Sposób na braciszka bufona( gdy sie jest skromnym raczej)

Jak w opisie mam braciszka bufona, dużo starszy, niewiele mądrzejszy, za to dużo bardziej ustawiony finansowo, do tego jest burmistrzem miasta w ktorym wszyscy mieszkamy. To daje , że tak powiem, duże pole do popisu. Przykładowo, korzystamy z jego znajomości, ale gdyby nie brat burmistrz radzilibyśmy sobie pewnie tak samo, tylko moze mieszkalibysmy gdzies indziej. Brat wykorzystuje kazda okaze, by wypomniec swoją pomoc dla nas, ile to mu zawdzięczamy i robi to głownie dlatego, by okazywac mu wdziecznosc i chwalic. U swoich stop trzyma tylko lizusow i tych ktorzy trzymaja mu palec. w d...e. Wkurzaja mnie jego teksciki bo cokolwiek ja nie zrobie, albo zrobie, to jesli mi sie cos udaje, to zaraz mnie nasladuje i chce to samo co ja. To samo sobie kupi, gdy widzi, ze cos fajnego sobie kupiłam itp. Jednak gdy szczerze przyznam, ze cos mi sie nie udało, bo zabrakło sił, szczescia itd, wiadomo, nie wszystko sie w zyciu udaje, on po CHAMSKU MÓWI "MI BY SIE UDAŁO", "JA BYM TO ZAŁATWIŁ", normalnie jakby ze mna rywalizował. Cokolwiek tez nie jest jego sukcesem to i tak potrafi poowiedziec" to dzieki mnie bo ja ci załatwiłem pracE" " to dzieki mnie wasz dom tak wyglada, bo wam cos doradziłem", wszystkie zasługi zrzuca na siebie, lubie za darmo w czyims blasku chwalic siebie samego, ja tego w nim nie cierpie, moze jest narcyzem, mam dosc tłumienia tego co mam ochote mu powiedziec, tylko, ze mu wiele zawdziedzam(przykładowo pozyczył mi kase , ktora obiecałam w ciagu 3 lat mu z mezem oddac)

Ja jestem raczej osobą skromną, mama tez ciagle chwali tylko mojego brata, bo on robi wokół siebie taki dobry pijar, ale tak naprawde on jest cienki bolek, zakompleksiony(zwalniał swoich przeciwnukow politycznych z gminnych placowek, z zemsty , a i tak ich sady przywracały), wg mnie postepuje nieetycznie,

Mój brat to duzo lansu stosuje , typowy typek co na fejsie zrobi sobie extra pijar, a na zywo duzo gorzej wypada, to tez typ fantasty, zakochanego w sobie, co wierzy, ze jemu sie wszystko uda , nie widzi przeszkód, wrecz chory typ slepego optymisty, wiele razy gdy mu sie nie udawały jego wizje, były totalnie nierealistyczne, wine za nieudane projekty zwalał zawsze na innych, to wina wszystkich nigdy on niue jest za nic winny, ale tez przez to nigdy nie poprawia swoich błedow, ktore popełnia, wciaz popełnia ten sam, pycha kroczy przed upadkiem

Przekomarzaj się z dzieckiem, mówiąc: „A właśnie, że nie, bo ja...(biegam najszybciej, najładniej rysuję, świetnie śpiewam).” Dzięki temu smyk zobaczy, jak czuje się ktoś, kto słucha chwalipięty. Pamiętaj jednak, by z wyczuciem skończyć tę zabawę. Ciągnięta zbyt długo może niepotrzebnie zestresować i zranić twoje dziecko. Wystarczy, że pokażesz mu, że słuchanie samochwały wcale nie jest miłe. I (o tym maluch naprawdę jeszcze nie wie) że ludzie nie przepadają, gdy ktoś udowadnia im, że jest lepszy od nich. O tym sza! Gdy szkrab wygłasza pochwały pod swoim adresem podczas spotkań z rówieśnikami, powiedz tylko: „Wystarczy już tej reklamy, my się nie przechwalamy!” i zajmij uwagę smyków czymś innym. Zabawa w grupie dzieci to nie jest najlepszy moment na rodzicielskie wykłady. Jeżeli malec nie przestaje się chwalić, odciągnij go na bok i powiedz: „Nie podoba mi się, że się tak przechwalasz, to nieładne zachowanie. Nie rób tak więcej”. Później w domu porozmawiajcie sobie o tym, co mogą czuć słuchacze małej samochwały.

ale moj brat to nie dziecko, ale dorosły człowiek!!

twój brat jest młodszy? ja też mam młodszego brata i on też stosuje autopromocję by wszystkim odwodnić jaki to on wspaniały i najmądrzejszy a ja najgłupsza na świecie, wydaje się że nic z tym nie można zrobić a powodem są jakieś dziwne kompleksy plus brak empatii, rywalizacja, brak szacunku i pokory, niestety skoro rozmowy nic nie dają jak w wypadku mojego brata najwidoczniej za mało dostał od życia po d***e, jedyne co można chyba w takiej sytuacji to ograniczyć kontakty z toksycznym bratem i czekać aż życie go napastuje, ja ze swoim próbowałam rozmawiać ale on nie chce słuchać myśle że powinnaś z nim porozmawiać i powiedzieć na spokojnie to wszystko co nam i o swoich uczuciach bo w końcu czara goryczy się przeleje i wybuchniesz kasa kasą ale każdy ma swoją godność, poza tym zdrowiej jest mówić o problemach niż je dusić w sobie z tego są choroby itp. nawet warto się pokłócić czasami by oczyścić atmosferę i wyjaśnić sytuacje,

Ale jaja. Ta pisze, że brat jest burmistrzem, lokalną szychą, a druga cały elaborat jak dziecko wychować żeby się ni przechwalało ale nie stresować za bardzo. Normalnie padłam.

dokładnie jaja jak berety