Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy powinnam w takiej sytuacji zwrócić pierścionek zaręczynowy?

Polecane posty

Gość gość

Rozstałam się z narzeczonym po 3 latach związku, mieliśmy już ustaloną datę ślubu. Rozstaliśmy się właściwie podczas rozmowy telefonicznej (to było na początku roku), to była wspólna decyzja, może trochę bardziej jego. Potem utrzymywaliśmy jeszcze kontakt - rozmawialiśmy, czasem spotykaliśmy się. Myślę, że każde z nas miało nadzieję, że jednak uda się porozumieć i wrócimy do siebie.... Nie udało się, przestaliśmy spotykać się, a i rozmowy są coraz rzadsze (sms raz na miesiąc). Kiedyś, krótko po rozstaniu, zapytałam czy mam zwrócić pierścionek zaręczynowy - nie chciał... A teraz gryzie mnie ta sprawa, nie wiem czy powinnam pojechać do niego i mu po prostu oddać czy chce czy nie czy schować gdzieś głęboko... Jeśli ta sprawa mnie gryzie to chyba jednak nie chciałabym mieć tego pierścionka, tylko nie wiem czy po takim czasie jest sens oddawać, czy w pewnym sensie nie skrzywdzę go, skoro chciał abym zachowała ten pierścionek... Co sądzicie, co zrobilibyście na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś jednak wypowie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wsać se ten pierźcionek głemboko w d**e :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA bym oddała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedaj i na pare dni do spa sobie jedz. I nie szukaj sobie problemów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sprzedała pierścionek i kupiła flache

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przetop i zrób medalik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sprzedała, kupiła wóde, koks, wynajęła przystojnego żigolaka z gigantyczną pałą i zrobiła sobie najlepszy wieczór życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlituje sie nad Tobą i powiem co robic. Na poczatek walnąć sie w głupi łeb. A potem spotkać sie z chłopakiem i powyjasniac sobie to i owo. Moze jeszcze na nic nie jest za późno. To mi przypomina moja historie, gdzie zwiazek dwojga kochających sie ludzi rozszedł sie po kościach podczas jednej rozmowy. Bez żadnego powodu. Nie zabrakło miłości, lecz mądrości, doświadczenia, paru wiecej przeżytych lat. Kazdy był zbyt dumny, zbyt urażony i zbyt głupi, by wyciągnąć pierwszy rękę. Jakies 5 lat pózniej ona spotkała kogos z mojej rodziny i mówiła jaki zrobiła błąd i jaka była idiotka. Dzis minęło juz 11 lat, a ja wiem, ze była moja najwieksza miłością. Wciąż jestem sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwracaj,należy ci sie coś za te zmarnowane lata i że trzy lata mu d... dawalas a on cie porzucil przed slubem, doopek, współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwróć mu. Co to za pytanie w ogóle...i tak nic z nim nie zrobisz, chcesz pamiątkę trzymać? Jak nie będzie chciał to wspólnie np. sprzedajcie i kase dajcie na cele charytatywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chcesz dobrej porady w tej sprawie napisz do mojej wróżki Sofii. Ona jest naprawde świetna. Pomoże Ci. Ja korzystam z jej usług systematycznie. Jej email tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×