Nie dostałam okresu, wyszła 1 kreska, czy możliwe abym była w ciąży?

Witam,okres powinnam dostać ok 23 listopada ale narazie nic się na niego nie zanosi. 28 robiłam test-jedna kreska. Cały czas latam do łazienki, bo wydaje mi się,że to już, a to tylko śluz. Nie mam jakiś objawów, prócz tego, że od czasu do czasu mi niedobrze ale to raczej na wieczór a nie rano. Dzisiaj mierzyłam temp pierwszy raz : ciała:36,1 w pochwie :37,8. Dodam, że nie planowałam ciąży, ale też nie zabespieczaliśmy się z moim i wrazie czego dziecko będzie chciane i kochane, chociaż wolała bym zdecydować się na dzidzie za 2,3 lata dopiero... Jak to u was było, co o tym sądzicie? Oczywiście powtórze test, a za pare dni wybieram się do ginekologa. Widziałam podobne posty ale z przed paru lat i wydaje mi sie, że testy są teraz bardziej czułe i małe prawdopodobieństwo o pomyłke.. Może się myle.. Dziękuje za każdą odp :)

Hej, nie nastawiaj się ani na "tak" ani na "nie". Trudno ocenić jak to będzie u Ciebie. Powtórz test i umów się koniecznie do lekarza. Ostatnio moja koleżanka też nie dostała okresu przez ponad 2 tygodnie, test wychodził negatywnie. Poszła do ginekologa, zbadał ją - w ciąży nie była. Przeprowadził krótki wywiad i koleżanka w ostatnim czasie miała wiele stresów (zmiana miejsca zamieszkania, zamieszanie w pracy) i lekarka uznała, że właśnie stres i osłabiona odporność miała na to wpływ, przepisała jej tabletki.

a może miałaś cykl bezowulacyjny? i stąd spóźnienie okresu? fazy cyklu warto wyznaczać na bieżąco, dzięki temu szybciej wychwycisz nieprawidłości. znacznie lepiej poznasz swój cykl i będziesz wiedzieć w które dni cyklu możecie bezpiecznie współzyć bez antykoncepcji.

Zauważyłam ze wiele kobiet ma z tym problem, a przecież nie jest to takie trudne.