Czy sa tu szczesliwe mezatki?

Przeznaczenie istnieje,wyglupialam sie mowiac,ze nie...Zycie to juz dawno nagrany film.Nie wiem kto jest producentem i rezyserem ale poznalam kilku scenarzystow...Czy mozna oszukac przeznaczenie?Nie.Mozna za to sprawic by aktor poczul,ze mozna.Matrix taki...Dlaczego im wiecej chcesz zrozumiec tym rozumiesz mniej?Masz nie znac odpowiedzi na to konkretne pytanie.Scenarzysci ktorych znam sikaja ze smiechu.Co ich tak bawi?Ja...Ty...i w ogole my wszyscy.Chce wierzyc,ze maja takie wybiorcze poczucie humoru.Zwlaszcza,ze...bardzo ich lubie.

Czesc. Jestem szczesliwa mezatka od 1 dnia mozna powiedziec. Bardzo jestem szczesliwa i jestesmy wzorcowym malzenstwem a jak u ciebie? Tez lubisz z mezem lezec calymi dniami przed TV i czekac na dzien gdzie po zapomogi sie chodzi?

Kocham mojego meza.Nigdy nie napisal dla mnie wiersza.Kwiatka dal mi chyba trzy w zyciu z czego raz w doniczce :O Nigdy nie krzyczal swiatu,ze mnie kocha.Nigdy .....nie zawiodl.Wkur/wil tysiace razy...nigdy nie nazwal mnie dziw/ka...nigdy nie podniosl na mnie reki choc raz zbil mnie po doopie tak mocno,ze pieklo mnie dwa dni :(

ją też Jestem szczęśliwa mężatką. Mamy dwójkę dzieci. Jest super!

Teraz pracuje na nocki a ja za nim szczerze i prawdziwie tesknie. Mozna zakochac sie w kims drugi raz? Po ostatniej wspolnej nocy...kiedy osunelam sie z Niego na lozko...zdretwiala mi twarz i rece...w gardle mialam tak sucho,ze nie moglam z siebie wydobyc slowa...On wyszedl z pokoju zapalic a ja lezalam 10 min i trzeslam sie jak galaretka!

Ja jestem szczesliwym mezem meza. Jestesmy z Wojtkiem od 7 lat,a slub wzielismy w USA bo tam mozna a w zasciankowej polsce nie. Czekam jak wkoncu z Wojtkiem dziecko nam surogatka urodzi lub zaadoptujemy. W obu przypadkach papiery potrzebne najlepiej w duzych nominalach.

Autorko a co robilas w lozku z nim?

Zapytal mnie niedawno w sypialni czy moze mnie potraktowac jak suke.Zamarlam bo o ile uzywa laciny kuchennej dosc czesto to nigdy w ten sposob...Zgodzilam sie.Wlasnie tak mnie potraktowal...Przez dwie godziny mialam mieszane uczucia...z jednej strony bylo mi bosko a zdrugiej balam sie tego co bedzie potem...Kiedy skonczylismy...cmoknal mnie w tylek i powiedzial,ze nigdy nie kochal mnie tak jak teraz...

"Siadam"na Jego twarz.Probowalam kiedys takiej formy oralnego ale nie wyszlo...to jest boskie...ale,zeby boskosci bylo zadosc to wpycha mi jeszcze od tylu w cipcie wibrator i uderza nim... punkt G. Kiedy po dlugiej walce ze sciana, i wtylkiem mojego drewnianego lozka z nieznanym mi dotad "psim oddechem"...przegrywam... wylewa sie z mojego ciala na jego twarz moj orgazm...po tym wlasnie dretwieje i potrzebuje autentycznych 10 minut,zeby przypomniec sobie jak sie nazywam i zeby moj oddech wrocil do normalnosci no i ,zebysmy mogli dokonczyc to wszystko w normalniejsz sposob :P

Autorko fajnie ale jak on cie tak morze traktowac jak ty gotujesz obiad? Obierasz ziemniaki terz ty czy on? Wez wylej mu na twarz wode goroncom z ziemniakof albo olej z kotletuf jak on cie tak obraza. Som specjalne osrodki dla matek ktore sa przez menzow znecane psychicznie.

gość dziś Dwa razy przeczytalam.Tekst mnie przerosl :D Nie zrozumialam.

zazdrościć!

Piszesz ze on cie katuje i obraza podczas gwa/ltuf wienc zemscij sie wrzontkiem,troche po jajach mu wylej.

https://www.youtube.com/watch?v=SINJuEx3rO4

02.02 nie mam tak

https://www.youtube.com/watch?v=TjhbQDfI0rg Nie znosze jesieni za to uwielbiam zime...

ok ale przeznaczenia nie ma!!!!

hehe:) Zapewniam Cie,ze wszystko jest juz gdzies tam zapisane...jakakolwiek podejmiesz decyzje...tak naprawde ona zostala juz podjeta.

Ty masz tylko grac swoja role...najlepiej jak potrafisz- wg napisanego juz scenariusza.

Jestesmy razem 20 lat.Jeszcze kilka lat temu nasze pozycie bylo tragedia,w zasadzie wylacznie dlatego,ze wcale nie istnialo.W lozku byl ulozony i "grzeczny"a ja juz stracilam ochote na to,zeby cos zmieniac...i nagle cos sie zmienilo samo.Jestesmy w szoku oboje.Bylam pewna,ze to co najlepsze mam juz za soba ,taka jestem szczesliwa,ze sie pomylilam... Malzonek nie jest i nigdy nie byl romantykiem.Na propozycje kolacji przy swiecach, proponowal natychmiast czerwone znicze... Chyba pierwszy raz w zyciu wyslal mi piosenke ( z pracy ) https://www.youtube.com/watch?v=dluoI7Vr2L8

Byla osma rano kiedy zorientowalam sie,ze przyszedl do lozka...Bylam odwrocona do kaloryfera...Jezu ...goracego!Musial ustawic ogrzewanie jak tylko wrocil z pracy.Wspomina czasem,ze gdyby mnie ulozyc nago na srodku pokoju to moglabym "robic"za ogrzewanie...Poniewaz zorientowalam sie,ze Jego lapy swidruja po moim tylku,bezpardonowo zakrecilam kaloryfer i uchylilam okno...

z***bi _sty kawałek :D:D

Tak jak sie domyslalam...nie odezwal sie slowem :D Odwrocilam sie do niego przodem...pachnial mydlem...wlasciwie to powinnam napisac,ze czuc bylo mydlo bo zapach to sredni akurat... Ja uzywam dove a On uwaza,ze to mydlo dla dzieci :O bo maze a nie myje...ok niewazne... Tak...uwielbiam robic mu laske i jestem w tym najlepsza... Nauczylam sie niedawno...z filmow porno ktore razem czasem ogladalismy...

Mamy wielkie lozko...w malenkiej sypialni :)Zsunelam sie do poziomu jego fiu/ta ...wszystko zaslinilam...mialam odruchy wymiotne kiedy wkladalam go zbyt gleboko...ale wiem dobrze,ze to tylko odruch w dodatku taki ktory On uwielbia...Zlapal mnie za ramiona i zasugerowal,zebym na nim usiadla co tez bardzo szybko poczynilam...Wbilam sie do samego konca i nie wyjmujac go bujalam sie tak dluzsza chwile...do przodu i do tylu...bardzo rytmicznie...

Zlapal mnie za biodra i znowu zasugerowal,zebym podniosla sie na wysokosc Jego twarzy...nigdy Mu tego nie odmowie :P Tam wilam sie kolejne kilka minut...juz sama nie bylam pewna co sie tak ze mnie wylelwa...ale czulam,ze juz nie chce wiecej... Kiedy zsunelam sie z Niego i polozylam obok...kazal mi polozyc sie na czworakach...musialam zagryzc poduszke co by rano nie bylo mnie slychac na ulicy ...Znowu poszedl na noc...

Jestem swiadoma tego jak to wyglada "z boku "...ale przysiegam...nie zmyslam. Jestem bardzo szczesliwa...

Kurwa jak ja ci zazdroszcze

nie ma

Ja jestem szczęśliwa ale chwilowo samotna :( Seks który opisałaś jest dość rozwiązły jak na mój gust. Nie potrafię aż tak zaakceptować swojego ciała i tylko tego Ci zazdroszczę.