dziewczyna nie chce się ze mną spotakć

Zaprosiłem koleżankę ze studiów do teatru, następnym razem do kina. Zgodziła się od razu. Po spotkaniach była zadowolona, pisaliśmy ze sobą dość dużo. Potem musiałem wyjechać na kilka tygodni służbowo, cały czas utrzymywaliśmy kontakt ze sobą. Długo pisaliśmy ze sobą, wszystko wydawało się wspaniale układać. Wróciłem spotkałem się z nią w realu, fajnie się nam gadało. Zaprosiła mnie do domu. Tydzień później miała urodziny dałem jej prezent i duży bukiet kwiatów. Powiedziała, że ją mega zaskoczyłem i że czuje się szczęśliwa. Mieszkam w innym mieście więc w tygodniu do siebie pisaliśmy. W weekend spotykała się z koleżankami(tak mi powiedziała). Po weekendzie napisałem, że za nią tęsknię. Od tego zaczęły się kłopoty, nie odpisywała po naciskach mówiła że się źle czuje. Jak spotkałem się w realu to powiedziała, że ma chłopaka, nawet konkretnie powiedziała o kogo chodzi. Następnego dnia napisała, że skłamała, bo naprawdę nikogo nie ma. Ale żebym się od niej odczepił. Jednak widziałem, że spotyka się z tym chłopakiem. Ostatnio znowu zaczęła pisać. Zaproponowałem spotkanie, ale się nie zgodziła. Czy ta relacja ma jeszcze jakiś sens?

Tak relacja Pścim D/u/p/a i Alojzy Krupa

Robi Cię w balona, bawi się Tobą i Twoimi uczuciami i to konkretnie, daj sobie lepiej spokój z nią zupełnie.

Czyli na 2 fronty.. jak nie ona to ja.

Nie spotkałem jeszcze normalnej dziewczyny, która używa słowa "mega". Ucz sie od starszego kolegi, wiec gdy słyszysz, ze cos jest "no mega", to od razu spier.... :)