Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iwona 72

embolizacja mieśniaków

Polecane posty

Słowa lekarza, że kobiety po embolizacji wracają na stół operacyjny są przesadzone i nieprawdziwe. Jeszcze zanim zdecydowałam się na zabieg nawiązałam trochę kontaktów z kobietami, które są po embolizacji 3-4 lata. Żadna z nich nie wróciła na stół. Ba, nawet zapomniały że miały embolizcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie piszę tutaj bo chcę się dowiedzieć o zabiegu embolizacji w Holandii....czy któraś miała tutaj robiony zabieg,jak to wygląda,ile się leży w szpitalu,bo panikuję trochę i nie wiem jak się przygotować.... proszę napisać mi od początku co i jak .... dzięki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wczoraj Witajcie piszę tutaj bo chcę się dowiedzieć o zabiegu embolizacji w Holandii....czy któraś miała tutaj robiony zabieg,jak to wygląda,ile się leży w szpitalu,bo panikuję trochę i nie wiem jak się przygotować.... proszę napisać mi od początku co i jak .... dzięki... Ja miałam, w Venlo, w 2016 roku. Poczytaj cały wątek, bo pisałam o tym :) Jak masz pytania, pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mgsweety
Ja miałam robiony ten zabieg w Niemczech. Obecnie minęły 2 dni od zabiegu. Najpierw miałam robiony rezonans aby sprawdzić czy można by "rozbić" tego mięśniaka (6x8cm) falami ultrasonograficznymi (to najmniej inwazyjny zabieg) niestety że względu na położenie ( szyjka macicy) było to u mnie nie możliwe. Dlatego mając do wyboru embolizacje lub usunięcie macicy. Wybrałam to pierwsze (mam 32 lata) Musisz zrobić badania krwi (oni wszystko mówią jakie ) potem ustala Ci termin. Po zabiegu musisz zostać min. 1 noc w szpitalu - zależy czy ból będzie się zmniejszał. Zabieg wykonuje się na Radiologii. Ale "leży się" na ginekologii. Po przybyciu do szpitala pielęgniarka zalozy Ci dren do wyszukiwania lekarstw na ręce, oraz - co bylo nieprzyjemne , cewnik podłączony rurka z workiem w którym zbierały się siuśki. To bylo troszke bolesne i dyskomfortowe przez pierwsze pol godziny. Po jakims czasie zawiezli mnie na zabieg. W czasie tego zabiegu byłam w pełni świadoma, ale wiem że w niektórych szpitalach/krajach podają jakieś znieczulenia. Ten zabieg nic nie boli, tylko samo nakłucie oraz co jakiś czas jajniki podczas " grzebania" . Polozyli mnie na specjalne łóżko do zabiegu ( zwykłe proste,i dość wąskie) pod głową miałam poduszkę A na nogach kołdrę, żeby było mi wygodzie bo sam zabieg trwa około 2 godzin. Potem przyklejono mi takie kółeczka pod obojczykami i jeden pod lewą piersią do kontrolowania oddechu, na palec "dinks" do kontrolowania pulsu. Potem Pielęgniarka mnie zdezynfekowała czystym alkoholem- (nanosiła to wałkiem) od ud aż po żebra- to bylo troche nieprzyjemnie i zimne, tym bardzze lezysz wtedy praktycznie z gołą "Pisią", potem ten alkohol wściekł mi na pośladki i strasznie paliło na pupie. To była najbardziej nieprzyjemna część tego zabiegu. Z lewej strony był ogromny ekran na którym wszystko było widać co się dzieje. Podczas zabiegu używają też sprzętu do przeswietlania aby co jakiś czas zrobić zdjęcie i sprawdzić czy wszystko idzie w dobrym kierunku. Musisz wtedy wstrzymać oddech ba kilka sekund i nie ruszać się. Mój zabieg trwał 2,5h . Początkowo mial am mieć dwa nakłucia po prawej i lewej stronie , ale zrobili mi tylko jedno i przez nie wypuścili ten płyn na obie strony. To nic nie boli. Po zabiegu przenoszą Cię na Twoje łóżko. Potem przychodzi lekarz lub pielęgniarka i przez 10 min dość mocno ucieka miejsce nakłucia żeby zapobiec krwotokowi. To też dzieje się z gołą "pisią". Nie było to przyjemne, tym bardziej że to robił mi lekarz. I gapił się. Potem zabandarzują Cię na biodrach bardzo ciasno na 6 h. Przez ten czas nie można wstawać z łóżka, aby zapobiec krwotokowi. Po zabiegu powinno boleć w sumie ale mnie nie bolało nic. Dopiero w nocy ale był to ból taki jak przy miesiaczce. Dostałam tabletkę. Po tych 6 h ściągają Ci ten bandaż i cennik. Można normalnie chodzić. Na następny dzień zostałam wypisana. Teraz jestem w domu o ból jest większy. Bolą mnie jajniki i nerki. Biorę tabletki i pomaga. Podobno do 2 tyg może być ten ból. Najgorzej w nocy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia

hej dziewczyny

mam miesniaka 10 cm....moja pani doktor doswiadczona i tak dalej powiedziala ...macica do wywalenia.

aniemia siegnela stanu krytycznego mam 54 lata i reularny okres co 21 dni krwawie jak zarznieta owieczka i stad ta anemia

ni cholery menopauza nie chce mnie dopasc...poczytalam o embolizacji...pani doktor sceptycznie sie do tego odniosla ze moga byc nawroty i tak dalej....niewiem juz co robic nie chcialabym sie pozbawic macicy ..moze po embolizacji by sie wszystko skonczylo.... jak myslicie...co byscie zrobily

pozdrawiam Jadzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka

Mam podobny problem. Anemia hgb 8.60. Kilka mięśniaków, jeden nawet 10 cm. Wielki brzuch i ucisk na narządy. Dziś lekarz zalecił mi operację oszczędzającą tzn. wycięcie szyjki macicy chyba-tak zrozumiałam. Dowiedziałam się o mobilizacji. Czy to dobry pomysł? Jakie są długofalowe skutki. Mam 44 lata. Proszę udzielcie jakiejś rady. Może ktoś jest już jakiś czas po zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka

Embolizacji... edytor mi zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAa

Cześć. Jestem 3,5 roku po embolizacji. Nic lepszego nie mogło mi się przytrafić. Nie słuchaj swojego lekarza, działaj w kierunku embolizacji. Operacja oszczędzająca to nie usunięcie szyjki macicy tylko całego trzonu, szyjkę zostawiają. Mam 46 lat, teraz wiem że żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adi
Dnia 9.01.2020 o 18:25, Gość AAa napisał:

Cześć. Jestem 3,5 roku po embolizacji. Nic lepszego nie mogło mi się przytrafić. Nie słuchaj swojego lekarza, działaj w kierunku embolizacji. Operacja oszczędzająca to nie usunięcie szyjki macicy tylko całego trzonu, szyjkę zostawiają. Mam 46 lat, teraz wiem że żyję.

Gdzie robina była embolizacja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAa

Embolizację robiłam w Lublinie w Szpitalu nr 4 na ul. Jaczewskiego. Zabieg na NFZ, grosza nie zapłaciłam. Polecam ten szpital i lekarzy tam pracujących. Fajni ludzie. Przy kwalifikacji na zabieg nie ma żadnych ograniczeń wiekowych, super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada
Dnia 10.01.2020 o 22:15, Gość AAa napisał:

Embolizację robiłam w Lublinie w Szpitalu nr 4 na ul. Jaczewskiego. Zabieg na NFZ, grosza nie zapłaciłam. Polecam ten szpital i lekarzy tam pracujących. Fajni ludzie. Przy kwalifikacji na zabieg nie ma żadnych ograniczeń wiekowych, super sprawa.

Faktycznie zabieg Embolizacji polecam każdemu, sama byłam pół roku temu i polecam każdej kobiecie. Natomiast Szpital w Lublinie najgorszy w jakim byłam. Opieka zdrowotna gorzej niż dno, ginekolodzy straszą i nie chcą zakwalifikować do zabiegu. Walczyłam jak lew więc mi się udało, teraz w końcu wiem że żyje. Natomiast wiele kobiet stamtąd wraca z kwitkiem.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada

Faktycznie zabieg Embolizacji polecam każdemu, sama byłam pół roku temu i polecam każdej kobiecie. Natomiast Szpital w Lublinie najgorszy w jakim byłam. Opieka zdrowotna gorzej niż dno, ginekolodzy straszą i nie chcą zakwalifikować do zabiegu. Walczyłam jak lew więc mi się udało, teraz w końcu wiem że żyje. Natomiast wiele kobiet stamtąd wraca z kwitkiem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×