ubranka po dziecku

Dziewczyny,mam sporo ubranek po synku od rozm 56-80,czyli tak od noworodka do roczniaka.Chciałabym je wystawic na olx czy allegro,bo nie mam juz gdzie tego trzymac.Pytanie,wystawic jako całość,czy w kompletach,np komplet body,komplet pajacyków,sweterki i bluzeczki itp.Rzeczy sa w stanie idealnym,niektore nowe z metkami,szkoda mi komus za darmo oddac,a tak choc cos synkowi kupię za to. jest to cala wyprawka,sa czapeczki,na zimę z szalikami,cieple pajacyki,jeden grubszy kombinezon,na jesien lub wiosnę no i za ile to wystawic?rzeczy jest sporo

Takie rzeczy najtrudniej sprzedac,bo tego jest full na allegro,z tego przedziału wiekowego

Chetnie kupie, sweterki spodnie koszule, ale od rozmiaru 74

Tego jest pelno bo w tym wieku jeszcze sie nie niszczy potem obiadki, raczkowanie itd...

No wlasnie widzialam na all ,ze duzo tego... chcialabym jako calosc sprzedac bo co mam z tym zrobic?miejsce tylko zajmuje... to i tak sporo wywiozlam do przychodni,dalam poloznej,by zawiozla komus biedniejszemu,kto potrzebuje,ale sporo jeszcze zostalo

No to wystaw moze ktos kupi na licytacke z cena minimalna. Wiadomo ze nie sprzedasz za tyle co nowe ale mysle 50% ceny np jesli stan bardzo ladny:D

oj ciężko sprzedać, ja sprzedaję w naprawdę dobrym stanie za niewielkie pieniądze bo za darmo to nie dam. Ciuszki markowe , wiadomo niezniszczone w ogóle , niektóre dziecko miało 1-2 razy , a niektóre w ogóle :(

A myslalam, ze tylko ja mam pecha do sprzedazy... Tez sprzedaje ubranka po synku w rozmiarach 68-86 i tez slabo to idzie, choc ubranka sa w swietnym stanie i ceny tez niewygorowane, do tego czesto wysylam gratis, wiec ide maksymalnie na reke, jak widze, ze ktos jest naprawde zainteresowany. Ale trudno sie dziwic, skoro tyle tego dookola, mozna przebierac, a dzieci rosna bardzo szybko.

Nie idzie wam bo sobie ceny z czapy wymyslacie, przegladalam w ciazy mnostwo ubranek na all no i sory ale 30 zl za UZYWANE spodenki plus koszt wysylki czyli prawie 40 w ktorych synek pochodzi miesiac bo przeciez takie maluchy blysjawicznie rosna to ja nie dam... To ja za to wole w pepco kupic dwie pary nowych, a w zaleznosci od kaprysu pojsc do galerii i kupic jakas perelke na wyjscie ktora bede mogla zobaczyc na zywo :)

Zanieś do komisu dziecięcego. Fakt biorą sporą prowizję ale Ty masz to z głowy, nie musisz robić zdjęć, odpisywać na maila i wysyłać paczek. Oglądałam dla dziewczynek i ceny używanych "zestawów" są nieadekwatne do wartości ubranek. Sporo z takich zestawów ubrań których dziecku bym nie założyła. Dziwne, że na ulicy/placu zabaw widzę pięknie ubrane dziewczynki a ubrania używane są blee... no chyba, że na sztuki, ale to bardzo drogo wychodzi. Kupuję zatem w komisie, widzę w jakim stanie i czy nie lepiej kupić jednak nowe.