Zdecydować się na dziecko...czy wątpliwości są normą?

Długo czekałam na wygodną sytuację zyciową, na pożądną umowę o pracę, wykończenie domu, spłacenie kredytu, a nawet wyleczenie wszystkich zębów na tip top... wreszcie się udało, a ja zawsze obiecywałąm sobie i mężowi ze to bedzie idealny moment na dziecko..Czujemy, ze tego chcemy, cieszę sie i wyobrazam sobie jak to będzie, a jak jestem sama, siedzę i za duzo myślę lub czytam, nachodzą mnie wątpliwości, lub gdy pokłóce sie z męzem od razu mam myśli, ze to nie moment....nie wiem co robić czy te moje chwilowe zawahania są normalne?

w wielu przypadkach dziecko łączy rodzicow

mam bardzo ciężką pracę która wykańcza mnie psychicznie i fizycznie (na 3 zmiany)...czasem tez myślę, ze może to moje zmęczenie tą pracą pcha mnie w tym kierunku, a nie chcę zeby chęć odpoczynku była pobudką do zajscia w ciąze tylko swiadoma chęć

i w wielu też jego pojawienie rodziców dzieli, bo nie radzą sobie z sytuacją :o Autorko tylko kretynki i wpadkowiczki nie mają wątpliwości. Gdy dziecko jest planowane, a decyzja przemyślana zawsze jakies wątpliwości sie pojawiają. Sama musisz podjąć decyzję tzn z mężem :)

Tak bym chciała, a nie wiem czy podołam. Reklamy w tv w których chore dzieci prosza o sms mnie paraliżują dosłownie

watpliwosci sa i beda zawsze. masz je teraz,przed decyzja o staraniu o dziecko,pojawia sie jak juz bedziesz w ciazy (kiedy sie zdecydujecie), pojawia sie kolejne kiedy juz dziecko sie narodzi... watpliwosci sa zawsze. tak to juz jest. czasem po prostu pragnienie dziecka staje sie silniejsze niz strach,niepewnosc,watpliwosci i wtedy zapada decyzja - teraz.

watpliwosci sa i beda zawsze. masz je teraz,przed decyzja o staraniu o dziecko,pojawia sie jak juz bedziesz w ciazy (kiedy sie zdecydujecie), pojawia sie kolejne kiedy juz dziecko sie narodzi... watpliwosci sa zawsze. tak to juz jest. czasem po prostu pragnienie dziecka staje sie silniejsze niz strach,niepewnosc,watpliwosci i wtedy zapada decyzja - teraz.

powiem że ja wahałam się całe lata, do decyzji dojrzałam dopiero kilka miesięcy temu gdy moja sytuacja życiowa diametralnie się odmieniła, po prostu nastąpił w moim życiu totalny przełom no i jak na razie mimo 5 miesięcy starań ciąży na razie brak.... a zawsze myślałam że nigdy nie zechcę mieć dziecka

Autorko, ile masz lat?

Najlepsza jest wpadka!

Na pewno tego chcesz? O swoich watpliwosciach wypowiadasz sie swoim imieniu a o checi jako 'my chcemy'. A TY chcesz czy ci tylko wypada chciec? Na pewno to sa twoje poglady?

Wątpliwości są zawsze. Faktycznie wpadka najlepsza bo jak zaczniesz planować to nic z tych planów może nie wyjść

Wydaje mi się ze każdy myślący człowiek ma wątpliwości, ja czekałam tak naprawdę 5 lat, bo chciałam pozwiedzać, poimprezowac, popracować kilka lat w jednym miejscu, kuzynka dogadywala ze "najpierw czekają a potem tragedia bo nie mogą zajść " Kiedy się zdecydowaliśmy zaszłam w ciążę w 3 cyklu. Doszliśmy do wniosku ze oboje chcemy takiej zmiany, czy słusznie zobaczymy za parę lat, dopiero jestem w ciąży :-)