Nie ma większego upokorzenia dla mężczyzny niż związać się z samotną matką

Powiem ci autorze, że nie dorastasz do pięt mojemu facetowi:) Fizycznie zapewne też :) Więc skoro on jest naiwnym facetem drugiej kategorii to kim ty musisz być? :) Ale uspokoję cię drogi autorze nie jest tak źle, mój partner jest po związku, a właściwie rozstał się i związał się ze mną i uwaga:) Z tamtą nie miał dzieci, więc jak to? Rozstał się z bezdzietną, aby związać się z dzieciatą? Marna chyba zamiana, a może jednak to nie bycie samotna matką jest wyznacznikiem wartości kobiety, a jednak coś innego? Może to jednak uczucie każe nam porzucać dotychczasowe życie i podjąć decyzje która jest dla kogoś z boku bez sensu? Tak więc on jest bardzo wartościowym człowiekiem, którego bardzo kocham a ty nawet nie dorastając mu do pięt nie jesteś na takiej przegranej pozycji, może kiedyś coś zrozumiesz i odkryjesz co się liczy w życiu:)

Nie. Bywa gorzej, upodlanie się ze starą jedzą w wieku matki!

gość dziś BRAWO

Popieram.Byłem jakiś czas z samotną matką ale wkurzały mnie jej dzieci a potem ich matka więc odeszłem z dnia na dzień. Pracuje na siebie i swoje zachcianki a nie cudze bachory. Wole życie kawalera i spotkania z kumplami.

Ja szczerze podziwiam ludzi, którzy sami będąc bezdzietni, wiążą się z kimś, kto ma dzieci. Takie związki są trudne, bo dzieci nie zawsze akceptują nową osobę w swoim życiu, a i były/była zawsze jest gdzieś w tle. Gratuluję siły i odwagi. Ja wiem, że jak się kogoś kocha, to bierze się go z dobrodziejstwem inwentarza, ale dla mnie cudze dzieci to żadne dobrodziejstwo. Dlatego nigdy nie brałam pod uwagę dzieciatych mężczyzn i wyszłam za bezdzietnego. Każdy niech robi, co uważa za słuszne. :)

Ja tam cudzego bękarta nie będę wychowywał i taka samotna matka nie ma u mnie szans. Baby z odzysku niech sobie szukają frajerów. Ja się na to nie piszę.

A co w tym dziwnego, ze bezdzietni ida do dzietnych? To jeszcze jest zrozumiale. Niektorzy faceci wprost porzucaja zony, z ktorymi byli kilkanascie lat i nie "dorobili" sie potomstwa. I ida wlasnie czesto do takich, ktore maja juz dziecko/dzieci, bo dla nich to pewnik plodnosci kobiety, a po latach nieudanych staran juz maja hopla na tym punkcie. Znam takie przypadki. Natomiast sytuacja PORZUCANIA wlasnych dzieci (weekendowe odwiedziny to tez porzucenie, uprzedzam) - zwlaszcza przez ojcow, ale i u kobiet to sie zdarza, na rzecz zwiazku z inna osoba, ktora ma swoje dzieci, jest szczytem szatanstwa i wspolczuje takim ludziom, bo nienawisc ich rodzonych dzieci bedzie olbrzymia, nawet jesli niejawna i to, co zasieja w ich sercach, a co odczuja predzej czy pozniej

gdybym była rozwódką z kilkorgiem nawet dziećmi nigdy bym się nie związała z takim dupkiem jak ty a uwierz mi że znalazłabym niejednego fajnego faceta który by mnie pokochał i nie pitolił o jakichś jeleniach czy frajerach

Autorką jest na bank stara moherowa łajza której wychuchany jedynak związał się z "dzieciatą rozwódką" i wyrwał soe spod jej skrydeł w wieku 40+ bądź jakaś lodowa księżniczka z fochem której facet rzucił ją dla "dzieciatej" . ten jad , zawiść i rynsztokowe słownictwo oraz długość postów sugerują że autorem nie jest facet ;)

Autor to chyba jakiś niedorozwinięty gówniarz który nic nie wie o prawdziwym życiu i niczego nie przeżył.

Autorką jest na bank stara moherowa łajza której wychuchany jedynak związał się z "dzieciatą rozwódką" i wyrwał soe spod jej skrydeł w wieku 40+ bądź jakaś lodowa księżniczka z fochem której facet rzucił ją dla "dzieciatej" . ten jad , zawiść i rynsztokowe słownictwo oraz długość postów sugerują że autorem nie jest facet ;)

20:12 Odeszłeś, powiadasz? A kupiłeś po drodze słownik?

może nie każdy mężczyzna jest tak wyrahowany i podchodzi do związku i miłości tak jak autor który obraża kobiety którym w jakiś sposób pierwszy związek się nie udał jak i wartosciowych mężczyzn którzy się związali z samotnymi matkami

kobieta zawsze może też isc do pracy a jak jest dojrzała i mądra to poukłada dobrze relacje i z byłym i między dziećmi a nowym partnerem tak żeby był wzajemny szacunek

znam jednego takiego samotna matka z bachorkami spotkala sie z przypalem jakich malo ktorego zadna nie chciala nie ludzcie sie glupie mamuski ze ktokolwiek normalny na was poleci chyba ze po to zeby co najwyzej jednorazowo z kija spuscic jak jeszcze macie duze jedrne cyce i d**e bez celulitu bo na leb zawsze mozna wor zalozyc na nic innego nie liczcie tacy wlasnie chca was "pokochac" bo na nic innego nie maja szans poza zuzytym wybrakowanym towarem ktorego rowniez nikt normalny nie chce

Gdyby nie ciaza to dalej lataly by za bad boyami. Wiekszosc samotnych matek to puszczalskie i kochanki zajetych mezczyzn. Zobaczcie z kim one maja dzieci a kto zostaje ojczymem. Ojciec czesto patol a ojczym to czesto porzadny spokojny mezczyzna.

Odwal się od samotnych matek,nie masz prawa ich obrażać tylko dlatego że jesteś sam,i jesteś odrzucany przez kobiety.Popatrz na to co piszesz,żaden spokojny mężczyzna nie wyraża się w ten sposób o innych.Samotne matki wiedzą co robią nie wiążąc się z kimś takim jak ty,bo po wulgaryzmach i tępocie umysłu nie różnisz się niczym od tych, od których uciekły.

Patologia te samotne matki pełno ich ma moim osiedlu

Blondas_Kraków dziś Patologia, bo...?

Autor tematu to jakiś niedojrzały facet w wybujałym ego. Ciekawe, czy zdaje sobie sprawę, że wiele z tych samotnych matek to kobiety skrzywdzone przez facetów mających . Żeby nie było: sam jestem facetem, żonatym ale znam takie sytuacje z obu stron.

Jestem kawalerem i startuje do "matki samotnie wychowujacej dziecko". I co ? Ciezko. Nie powiem, ze mi to nie przeszkadza. Ale dlaczego mialoby to byc upokorzeniem ? Takie relacje nie sa proste, sam sie zastanawiam, po co sie w to wszystko pakuje. Najgorsze to stereotypy, to nie jest tak, jak wiekszosc mysli, zycie nie jest czarnobiale, jest wiele tonow szarosci pomiedzy.

A ja znam samotne matki ktore z roznych powodow rozeszly sie z facetem. I nie chca wchodzic w kolejny zwiazek. Dziecko odchowane a one zadbane, piekne, niezalezne i maja w d***e facetow bo same sobie radzą ze wszystkim. Pytam nie szukach faceta? Slysze odpowiedz "a po cholere mi drugie dziecko w domu, chce ugotuje dobie nie to nie i mam luz" dodam ze są zadbane seksowne i pewne siebie a przy faceci ktory jest zostawil więdły, po rozstaniu kwitły.

Kazdy ma prawo do szczęścia wiec jesli kobieta została sama z dzieckiem w czesto wina lezy po atronie faceta to uwazam ze ona jak i dziecko mają prawi do pelnej rodziny i są tacy faceci ktorzy potrafią wejsc w taki zwiazek z calym swoim sercem ale to są prawdziwi faceci ktorzy mają poukladane w glowie, a tak krzywdząco o kobietach moze myslec tylko niedojrzaly, zakompleksiony d**ek.