Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

potrzebuje motywacji

Polecane posty

Gość gość

hej dziewczyny! Duzo Was czytam ale pierwszy raz zakladam nowy temat. Moze blachy wsrod tych ktore nieraz tu czytam ale jednak. Chodzi o to ze moja cora wlasnie skonczyla 3 miesiace. Miala troszke kolek dlatego bardzo uwazalam z dieta i dzieki temu waze teraz mniej niz przed ciaza. Ogolnie bylam przekonana ze po ciazy sporo mi zostanie. Mama po kazdej ciazy miala zaleglosci i teraz jest raczej puszysta. Bylam przekonana ze to genetycznie uwarunkowane. Chcialabym utrzymac ta wage i ten wyglad, ale pozwalam sobie na coraz wiecej i coraz bardziej mnie ciagnie do ciasteczek, lodow itp. Jak sobie radzilyscie z tym wilczym apetytem? Dzieki za fajne rady jesli takie beda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz swoje menu dzienne. co przeważnie jesz, w jakich ilościach i porach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sniadanie- 2-3 kromki gryzki z dzemem lub wedlina+ herbatka koperkowa, za godz kawa inka plus herbatniki 10 szt (lub inne ciastka), dzis po kawie byly jeszcze lody - jakies 5cm rolady, potem obiad (krupnik, lub kasza z udkiem, lub pomidorowa z ryzem). No i po obiedzie ktory jest ok 13 kolo 15 cos za mna chodzi. Znow jakies ciasteczka, paluszki, sucharki, lody. Kolo 19 kolacja taka jak sniadanie, no i potem tez bym najchetniej cos zjadla, co jest dla mnie dziwne bo nigdy po kolacji nie jadlam. I ogolnie raczej nie przepadalam za slodkim. W ciazy szczegolnie ostatnie 4-5 mies nie jadlam slodkiego nic bo mialam okropna zgage. Moze dlatego teraz tak mnie ciagnie? Mam 157 cm i 57 kg bo moze to wazne. W ciazy przytylam 12kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mialam i przytylam 9 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdz na blog Malgosi Lenartowicz qchenne-inspiracje. Ma super przepisy , tanie smaczne i dietetyczne. Sama schudłam z nia dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz konkretniej a nie bedziesz czula glodu i nie bedziesz podjadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
cwicz w chacie-kup sobie ciezarki np z allegro i rob kilka serii roznych cwiczen albo idz na silownie np 3 -4 razy w tyg jak nie przepadasz za slodkim skoro co chwile je jesz?to po co te ciasteczka i lody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po ciąży miałam taki apetyt a jeszcze przed okresem to bym tylko kursowała do lodówki..... ale od nowego roku biore się za siebie....kupuję sobię rowerek albo orbitreck czy jakoś tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na siebie wściekła że mam słomiany zapał do diety i odchudzania....brak mi silnej woli i motywacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, nie narzekaj, ja mam gorzej:jem jedną trzecią tego co Ty, a ważę 70 kg przy 170 cm, przed ciążą 53 kg. Urodziłam 8 mcy temu, a waga stoi w miejscu pomimo kp. Założyłam tu od lipca kilka tematów, ale nikt mi nie pomógł. Wyzwały mnie tylko, że mam nadwagę, chociaż tak nie jest, bo BMI mam w normie. Te 70 kg u kobiety działa jak płachta na byka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam jeszcze, że kolacji nie jadam w ogóle odkąd poszłam do liceum, czyli połowę życia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motywacji? hmmm moze taka historia. po ciazy schudlam ladnie,przytylam 23kg,po 6 mies bylam na zero (65kg przy 168cm). i sie zaczelo...ciastka,cukierki,lody,torty,wszystko....zjezdzalam po rowni pochylej i nie umialam sie zatrzymac.... mijaly miesiace kilogramy przybywaly... spaslam sie jak swinia! doslownie!!! nie moglam patrzec na swoje odbicie i zeby sie nie smucic jadlam coraz wiecej... do tego tarczyca zaczela szalec....aaaaaa! spadalam....az trafilam na dno! w grudniu tamtego roku spojrzalam na siebie. brzydka,zapuszczona,gruba stara kobieta! waga pokazala 84kg! wiecej niz w dniu porodu mlodszego! nie mialam na nic sily,ciagle sie meczylam,bylam smutna,apatyczna.....powiedzialam DOSC! Teraz albo NIGDY! z dnia na dzien pozegnalam slodycze,przeszlam na mega zdrowe jedzenie w mniejszych ilosciach. pomalu doszlam do diety 1000kcal. wiem malo,ale to byla desperacja.... latem postanowilam zrobic post dr Dabrowskiej - zalozenie 2tyg na owocach i warzywach. czulam sie na tym poscie z***b.... wytrzymalam 5tygodni! i moglabym dluzej ale jechalismy na urlop i chcialam wyjsc z diety z glowa (wiadomo - urlop,lody,pizza....)i tak zrobilam. w koncowce sierpnia wazylam 57kg!! mialam plaski brzuch,chude rece i nogi! z rozmiaru 44 na 36/38! moje marzenie sie spelnilo! po wakacjach wkroczyly cwiczenia - po masie czas na rzezbe :) cwiczenia przerwala ciaza... teraz po starcie malucha mam juz zielone swiatlo dla delikatnych cwiczen. zaczynam od nowa walke o piekne cialo! ah waga...przez wymioty mam obecnie 52 kg. na razie waga nie chce drgnac... a przydaloby sie do 55dobic bo to za malo! nie czekaj! nie spadaj! zrob to dla siebie!!! bedzie zle! a najtrudniej zebrac sie w sobie i powiedziec STOP. zacznij jesc zdrowo. duze pelne sniadanie,potem 2sniadanie,obiad deser i kolacje. pelne normalne posilki. bez przegryzek,bez zapychaczy,bez slodyczy!!! zrob to DLA SIEBIE. bedziesz miala wiecej sily,energii optymizmu :) zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo zle robisz ze nie jesz kolacji. Dlatego nie chudniesz. To jakis mit ktory kazdy prawie uparcie powiela i oczekuje cudow. Ja lenistwa tez sie zapuscilam. 170 cm i 70 kg. Chociaz zawsze bylam chuda bez wysilku. Ale wzielam sie za siebie i juz jest 67 kg. Do tej pory tez mialam slomiany zapal ale w koncu wiem ze nie chce tak wyglądać. Przede wszystkim wszelkie wegle tylko do pory obiadowej. A wiec np kasze,owsianki,pieczywo. Akurat ja go nie jem. Jak wiem ze musze miec duzo i dlugo sily to jem sniadania bialkowe. Bez węgli. Obiady to zdrowsze wersje,po prostu miesa i warzywa. Bez sosow itp. Albo soczewica. Kolacje to juz tylko bialka: hummus z selerem naciowym,twarog, ryba na parze z warzywami,salatki z tunczykiem lub piersia z kurczaka. Jak mam ochotę cos przekasic to rodzynki lub orzechy. Suszone warzywa(marchewka,pomidor). Do tego cwicze. I juz powoli wydobywam miesnie na brzuchu. Spada oponka po ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ze tak wczesnie myslisz. Ja zaczelam tak myslec dopiero jak waga chciala pokazac 3 cyferki. Ale trudno sobie wszystkiego odmowic. Lody kontra ciastka chyba juz lepsza galka czy dwie lodow niz ciasteczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam zrobic lody bananowe. Miksujemy zamrozone banany z innymi owocami i juz jest to zdrowsza alternatywa dla zwyklych lodow i noze byc smialo na drugie sniadanie. Moze byc np. Z dodatkiem (nieduzym) masla orzechowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nawet prościej zrobić sorbet ;) Autorko, im dalej w las tym więcej drzew, wycofaj się z tego podjadania bo się uzależniłaś a dalej będzie tylko gorzej. Jesz byle jakie posiłki to i pogryzać się chce. Podstawą jest solidne śniadanie , trochę mniejszy obiad i białkowa kolacja która cię zaklei (np twaróg). Pomiędzy jeśli już masz parcie na słodkie to do południa owoc a po południu kakao (tylko nie to słodkie). Przekąską mogą być orzechy i ziarna. Jeśli już koniecznie potrzebujesz zjeść ciastko to zrób sobie jakieś z ziaren bądź mąki pełnoziarnistej ze zdrowszymi alternatywami dla cukru. Od twojej diety zależy zdrowie twoje i twojego dziecka. Nawyki żywieniowe też w końcu mu przekażesz. Zadbaj póki jest jeszcze łatwo. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapamietajcie ze chcas schudnac trzeba jesc! Ograniczenie kalorii dziala tylko na krotka mete. Potem wlacza sie tryb awaryjny i magazynowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie potrojna mama a jak się czułas jedząc same warzywa i owoce? Ja jakoś niemogę tak zaraz jest mi słabo i mnie mdli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez potrzebuje!!! Dziewczyny pomozcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia z tymi owocami i warzywamu- bill gates umarł bo był frutarianem i miał raka jelita grubego nierozsadne odzywianie sie tak konczy iddzie do dietetyka , który profesjonalnie sie wami zajmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasowaj na silownie! :) ja od listopada cwicze kilka razy w tyg. Zdrowiej sie odzywiam i czuje ze zyje:) mam za soba pierwsze treningi silowe i gdyby nie te wypady na silke to bym chyba juz z mostu skoczyła bo malo w depresje nie popadla. Nie chcialo mi sie zyc,wstawac rano bo ciagle byłam przemeczona. A i efekty widac. Nawet bratowa stwierdzila ze doope mam mniejsza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze? jak dla mnie autorka duuuzo je. ja jem sniadanie ok 15 jedna kanapka z maslem,salata, wedlina i warzywami. kolo 19 obiado-kolacja. do tego kilka kaw w ciagu dnia. waze 48kg przy 162cm wzrostu. jak mam ochotę na przegryzke to jem zarowno ciastka, chipsy czy cokolwiek innego. jem jak jestem glodna. jesli zachce mi sie jesc o 3 w nocy to ide do lodowki i jem. mam 3 dzieci i licze 35 wiosen. nie liczac okresow ciazy to jem tak od ponad 20lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×