Problem w związku

Mam taki problem że mam niekontrolowane ataki gniewu lub nerwów. Denerwuje się z byle czego... Jestem w związku i moja dziewczyna przez to cierpi... Chcę żeby była zawsze szczęśliwa ale te moje nerwy przeszkadzają i ciężko mi je utrzymać... Co zrobić żeby jakoś opanować je i jak przeprosić dziewczynę za te wszystkie niemiłe rzeczy które powiedziałem w nerwach. Proszę o pomoc bo nie wytrzymuje już swojego zachowania...:(

Ciężkie jest życie z takim partnerem, sama mam takiego nerwusa. Gdy ma gorszy dzień, boję się odezwać, a właściwie nie wiem jak mam się do niego odzywać, żeby nie pogorszyć jego nastroju. Mój chłopak powiedział mi, że wie, ze czasem mnie rani i nie potrafi zapanować nad złością. Chce żebym była szczęśliwa i celowo nie krzywdzi, zawsze przeprasza i zapewnia o swojej miłości. Powiedzmy, że się już przyzwyczaiłam do jego zachowań,kocham go i staram się zrozumiec, że każdy ma jakieś gorsze dni, zwłaszcza, ze mój chłopak potrafi mi wynagrodzić wszystkie przykrości. Może czasem trzeba się otworzyć przed partnerką i powiedzieć też o swoich problemach.

Od nerwowych wariatów najlepiej jest trzymać się z daleka. Takie zwiàzki kończa się wcześniej czy później.