nie chodźcie do kościoła z malymi dziecmi

jak jesteście pieprznięte, dzisiaj własnie była w kościele nawiedzona matka z trojką dzieci ok. 2, 4, 6 lat, ten 2 latek i czterolatek z kościoła zrobili sobie plac zabaw, mały 2 latek najpierw pół godziny wrzeszczał, później biegał po tych schodach przed ołtarzem, kładł się to na brzuchu to na plecha, dziwię sie ,że nie zjebał się z tych schodków, bo przed ołtarzem sa trzy schody. Powiem szczerze, że czekałam aby się przewrócił i w końcu ta święto jebliwa matka zareagowała na to co jej dzieci wyczyniają, bo ok. połowy mszy ten 4 latek też dołączył do tego 2 latka, bo ona stała jak słup soli nic nie reagując. Po cholerę idzie to takie szmatłastwo do kościoła, kościół to nie jest jej osobista świątynia, tam są inni i trzeba umieć sie zachować we wspólnocie. Pisze obraźliwe słowa bo wolę raz na kilka miesięcy pójść jak ma oglądać takich przygłupów. Dzieci nie sa niczemu winne, one takie są, ale po to mają rodziców aby za nie myśleli a jak rodzice nie umieją myśleć to niech nie robią dzieci. Dzieci należy uczyć prawidłowego zachowania nie tylko w kościele ale wszędzie poza domem. Ale małpy myślą, że wystarczy narodzić dzieci.

Nie chodź do kościoła tak jak ja i będziesz miała problem z głowy.

też nie rozumiem na cholerę targają takie małe dzieci do Kościoła dzieci powinny chodzić do Kościoła dopiero wtedy gdy potrafią przez godzinę spokojnie usiedzieć w miejscu i rozumieją po co tam są

Autorko,nieudacznico nie dopisuj sobie sama postów

Ja chodze do Kosciola katolickiego w uk i tutaj ksiadz wrecz prosi zeby przychodzic calymi rodzinami na msze. Dzieci moga chodzic po kosciele, niektore siedza przy oltarzu na schodkach, czasem ktos sie rozplacze i nikt z tego nie robi problemu. W koncu Jezus tez szczegolna troska otaczal dzieci. Z takiego zalozenia wychodzi u nas ksiadz i jesli ktorys rodzic chce zabrac dziecko bo np wchodzi na oltarz, ksiadz mowi zeby zostawic :) Moze jesli przeszkadzaja ci dzieci w kosciele, powinnas chodzic na wieczorne msze?

a ja nie prowadzam dzieci w miejsca gdzie mogą być narażone na ataki pedofilów!

To przestań tam łazić ! Nie masz nic lepszego do roboty ?

Ja chodze do Kosciola katolickiego w uk i tutaj ksiadz wrecz prosi zeby przychodzic calymi rodzinami na msze. XXX bo musi obejrzeć świeże mięsko do obmacywania

Ileż w tym poście autorki miłosierdzia i zrozumienia dla bliźniego, jakie to typowe dla tych, co pierwsi do komunii idą w kolejce :D :D A mnie się podoba rozwiązanie na mszach w Niemczech u protestantów. Po rozpoczęciu głównej mszy w niedzielę, młodszy ksiądz chodzi po całym kościele, zbiera dzieciaki wszystkie jak leci i zabiera je do sali obok, gdzie równolegle odprawiana jest msza dla dzieci, z filmami, piosenkami i innymi takimi. Można? Można, wystarczy chcieć i myśleć o ludziach, nie o tacy i tym, kto i kiedy sfinansuje dach

Sam Jezus mówił " pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie" .sa msze dla dzieci wiec jesli ci widok dzieci nie pasuje idź na msze wieczorną.a dzieci od najmłodszych lat mogą byc na mszy. jezeli prowadzącemu księdzu nie przeszkadzają co ma do tego taka dewotka jak ty

Mnie nie przeszkadzają dzieci w kościele i to czy płaczą czy robią fikołki przed ołtarzem.Gdzie dziecko ma się nauczyć zachowania w kościele jeśli nie w kościele?

Ja niestety też nie chodzę do kościoła. Jak przychodzi ta niedziela to ciężko się z domu wywlec. Mimo to chciałabym aby mój 4 latek wiedział jak wygląda msza, o co w tym chodzi. Poza tym wiem że on nie wytrzyma w spokoju 20 minut a co dopiero prawie godzinę... Mamy które praktykuja coniedzielne msze powinny chodzić na mszę dla dzieci. U nas też takie są i dzieci siedzą przed ołtarzem i mogą sobie na więcej pozwolić niż nudne siedzenie w ławie. Ja chyba na wiosnę się zbiorę i zacznę synka zabierać.

to była msza dla dorosłych i było innych kilkoro dzieci i tamte dobrze wychowane umiały sie zachować tylko ta patologia nie

Autorko ja jestem wierząca, chodzę na msze w niedziele i wstyd mi za takie osoby jak Ty. Ja idę na msze aby się modlić, uczestniczyć duchowo, a nie po to zeby obserwować innych, a później im tyłek obrabiać. Dzieci mi nie przeszkadzają absolutnie. Gdzie maja się nauczyć zachowania na mszy jak nie w kościele? Ja szanuje każdego nawet tych, którzy nie wierzą, bo to tez ludzie. Jak widac Ty, autorko, szacunku nie masz za grosz do ludzi, a w kościele ręce składasz.

Ja nie autorka ,ale odpisze na ostatni post. Dzieci jsię uczyc zachowania w kościele, kiedy faktycznie UCZY SIE JE ZACHOWANIA W KOSCIELE ,a nie stoi jak slup soli i zapomina się o dzieciach , nie zwazajac co robia i jak się zachowują, tym sposobem to żadna nauka i żadne wychowanie

Co prawda nie chodzę już do kościoła ale naprawdę nie rozumiem po co zabierac takie dzieci do kościoła? Ani to nie rozumie niczego, ani nic ciekawego w nim nie widzi, nudzi się tylko, po co te matrony wloką te biedne dzieciaczki

Nie mam problemu w ko'sciele z 2 letnim dzieckiem, siadam blisko wyj'scia i jak dziecko za bardzo rozrabia wychodze z nim na chwilę.