Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiałyKrukCzyCo

To chyba niespotykane uzależnienie

Polecane posty

Gość BiałyKrukCzyCo

Choćby nie wiadomo co robić, to mój orgazm jest kiepski, jeśli nie jest spełniony jeden warunek. To dziewczyna musi wziąć mojego penisa do ręki i "zaprowadzić go" do swojej waginy. Wtedy jest świetnie, dla niej i dla mnie. Inaczej to pompuję i pompuję długo bez skutku i wreszcie już bardzo zmęczony, z obolałym fiutem doczołguję się do mety. Nawet wstępne pieszczenie go ustami nie zastąpi mi tego ręcznego zaprowadzenia. Nie słyszałem, ani nie czytałem, aby ktoś inny miał takie dziwactwo. Jeszcze ciekawostka. Bardzo często dziewczyny jakby same nie wiedziały, gdzie mają dziurkę i dość długo jej szukają moim fiutem. Ale w końcu są zadowolone z niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałyKrukCzyCo
Natomiast mój kolega Kamil zawsze szybko wprowadza go dłonią w swój otwór i jest super! Widać kobiety słabo się nadają do sexu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałyKrukCzyCo
Wymyślenie sobie swojego własnego nicka to ponad twoje możliwości? Czy wszyscy geje to takie nieloty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o pierwsze wcelowanie, czy w trakcie seksu też musi go trzymać w dłoni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałyKrukCzyCo
Chodzi o sam początek, o włożenie go sobie. Usiłowałem zgłębić swoją podświadomość, zrozumieć powody tego dziwactwa. Może się mylę, ale chyba chodzi o wyraźny przejaw pełnej akceptacji, jakiś NIBY-dowód pożądania partnerki. Dziewczyny mogą się oddawać z najróżniejszych powodów, w tym TAKŻE z pożądania. Podobno panie w trakcie kopulacji mogą się zastanawiać, co jutro na obiad? To jak z gumową lalą. Takie własnoręczne wkładanie sobie fiuta jest bezwstydne, a bezwstyd to chyba dusza seksu. Ja się już ustatkowałem, może dlatego, że Ona potrafi tak mi patrzeć w oczy, że fiut się wypręża. Czy podręczniki seksu coś mówią o oczach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podręczniki o seksie są dla ludzi z zanikiem kreatywności.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzisz tej akceptacji już w oczach, skoro tak na nie reagujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też to jara jak dziewczyna bierze go w rękę i wkłada w swoją cipke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałyKrukCzyCo
Pisałem: "USIŁOWAŁEM zgłębić swoją podświadomość, zrozumieć powody tego dziwactwa. Może się mylę ..." Więc, ja niczego nie twierdzę, a zastanawiam się nad niezrozumiałą dla mnie samego osobliwością. Wzrok Dziewczyny (TEJ Dziewczyny!) potrafi mi wyprężyć fiuta, ale "ręczne zaproszenie" umożliwia mi orgazm. Jak to nie jest dziwne, to CO jest dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest dziwne.Bezwstyd, którego tak pragniesz to miliony gestów, słów, gadżetów. Po drugie czy kobieta nie okazuje pełnej akceptacji gdy już w jej spojrzeniu widzisz, jak ma na ciebie ochotę?Czy nie są pełną akceptacją jej rozłożone przed tobą uda, wypięty tyłek czy w pozycji na kolanach z twoim k*****m w ustach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałyKrukCzyCo
Powtarzasz za mną, że dziwne jest dziwne. Może ktoś inny wie coś więcej. Ale co do kolan. Kiedyś właśnie uklękła. Natychmiast Ją podniosłem, bo dla mnie to nie był seks (fujarka natychmiast mi opadła), a upokorzenie. Jeśli mnie pieści ustami, to w wygodnej pozycji "prawie 69". Prawie, bo W TYM MOMENCIE jej nie liżę (nie potrafię się skupić na JEDNOCZESNYM braniu i dawaniu), a tylko trzymam jej pi‪zde‪czkę w ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli TYLKO w opisanej wyżej sytuacji dochodzi to coś jest nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegość
Odnoszę wrażenie ze stawiasz kobiety na zbyt dużym piece stałe i ogólnie za bardzo je idealizujesz. Podejrzewam że wychowałeś się w ultrakatolickiej rodzinie lub ktoś z rodziny miał mocno ortodoksyjne poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"piece stałe". :D Bezlitosne słowniki. No dobra jeśli może dojść tylko w opisany sposób, kiedy rytuał zostanie odprawiony, to faktycznie lekkie dziwactwo. Chyba niegroźne i nie na tyle wyszukane żeby sprawiało problem w realizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałyKrukCzyCo
Ja nie histeryzuję, włosów z głowy sobie nie wyrywam, a powód założenia tematu, a właściwie to przyjęty nick już wszystko mówi. Ciekawość, czy jeszcze ktoś inny jest "obdarzony" podobną osobliwością. Jeśli ten "piedestał" jest adresowany do mnie, to potwierdzam. W pełni świadomie sam kształtuję swoje zachowania "na starą modłę". Podoba mi się to, szanuję to. Pewnie wzbudzę wesołość, że odhibernowuję obyczaj spotykany już tylko w filmach, powstawania gdy jakakolwiek Pani siada do stołu, lub od niego wstaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×