mój facet jest skąpy, zmienić go czy zerwac?

Mam bardzo skąpego faceta, jestesmy od 5 ciu lat razem, daje mi tylko połowe na opłaty, w zyciu mi nie kupił perfum, ani bizuterii, a dobrze zarabia, trzyma swoje pieniadze dla siebie, czasem jest mi strasznie przykro, jak ja kupuje ubrania dla siebie w ciucholandzie, a on sobie w galerii, w HM.

zerwać :{

zerwij z wieśniakiem

Lepiej być skąpym niż pasożytem, chcesz markowe ciuchy idź do pracy i sobie zarób.

ale ja go kocham i nie umiem z nim porozmawiac na ten temat.rozdaje pozyczki w pracy swoim buowlancom, ktorzy pracuja na czarno a ja biore chwilowki zeby zrobic opłaty i załatac " dziury".

on chce dziewczynę ubraną w szmateksie?.

ja tez pracuje, ale mnie nie stac. w domu tylko ja sprzatam i ja gotuje i robie zakupy, on lezy przed tv, po pracy. nawet talerza nie umyje.

zapomniałam dodac ze ja tez pracuje, nie zyje na nim jak pasożyt...chyba chce skoro jest ze mna. nadrabiam uroda.

myslicie ze jestem zaslepiona miłoscia?

myslicie ze powinnam z nim zerwac?

Zerwij z nim ja tak zrobiłam i nie żałuję. Też byłam ze skąpcem. Gdy pojechaliśmy nad morzem szkoda mu było na rybę z frytkami i sałatkami ok 35 zł porcja. Dodam że ja zarabiam ok 1500 zł on ok 3500 zł i mi na to nie było szkoda bo nie prędko nad morze pojadę. Chodził bez przerwy w jednej bluzie z kapturem i nawet nigdy perfum nie używał. Teraz jest sam jak palec. Ma mnóstwo kasy na koncie ale co z tego jak nie ma dziewczyny.

Jeśli przez 5 lat akceptowałaś taki stan rzeczy, to sama jesteś sobie winna, teraz to nawet nie wypada abyś próbowała go zmienić, bo przez 5 lat przyzwyczaiłaś go do takiego życia. A tłumaczenie się tym że zarabiasz mniej, to żadne tłumaczenie a już na pewno nie powód aby korzystać z pieniędzy innych, bo oni mają więcej. Małżeństwem nie jesteście, więc facet nie ma obowiązku łożyć na ciebie, bo jak odejdziesz, to wyjdzie tylko na frajera który stracił kupę kasy. A tak na marginesie, to kasę mają na ogół ci co nie wydają jej na byle bzdury, bo wydać jest łatwo, ale zarobić już trudniej.

nie chciałbym byc z dziewczyna ktora mnie nie kocha a patrzy tylko na portfel

ale on mieszka u mnie, od 5 ciu lat, jego eks żona go wyrzuciła z domu, bo ja miedzy innymi rozliczał z kasy...własnie na andrzejki kazał mi kupic dla niego butelke wodki i chciał jes spedzic w domu, odmowiłam.

do kina chodzimy tylko wtedy gdy ja stawiam, to kino, mowie wam masakra, chciałam kiedys pozyczyc od niego 200zł to mnie 2 dni pytał na co mi to potrzebne.......

Też byłam ze skąpcem. Gdy pojechaliśmy nad morzem szkoda mu było na rybę z frytkami i sałatkami ok 35 zł porcja x Dlaczego takie postępowanie jest uznawane przez kobiety za skąpstwo? Każdy myślący logicznie człowiek wie, ze kilka usmażonych kartofli i kawałek nieświeżej, nasączonej tłuszczem ryby powinien kosztować max 8-10zł, a nie 35zł. Każdy bogaty człowiek wie, że żeby stać się bogatym nie można być rozrzutnym i trzeba nauczyć się odmawiać sobie nawet drobnych przyjemności. Większość moich znajomych stale narzeka na brak kasy, itd... ale gdyby kierowali się rozumem, to zobaczyliby że co najmniej 40% swoich pensji wydają na głupoty z których nic nie mają i dlatego nie stać ich np. na wakacje.

małzenstwem nie jestesmy ale zyjemy jak małzenstwo od 5 ciu lat, on u mnie, wszystkie imprezy rodzinne, j a mu gotuje, sprzatam, piore i ogarniam koło tyłka.....cos mi sie chyba od niego nalezy, nie ma tak ze wprowadzam sie do kogos i mieszkam u niego jak pasożyt.......a on u mnie mam wrazenie, ze tak.

ale dajcie spokoj, i tak trzeba zjesc, wiec dlaczego nie wydac na rybe i frytki? jestem po stronie tej Pani ktora to napisała. Ja nie mam odwagi z nim zerwac.

Zerwij z tym debilem. Prawdziwy mezczyzna bedzie cie utrzymywal i bedzie z tego dumny.

dla niego to układ idealny, ma kucharkę, sprzątaczkę i praczkę w jednym. A i jeszcze darmowe usługi seksualne. I jeszcze się do rachunków dorzucisz, wybacz, ale facet na pewno nie myśli o Tobie poważnie, skoro mieszkacie w jednym domu, On zarabia dobre pieniądze a Ty bierzesz kredyty na przeżycie. Współczuje głupoty.

czyli jestes glupia. Pierzesz,gotujesz,mieszka u ciebie i jeszcze mu tylka dajesz za darmo. hehe sie facet ustawil

Rzuć go....uciekaj póki dzieci nie macie

tak, on liczy dokładnie na pol te opłaty i tylko równe poł mi daje....czasem nie starcza mi na sniadania do pracy do 1 wszego i kolezanka w pracy kupuje mi sniadanie. nie pytam go czy mi pozyczy , bo by mi kazał oddac nawet za kołaczyk i coca cole....ja nie wiem, zerwac? i jak ? albo go zmienic?

z tego co pisze autorka to wychodzi,że Ona utrzymuje faceta, i jeszcze go obsługuje, serio skąd się biorą takie głupie baby. Gdzie taką znaleźć?

Prowo, to musi byc prowo. bo ja nie wierze, ze mozna byc tak glupim.

myslicie ze czemu on tak robi? wbrew pozorom, on nic nie ma. Nawet mieszkania, porzadnego auta, nic....a zarabia bardzo dobrze.nie mam pojecia co robi z pieniedzmi.

miłosc mnie oslepia, ja nie umiem byc wyrachowana po prostu

tylko krytykujecie a ja prosze o rade. co mam z nim zrobic? jak go nakłonic do innego zachowania?

ostatnio pojechalismy cos załatwic i weszlismy do galerii, nie chciałam oglada wystaw i chodzic po sklepach, bo przy zarobku 1500zł, ciezko mi wydac na cokolwiek z galerii, on nawet nie zaproponował ze cos mi kupi, nawet głupi szalik, symbolicznie.....

Ty nie umiesz być wyrachowana, ale Twój facet umie, co robi z kasą odkłada. Któregoś pięknego dnia odłoży taką sumkę, że będzie go stać na mieszkanie, samochód, kopnie Cię w zadek a Ty zostaniesz sama i w dodatku z długami. Ty się kobieto palni w głowę, facet u Ciebie mieszka. Daje Ci połowę na opłaty, a na jedzenie to już nie daję? Bo po co? Jeszcze mu koło d**y skaczesz, i nie chce Ci pożyczyć pieniędzy, to jest najlepsze. Mieszkają razem a Ona od Niego pożycza, jeszcze musi się prosić.