Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaklamane swieta

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj przez przypadek dowiedzialam sie o czyms co mnie zszokowalo. Osoba(fryzjerka) ktora mi to powiedziala myslala ze opowiada po prostu kolejna historie kogostam i nie wiedziala, pewnie nawet nie zdawala sobie sprawy ze obmawia przy mnie kuzynke meza.... Otoz z ta kuzynka i jej rodzina spedzamy swieta juz 3ci rok z rzedu. Dziewczyna jest w moim wieku, przyjaciolkami nie jestesmy ale dogadujemy sie i ogolnie uwazam ja za fajna i pomocna osobe. Zawsze po wigilii odpakowujemy prezenty i wszyscy kupuja dla dzieci, a dorosli tylko dla wspolmalzonka zeby nie mnozyc wydatkow. I ona zawsze po odpakowaniu usmiechala sie, mowila ze super prezent, dziekowala mezowi itd (zupelnie normalna reakcja jak ktos dostaje fajny i trafiony prezent). No i wlasnie dowiedzialam sie ze to ona kupuje wszystkim prezenty, rowniez sobie, maz nie daje na nic kasy, pozniej je pakuje, rozpakowuje przy nas i udaje ze dostala od meza :/ Kurde, wbilo mnie w ziemie jak to uslyszalam. Nie dalam po sobie poznac ze wiem o kim mowa i zmienilam temat. Teraz tak sobie mysle ze to takie mega smutne. Zbudowala sobie taka zaklamana otoczke swiateczna na glinianych nogach. Nawet nie wiem czy jej powiedziec ze wiem o tym czy udawac dalej i usmiechac sie jak po wigilii znowu bedzie chwalila meza pod niebiosa ze takie super prezent jej kupil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie smutne :(...ale chyba nie powinnaś ingerować w coś tak w sumie mało istotnego, tym bardziej że nie jesteście blisko...ewentualnie rozmowa w 4 oczy, ale też nie wprost, tylko rozmowy typu pomysłowy ten twój mąż, taki prezent ci kupił i zobaczysz jej reakcję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale sporo kobiet robi podobne akcje, albo się po prostu wychwala jak to mąż ją rozpieszcza i lato w nocy do sklepu po wino, bo jej się zachciało, a się później okazuje, że raptem raz tak było i to bardziej jemu się chciało napić :D jak ktoś wali takie teksty, to znak że coś jest albo z tym małżeństwem nie tak, albo z tym, kto tak opowiada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno coś z tym małżeństwem jest nie tak. kuzynka stara się to ukryć, robiąc dobra minę do złej gry, ale na pewno jest jej przykro i wolałaby dostać coś normalnie od męża. Nie rozumiem, po co i o czym autorka chce z nią rozmawiać. jeżeli kuzynka zdecydowała się na taka grę pozorów, to tylko i wyłącznie jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z drugiej strony bywają też ludzie bardzo konkretni dla których jakiś tam prezent, to pierdoła...i też nie ma co wyolbrzymiać i po czymś takim oceniać człowiek, może i to mało taktowe, ale suma sumarum nie jest jakieś bardzo ważne, sa dużo ważniejsze rzeczy w życiu w których kto wie może się doskonale jako mąż sprawdza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. Troche nie jasno sie wyrazilam... Nie chcialam ingerowac w te prezentowa bajke, bo nie lubie wlazic z buciorami w czyjes zycie, nie chcialabym dziwnej atmosfery, mi te klamstwa krzywdy nie robia itp itd... Chodzi mi bardziej o to, ze jedyna osoba ktora moglaby o tym wiedziec jest jej przyjaciolka, ktora skoro wypaplala wszystko u fryzjera, to nie za bardzo jest osoba godna zaufania. Fakt ze opowiesc byla "anonimowa" ale prezenty z trzech lat sie zgadzaly wiec latwo dodac dwa do dwoch... Tyle ze wiem ze jak porusze ten temat, to musze sie przyznac ze wiem o prezentach, a to spowoduje zazenowanie i glupia atmosfere, no i bledne kolo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaaa chodzi ci o przyjaciółkę, to co innego ;) ciężka sprawa, może anonimowy sms z netu, że A wygadała się o prezentach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wiekszosc kobiet to podle klamczuchy ktore chca na zlosc zrobic kolezankom mowiac jaki to ich mąż wspanialy...sama mam taka kolezanke z ktorej od pewnego czasu boki zrywam jak slysze te jej wychwalanie meza a wiem jak jest naprawde...przyklad: na fb swego czasu miala istną manię chwalenia sie jak to oboje przeszli na diete, zdrowy tryb zycia, cwiczenia i takie tam, nie bylo dnia zeby nie wrzucila fotki nowej niskokalorycznej salatki, czy obiadu,,... przyznaje istna zenada..nie komentowalam, ich sprawa..pod niektorymi ze zdjec byly opisy: kochanie dziekuje za pyszne sniadanko, jestes super i takie tam w tym stylu...ktos kto nie wiemze chlopina o 6 rano wychodzi a przychpdzi o 15-16 uwierzy ze ona jej te sniadanka do lozka przynosi(zachwyty pod zdjeciami byly, oj byly, a jakze... ;) ), ale ja wiem ze on nie ma mozliwosci poza weekendem robienia tych obiadow, sniadanek, poza tym znam go i wiem ze pracusiem jesli o takie domowe sprawy to nie jest... czaem jak idziemy do nich na kawe to ile razy slysze jak wrzeszczy na niego zeby herbate do pokoju zaniosl...wiec...widac jakie baby sa obludne... co wiecej, raz rozmawialysmy przez tel...najpierw mowi do niego Kochanie, podaj mi prosze to..(byli w sklepie), a za chwile slysze krzyk "Jarek do cholery sluchasz mnie...?" (*imie zmienione)...cóz...a inne zazdrosnice łykaja jak widza obrazki na fb albo sluchaja ckliwych opowiesci... ja tych znajomych nieraz w akcji widzialam jak sie o byle co kloca, wiec jak widze potem takie koloryzowanie swojego zycia to nie wiem czy smiac sie czy plakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jakoś nie wyobrażam sobie takiej rozmowy w cztery oczy, skoro nie jesteście sobie bliskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh, dla mnie swieta juz dawno utracily swoja moc- taka prowizorka, ze wszyscy sie usmiechaja i dziela oplatkiem a na co dzien szkoda gadac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz cie autorko nie rozumiem...co ty w koncu chcesz?pytam serio, bo sie zgubilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz cie autorko nie rozumiem...co ty w koncu chcesz?pytam serio, bo sie zgubilam x x przeczytaj post z 13.51

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz cie autorko nie rozumiem...co ty w koncu chcesz?pytam serio, bo sie zgubilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha juz kumam, czyli przyjaciolka tej babki wypaplała to u fryzjera a ty slyszałas....nooo to teraz wiem o co chodzi... coz zostawilabym to na razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A MOŻE MĄŻ IE PRZYWIĄZUJE ZBYTNIEJ UWAGI NA PREZENTY, MOŻE DAJE JEJ NA TO PIENIADZE i ona sama sobie kupuje, tak by była zadowolona napewno coś jest w tym ale dokladnie nie wiesz i nie mieszaj sie, moze ma obraz takiego małzenstwa nie niszcz tego, moj maż nic mi nigdy nie kupuje , a wiem ze mnie kocha, wiem ze nie ma do tego głowy, -dlaczego piszesz zakłamane, skoro im to pasuje, ty bardziej jesteś zakłamana, bo chcesz drążyc, a im to cxhyba pasuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że sama kupuje, dziwne, ale też bez przesady, może mają taką umowę, tego nie wiesz...ale na pewno coś nie tak jest że tak wychwala męża że super prezent, no szopka i pewnie dziewczyna ma w gruncie rzeczy nierówno pod sufitem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja radze nie wchodzić z nią w bliższą zażyłość, jak może miałaś w planach, bo ta szkopa nie jest normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre głupie baby nawet orgazm udają, więc co w tym nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam, może faktycznie jest tak jak ktoś wyżej napisał, on jej daje kasę ona sobie prezent kupuje sama bo tak woli (też tak robię często!!!) I dziękuje mężowi, bo w końcu to od niego. Nie ma co robić afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×