Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż wkurza się że nie dochodzę jak wcześniej

Polecane posty

Gość gość

Hej, mam taką sytuację. Od pewnego czasu łykam tabletki które obniżają libido a w moim przypadku opóźniają orgazm i to znacznie. Odkąd pamiętam, małżonek zawsze uwielbiał seks i uwielbia nadal, zawsze było mu mało i mało, chciał dłużej pomimo że szybko dochodził. Teraz jest taka różnica że odkąd zaczęłam łykać te tabletki zauważyliśmy że orgazm mam opóźniony i to bardzo. Nagle okazało się, że mężowi to przeszkadza. Drażni go to, że pieści mnie zbyt długo. Należy do takiego typu człowieka , który dba o żonę i chętnie robi jej dobrze. Ale od jakiegoś czasu wkurza się, wręcz mówi mi wprost, że to za długo, np. Ile jeszcze mam czekać? Przykro mi trochę, wiem że mnie kocha, ja jego również. Ale taka postawa zaskoczyła mnie i to bardzo. Co myślicie o tym? Czy takie zachowanie coś oznacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dokładnie tak samo. Kiedyś się wydarlam "przepraszam,że nie potrafię szybciej" później unikałam seksu bo mi obrzydl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Ile mam jeszcze czekać?' A co to k#rwa wyscig? Im szybciej tym lepiej? Odechciałoby mi się seksu, po takich tekstach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie mi też już się odechciewa. Naprawdę. Tak jak napisała poprzedniczka, to nie wyścig. Kurdę, jak tak można. Jestem zbulwersowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jako faceta kobiety zadowolenie jest najważniejsze, a potem ja ! Nie wymuszam orgazmów nie mówię a kiedy będziesz ... itd.. on jest i wiem kiedy później mogę ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też ciągle najpierw mnie zaspokajał ,potem siebie. Jednak ta sytuacja chyba go przerosła. Albo denerwuje się bo zwykle są to godziny późne (ok.23-24) a wstaje rano do pracy (o 5.20) Hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×