Oddać żonę innemu to obrzydlistwov,ale gdybym miał

koleżankę od seksu bez zobowiązań to na swój sposób by mnie kręciło,że sypia też z innymi np.wysłała sms,że facet jest beznadziejny w łóżku i obrzydliwy ,ale już zostanie do końca,nie może się jednak doczekać kiedy wróci domnie

mógłbym też jej pomagać w przygotowaniach do takich randek z innymi np.anonimowymi z czatu,wozić ją na nie

czyli zostać takim alfonsem amatorem :D:D i nie brałeś pod uwagę tego że nawet w takiej koleżance możesz się zakochać :P

i żeby ci goście to najlepiej byli jacyś przypadkowi z netu

nie biorę tego pod uwagę,ja się tak sobie nie zakochuje,gdyby łączyło nas na tyle,że zobaczyłbym w niej żonę i matkę naszych dzieci to bym jej żadnemu nie oddał,chodzi o kogoś w rodzaju znajomej,która takie jazdy by lubiła

większe ryzyko i adrenalina, kiła, HIV, itd

taka adrenalina swoje by zrobiła,a z tym zakochaniem to bez przesady,chyba wszyscy nie są tacy zdesperowani,żeby w każdym się zakochiwać,a bardzo by mnie jarało gdyby poszła na bzykanko z jakimś przegrańcem np.z tego forum,żeby było obleśnie,ale wysłała sms,że zostaje do końca

:D:D:D:D podobno miłość ślepa jest :D:D:D:D Pewnie strzelisz pannie patelnie po takim spotkaniu ::D:D:D:D:D:D

co to znaczy strzelić patelnię,nie strzelę nic,bo takie fantazje nie są możliwe,ludzie zgrywają kozaków oglądając porno a tak naprawdę takie zboczenia to nie dla nich

:D

tak pomóc jej zakładać rajstopy przed taką seksualną eskapadą

a potem może zaryzykować trochę tych kił ,które przyniosła

szkoda,że to niemożliwe

albo mógłby jej się do szpilek i rajstop spuścić

Te dziewczyny co nie próbowały seksu z partnerem i kochankiem razem jest niesamowitym przeżyciem dla wszystkich uczestników tego seksu mają co żałować.