Podobam się tak wielu facetom i zarywają

a mimo to jestem sama od 5 lat. Mam 23 lata. Wiecie jaki jest powód? pewnie nie trafienie na kogoś 'swojego' + ponoć 'robię wrażenie niezależnej i upartej'. Nosz kurczę :P. Pewnie tak jest, ale też nie jest tak, że na siłę się rzucam coś udowadniać, bo niczego nie udaję. I wbrew pozorom nie jestem pozbawiona inteligencji emocjonalnej i pozwalam nieraz facetowi zrobić coś dla mnie, nie wyrywam się z inicjatywą. Ale pewnie kasuję to tymi momentami, kiedy w inicjatywie jestem i okazuję to zbyt stanowczo :P. Mój ojciec to wprost powiedział, że mój przyszły facet będzie miał ze mną przewalone. A ja myślę, że nie, jeśli się dobrze dobierzemy, bo nie jestem typem fochastej suki, potrafię przeprowadzić merytoryczną kłótnię, a nie bezcelowo przerzucać się oskarżeniami, ale też bronić siebie, jeśli ktoś nadepnie mi na odcisk. Wymagam więc szacunku, w zamian daję to samo.

I nie jestem zadufana w sobie. Kiedyś to powodzenie nawet ciut mnie dziwiło, jednak potem się przyzwyczaiłam. Widać coś tam w sobie mam, co ich przyciąga. Nie, nie wielki biust ;) (mam średni) czy boska figura. Te mam przeciętne, w mojej opinii. Może twarz? ale ta też nie jest przepiękna. Nieważne - nie będę budować poczucia własnej wartości na wyglądzie.

no i co z tego?

a ja włascwie to niewiem czy się podoba czy nie... nie informacji (słowne- werbalne i niewerbalnej) na ten temat

* nie mam informacji

Mówisz o kimś konkretnym? ;)

gość dziś czy mówisz o kimś konkretnym? nie ... aa że spędzam wieczór samotie to domniemy wam że raczej nie podobam się

Ale po .uj tutaj piszesz to wszystko? Myslisz, ze kogos obchodzi ta historyjka? Piszesz o sobie jak zadufany pawian z czerwona dupa. Spadaj na szczaw.

A skąd ta pewność u twojego ojca że będzie miał przewalone. A może w ogóle nie będziesz nikogo mieć???