Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

kocha mnie ale nie chce zemna byc

Polecane posty

Gość gość

Od czego tu zaczac . Bylam w 4 letnim zwiazku z facetem z ktorym chcialam sobie zycie ulozyc a on z dnia na dzien mnie zostawil , moze zaczne od tego ze byl moim pierwszym ze wszystkim i moze dlatego tak trudno mi odejsc :( nasz zsiazek byk toksyczny ale jednak kochaliamy sie roztawalismy sie nie raz ale zawsze klotnia klotnia i bylismy razemm lecz on przy kazdej klotni olewal mnie zapraszal dziewczyny pisal z nimi spotykal sie po czym sie dowiedzialam i udawal ze jej nie zma ze klaamie wiec napisalam do niej i okazalo sie ze spotykal sie z nia przez 3 miesiące prosil o wybaczenie wybaczalam nie raz zostawial mnie i odwalal naprawde glupoty nie moglam nic robic a on mogl robic wszystko prosilam zdby po imprezie zadz albo cos i by wracal o przyzwoitej godziine nie robil tak wracal o 8 nad ranem i dzwonil na drugi dzien pod wieczor a ja zamartwialam sie , nie raz mnie wyzywal od(kur.. Itp wiedzac ze byam tylko z niem ) wybaczalam wszystko . nie mowie bo nie jestem swieta bo razila mnie jego przeszlosc ze mial tylw dziewczyn i czasami wypomnialam to ale nigdy to nie dalo mi mysli by z nim zerwac , po 4 latach zwiazku oswiadczyl mi sie bylam przeszczesliwa pojechalam za nim do holandi zostawiaj wszysyko pisalam do rpdziny by zalatwiali nam gdzies indziej prace razem i udalo sie zalatwili prace nam wyjechalismy raz mieszkaliamy razem bylo cudownie a jednoczesnie okropnie ciagle sluchalam ze nie pracuje ze musi mnie utrzymowac a tez dorabialam i kazde pieniadze dawlam na nas . naprawde nie raz mialam mysli ze odejde od niego ze naprawde nie daje rady ale milosc mi nie pozwalala na to :( ustalilismy date slubu wszystko mialo byc tak pieknie mialam suknie juz itp a tu sie okazalo ze starcil prace i wraca do polski to mowilam ze wroce z nim bo nie dala bym rady utrzymac mieszkania sama nie miala bym szans na to ale tego nie rozumial to juz byly klotnie i wyzywanie jaka to ja dziecina itp jestem , okazalo sie ze facet sie nie zgodzil bysmy sie wyprowadzali odrazu i musze placil za mieszkanie 3 miesiace w euro sama bo on stwierdzil ze to moja wina bo nie zostalam i prosilam rpdzicow o pomoc bo sama tyle nie mam ;( , wrocilismy do polski i w ten sam dzien napisal ze musi odemnie odpoczac ze ma dosc i zaczol mnie olewac zaczol zas zapraszac dziewczyny itp ale pisal ze mnie kocha ze nie umie bezemnie zyc ze jestem jego zyciem itp a gdy zaczelam wychodzic nie podpbalo mu sie to i spotkalam go na jednek imprezie z kolezankami dowiedzialam sie ze calowal sie i umawa z jedna pare dni po roztaniu ale ciagle mowil ze mnie kocha ... Prosilam go o rozmowe blagalam zeby mnie nie zostawial wpadlam w depresje , ciagle sluchalam ze mam schudnac ogarnac sie znalec prace i zyc jak by go nie bylo lecz mnie kocha :( mie rozumialam tego po paru dniach dowiedzialam sie ze przespal sie z inna w tym czasie co niby separacja serce mi peklo ublagalam go o rozmowe to przyszedl tylko zeby oddac mu pierscionek ktorego nie oddalam jeszcze bo zapomnialam z tego wszystkiego w rozmowie z nim czulam jak ma mnie gdziej mowi ze wygaslo cos itp ze mam ske zmienic ale dalej kocha mnie nad zycie i jak widzial ze kreci sie jakis facet obok mnie to robi mi nzalosc a pozniej pisal sms co odwalam i spba reprezentuje :( naprawde niewiem co mam robic nie jestemy razem miesiac a on w ciagu miesoac potrafil mnie olac zostawic jak zabawke zostwic z problemami z mieszkania i zdrowotnymi a ja zawsze przy nim bylam czy przy chorobie czy innym sprawach :( nie rozumie jego zachowania od miesiaca sie prosze o to bu dal nam szanse bo naprawde go kocham i oddala bym za niego wszystko a on traktuje mnie jak powietrze raz mnie kocha a jak jest weekend to ma kolezanki i nimi sie zajmuje i patrzy na mnie i sie smieje zemnie nie rozumie jego postepowania , sama siebie nie rozumie dlaczego tak go kovham i staram sie mimo ze od tygodnia pisze mi ze mam se dac spokoj ze juz nje bd razem ze nic miedyz nami niema a miesiac wczesniej kochal mnie naad zycie w lozku mowil mi ze jestem jego szczesciem jak mozna tak szybko zdanie zmienic ni z tego nie rozum ie jestem w totalnejrozsypce ciagle sie prosze o milosc jegoa on ciagle ze mam se odpuscic aleale mnie kocha nad zycie nie potrafie sobie z tym poradzic dlatego uciekam za granice by o nim zapomniec ale zwlekam ciagle z biletem bo ciagle mam nadzieje czy ja jestem taka glupia czy niewiem . nawet nie prosze o pomoc musiała m sie wygadac :( mimo ze tp chyba nic nie pomoze :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×