głupi żart) Już po wszystkim. Dostał komunikat. Szczerze i delikatnie wyłożyłam kawę na ławę. Boję się trochę, bo teraz się nie odzywa i nie wiem jak to znosi, ale skoro mam pewność swojej decyzji to uczciwie powiedziałam jak jest. Nie ma co nikogo trzymać i zwodzić. Szkoda naszego czasu. Mam nadzieje, że się rozejdzie jakoś po kościach i nie będzie tragedii jakiejś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nerwuska
wspomnij o ślubie,powiedz że interesują ciebie tylko poważne konkretne deklaracje i mężczyźni marzący o rodzinie...a tak serio to powiedz delikatnie że nikogo nie szukasz i nie umiesz zmusić się do uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosto i dobitnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie było jasno i konkretnie. Teraz wypływa kolejny problem. Nie odzywa się. Nawet w sumie nie wiem jak zareagował. Za dwa tygodnie nasz wspólny kumpel ma urodziny. Pewnie się spotkamy. Nie chcę żeby wyniknął jakiś kwas w trakcie imprezy. Mam się do niego odezwać? Zapytać czy wszystko ok? jakoś tak głupio, ale wolałabym wiedzieć co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×