Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy co mam zrobic

Polecane posty

Gość gość

Jestem juz z dziewczyną przeszło 5lat. Jest to związek na niewielką odległość ze względu na to ze ja mam prace tu a ona się jeszcze uczy. Jest kilka kwestii wiec nie będę się rozpisywać żeby zająć wam jak najmniej czasu. Otóż głównie chodzi o sex. Ona nie chce się już kochać. Od momentu kiedy zaczęła brać tabletki straciła kompletnie ochotę. Kiedy zaczynam temat ona zaraz go kończy zdaniem "tylko na sexie ci zależy". Niestety ale mam 24lata i jeszcze hormony działają wiec wielokrotnie musze sam sobie dogadzac. Druga sprawa to to że myślałem o tym żeby się przeprowadzić do miasta w którym mieszka żebyśmy sobie razem zamieszkali. Lecz ona twierdzi ze to za wcześnie i ona nie wyobraża sobie jakby to było jakbyśmy się poklocili razem i mieli spać w jednym łóżku. Ogólnie widzę ze jej na mnie zależy ale też były dziwne sytuacje typu ze raz widziałem ze pisała z jakimś kolesiem który chciał ją poderwać. Pisał jej komplementy itd. Ona niby nic tam nie pisała do niego o co miałbym mieć żal ale dalej z nim pisała a kiedy on zapytał czy ma kogoś to odpisała ze to jest skomplikowane i na tym się skończyło bo koleś przestał pisać. Ufam jej i kocham ale nie wiem co począć? Jak to rozegrać żeby obudzić w niej to coś co kiedyś nas połączyło. Doradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska na bank wali cię po rogach, nigdy nie ufaj kobietom, nie pokazuj że to tobie bardziej zależy, bo efekt masz taki na jaki sam sobie zapracowałeś, to kobieta ma latać za facetem, bo jak odwrócisz sytuację, to kobieta bardzo szybko się tobą znudzi i będzie szukać wrażeń gdzie indziej. Jeśli po 5 latach razem dziewczyna sama nie nalegała na zamieszkanie razem, to możesz być pewny że z tobą nie zamieszka, jest z tobą bo nikt lepszy na razie się nie znalazł, ale zapewne szuka innego intensywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wali bo wiem to. Dlatego to jest skomplikowane. Niby mowi ze mnie kocha i ze tęskni i cieszy się jak przyjezdzam ale z drugiej strony nie okazuje tego tak bardzo. Ostatnio mi mowila ze ona po prostu taka jest ze nie lubi jak się słodzi za często ale ze to ja jestem tym jedynym i nie chce innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszę tak: tobie zależy wyłącznie na seksie, jej na uczuciu i byciu z kimś, kto będzie ją szanował. ty tego nie potrafisz, musisz jeszcze dorosnąć, niestety. a "skomplikowane jest", jak pisała do tego "gościa" bo jest tobą zauroczona, a z drugiej strony wie, że tobie tylko chodzi o spuszczenie sobie z krzyża. ech, i jak tu wybrać faceta, który będzie miał szacunek do kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem ale kiedyś gadałem z kumplem. Powiedzial zebym przestal gadac o seksie wzial się za siebie, wiec zaczalem chodzic na silke, przestałem lazic w tych samych ciuchac i zakupiłem nowe, perfumuje się codziennie do fryzjera chodze 2 razy w miesiącu, ale nic to nie dalo. Minelo poltora miesiąca i nic. staram się jak mogę zawsze jak przyjadę cos jej gotuje, sprzątam pytam czy cos potrzebuje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ona się jeszcze uczy" i może nie chce od razu mieć dziecka, tylko chce czegoś innego od życia: poszukać jakiejś pracy po ukończeniu studiów i mieć własne mieszkanie. to bardzo ważne dla niektórych kobiet. wtedy czuja się dopiero spełnione. może ona też tak myśli, porozmawiaj z nią. z drugiej strony jak chcesz spuszczać sobie często z krzyża, to po ch/u/j ci kobieta na stałe? weź jakąś galeriankę jedną, czy drugą w obroty i wystarczy ci na pewno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ze z inna nie byłoby to samo. NIe jestem az tak zdesperowany żeby walic worek bez uczuc. Ja lubie ze swoja kobieta milo spedzic dzień a na koniec razem w lozeczku sobie pogrzeszyć. Mnie tez się nie spieszy z dzieckiem ale mysle ze po tylu latach związku wypadaloby zamieszkac razem. Przeciez ja mam dobre serce i dbam o nia, zawsze jak mnie o cos poprosi to pomagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pogrzeszyć w łóżeczku", "zamieszkać razem" - fajnie, tylko z czego tu opłacać za to mieszkanie i z czego się utrzymać we dwójkę we własnym mieszkaniu? bo przecież mieszkać z rodzicami i do tego z nią, no i "grzeszyć w łóżeczku", to trochę przy rodzicach, w ich mieszkaniu nie uchodzi :D myślałeś nad tym? pewnie nie bo "grzeją cię" inne wyobrażenia teraz, a nie rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym nie ma problemu bo jestem kierowca tira i pieniądze zarobie. Z reszta zbaczamy od tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×