Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneta878347

jak dać mu do zrozumienia, że się coś zmieniło?

Polecane posty

Gość aneta878347

Hej, jak dać do zrozumienia chopakowi/ co zrobić, aby zauważył, że jest coś nie tak. Bo nie jest między nami tak, jak dawniej. Zacznę od tego, że jestem z nim 3 miesiące tak oficjalnie, znamy się 5 miesięcy. Po tym jak oświadczyliśmy, że jesteśmy razem jakoś 3 tyg minęło i wyjechał za granicę. Pokochałam go. A może to nie jest miłość, może tylko zakochanie? Nie da się chyba tak szybko kogoś naprawdę pokochać, najpierw trzeba dobrze poznać, każde jego wady i zalety. No ale.. nie było czasu na to by nasze uczucie się rozwinęło, a on już wyjechał. Teraz rzadko mamy kontakt, nawet tylko raz na tydz (brak neta), pracuje od rana do późna. Na początku jesczze chociaż puszczał jakieś sygnałki, cokolwiek.. Teraz nic. Jak napisze do mnie w weekend ( dodam, że przynajmniej niedawno gadaliśmy przez tel dopóki szef nie zmienił hasła wifi) to kilka dosłownie wiad i koniec, nie mamy o czym rozmawiać, a gdy odłącza internet ( wtedy gdy udostępnia mu szwagier) nawet nie pożegna się, po prostu nie odpisze na wiad tylko sobie idzie. Na początku znajomości było dobrze, starał się, niemal ideał jeżeli chodzi o zachowanie przy mnie. Dodam, zę wcześniej też nie pisaliśmy całymi dniami, od czasu do czasu, bo nie jest to typ, który potrzebuje nieustannego kontaktu. Miałam świadomość od początku jak będzie, bo i wtedy zdarzało się, że znikał nie mówiąc nic, odpisując po kilku godz nawet, ale ok, może był zajęty. Jednak teraz ja czuję często, że ma mnie gdzieś, rzadko mówi, że kocha. Jakieś 2 tyg mówił, że mnie kocha, że wspomina piękne chwile razem spędzone bla bla, może i na serio to było, jednak jego zachowanie to wyklucza. Nie potrafię go zrozumieć, każdy potrzebuje kontaktu z drugą osobą, usłyszeć, że ktoś Cię kocha. Kiedyś robiłam mu wyrzuty, na samym początku, gdy pojechał, ale kończyło się to tylko na przepraszaniu. Teraz i ja szczerzę mówiąc odpuściłam, tzn nie zależy mi tak jak kiedyś. Bo jak ma mi zależeć, skoro on nie dba o nas? To, że mnie ma nie znaczy, że może się już wgl nie starać. Przy takich wyjazdach i ignorowaniu całkowicie przestanie mi zależeć. Wraca za tydzień, a ja się jakoś nie cieszę specjalnie... Czasem jest mi oboj.ętny, nie mam ochoty z nim pisać, ani gadać, gdy już się łaskawie odezwie. Co mam zrobić, aby zmienił swoje postępowanie? Jeżel.i zaczne go olewać, wgl nie odpisywac na wiad, to będzie dzwonił i pytał co się ze mną dzieje, a mnie chodzi o danie mu do zrozumienia, że nie jest tak jak kiedyś, że to uczucie zaczyna przemijać.. Jeżeli ktoś to przeczytał to gratulacje, proszę pomóżcie ;( nie chce, żeby się to skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu cie olewa, pewnie znalazl sobie tam jakas panne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×