Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zdradzilam męża z kolegą z pracy...

Polecane posty

Gość gość

mój mąż to taki burak. choć jak się poznaliśmy to taki nie był. był dowcipny, miał swoje zainteresowania, znajomych. ale przez 11 lat wiele się zmieniło. zaniedbań sie fizycznie i intelektualnie. nie ma o czym z nim rozmawiać. od roku jest bezrobotny bo nie umie się pogodzić ze w firmie zastapili go młodszym... nie utrzymuje kontaktow ze znajomymi. tylko siedzi w domu i gdera ze on sprzatal a ja nabrudzilam... normalnie jak stara kwoka. a w pracy poznalam fajnego chłopaka. wprowadzalam go i szkolilam. jest ode mnie sporo mlodszy. dla niego to zwykły flirt a ja mam dylemat. zakochałam się, a mam 2 dzieci i meza nieudacznika... nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta ma kochanka to tylko z kasa , a nie nastepna bide brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po co zakochujesz się w szczylu i w dodatku w gołodupcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram wypoeiedź z 8.07. Było przyjemnie i niech tak zostanie. Raz wystarczy. Nikomu o tym nie mów i ty bądź górą, a nie zakochaną dup@.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie ma znacznie czy on jest bogaty czy nie? mnie i tak stać na utrzymanie i siebie i dzieci. zresztą on jest młody, ma perspektywy na dobre zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on chce się wiązać z kobietą z dwójką dzieci? Do tego sporo starsza ? Dla niego to prawdopodobnie bylo bzykniecie dla rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie jest młody, zaczyna pracę zawodową i taki kąsek, jak ty to tylko jest na chwilę. Ale jeżeli sama tego nie zrozumiesz, to nawet tysiąc wpisów na kafe nie poskutkuje. Rób jak uważasz, ale nie myśl tył**iem tylko głową. Sama piszesz, że dla niego to tylko flirt i myślisz, że twoje zakochanie to zmieni? Naiwna jesteś i tyle, chyba druga młodość się w tobie odezwała. Jeżeli masz dość męża to odejdź od niego, ale poszukaj sobie porządnego partnera. Chyba, że lubisz sobie sama utrudniać życie, to już nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no...i ma perspektywy na kolejne flirty z mężatkami które mają dosyć swoich mężów nieudaczników. Życie... Miło było i niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella  86
Dużo kobiet ma mężów, którzy z wiekiem są zaniedbani, otyli. Zdarzają się im krótkotrwałe romanse bez zobowiązań, ale na tym się kończy. Pomyśl co dla Ciebie i Twojej rodziny jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale dylematu przeciez nie ma. Dla niwgo to tylko flirt no wiec ciesz sie ze byla mika rozrywka i tyle. Twoje malzenstwi to zupelnie oddzielny problem, rozwiaz go jakos, rozwiedz sie, cokolwiek. Nie usiluj dokonac zamiany meza na kochanka, bo twoj kochanek nie ma najmniejszej ochoty stac sie twoim partnerem. To chyba jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ile autorko macie lat tj Ty małż oraz ten trzeci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale same zamiedbania fizyczne bym zniosła. chodzi o to jakim człowiekiem sie stał. nie lubię go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 35, maz 42 a ten trzeci jak to ktoś określił 26lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam mąż, ważne że fajnie było a mężuś i tak nieudacznik więc nie miej wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzutów sumienia nie mam można powiedzieć ze jestem z mężem kwita, bo on zdradził mnie na samym początku naszego małżeństwa. konkretnie na weselu. potem tłumaczył ze był pijany i nic nie pamięta. fakt od tego czasu nawet piwa nie wypił bo bal sie ze odejdę. ale teraz zaczął pomijać. generalnie stacza się a ja nie umiem a teraz już nawet nie chcę mu pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być popijac nie pomijać. słownik w telefonie zmienia wyrazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyj tak żebyś była zadowolona z życia. Jak mąż się nie sprawdza pod pewnymi względami to trzeba to uzupełnić go jakimś nadającym się do rozrywki facetem. Co nie znaczy, że trzeba rujnować wszystko co się razem zbudowało. Uzupełnić napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pomyśleć, że taka patologia ma obecnie miejsce w tak wielu rodzinach... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli radzisz ciągnąć romans jednocześnie udając ze wszystko w domu ok? w sumie i tak od kilku miesięcy śpię obok meza. tylko nie wiem czy mimo wszystko będę umiała go w dłuższym okresie czasu oszukiwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość klempa stara
Mój maz tez nie jest idealny ale to co Ty robisz swojemu to przechodzi ludzkie pojecie :( Wspolczuje mu takiej drugiej polowy jka Ty. W malzenstwie trzeba sobie pomagać a nie przy pierwszych problemach rozkladac nogi przed innym. Jestes ku/re/wka na dodatek masz dzieci. Czy tak jka ty zachowuje się matka? Pomysl co poczulyby dzieci gdyby się dowiedziały co wyprawiasz. Mialam kolezanke która była w podobnej sytuacji jak ty z tym wyjątkiem , ze jej maz pojechal zagranice i ona poznala zakrecila się przy swoim szefie, prawda się rypla jej maz chciał się z nia rozwieść, ona ur drugie dziecko do którego jej maz się nie przyznawala , twierdzil, ze to nie jego :( Wszyscy się z niej wyśmiewali , starcila prace a jej maz znowu wyjechal zagranice :O Nie wiem co u niej bo zerwałam z nia znajomoc ze względu na jej postepowanie którego nie pochwalalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam takie wpisy to dochodze do wniosku, ze chyba nigdy nie wyjde za mąz. Jesli juz od dawna twoje malzenstwo jest fikcją to rozwiedź sie z mezem. Dzieci cierpią nie tylko wtedy, gdy rodzice sie rozwodzą, ale takze wteyd gdy sie ze soba nie dogaduja, mimo ze sa razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej maz tez ja zdradził. Jak dla mnie to malzenstwo od poczatku bylo fikcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdego męża/żonę można uzupełnić/zastąpić skoro się nie sprawdza. W małżenstwie każdy musi udowodnić swoją przydatność a skoro tego nie robi no to wcale się nie dziwię, że ludzie szukają wyjścia na własna rękę. Kochanek/ka to też jakieś wyjscie z sytuacji. Są jeszcze inne ale niekoniecznie od razu rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mężem sie nie kloce więc z perspektywy dzieci wszystko jest ok. a młodsza córka ma dopiero 4 lata i w sumie świata poza tatą nie widzi. starsza ma 7 lat i zauważa już pewne sprawy ale młodsza zakochana w tacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxikaz
Puściłaś się i teraz szukasz rozgrzeszenia w internecie. Znana sprawa. Wstęp oczywiście uświadamiający wszystkich, że mąż jest be i to tak naprawdę jego wina. Blebleble. Widziały gały co brały. To raz. Zamiast zachowywać się jak dorosła i porozmawiać z mężem (albo nawet zwyczajnie, rozejść się), ty wolałaś rozłożyć nogi na za dziesięć druga i przyprawić mu rogi. To dwa. Gardzę. To trzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×