Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Byłam dla niego tylko tą drugą, tą gorszą, miałam zastąpić tamtą,

Polecane posty

Gość gość
Ja mam podejrzenie ze jestem zapchajdziura. Licze na wasze opinie. U nas nigdy nie bylo fajerwerkow, zaczelo sie od jego zaczepiania a to kawa piwo, az kiedys tam wyladowalismy w lozku. Najpierw mial problem z przyznaniem wprost ze jestesmy razem. Na samym poczatku porownywal mnie tez do swojej ostatniej eks.to byly poczatki ja tez bylam po nieudanym zwiazku. Dlugo mial problem z powiedzeniem kocham. Tlumaczyl ze "po ostatnim zwiazku bla bla", trzymal dystans i to spory. Potem znalazlam mnostwo zdjec z ta eks. Okazalo sie ze sporo rzeczy ktore robilismy tak jakby kopiowal z tamtego zwiazku- te same miejsca, czynnosci. Dodatkowo mial opory przed usunieciem zdjec (ostatecznie chyba je przegral gdzies a mi powiedzial ze usunal) poszperalam mu w prywatnych rzeczach i znalazlam tam wiersze pisane o niej- ze jest idealem, wymarzona, kandydatka na zone itp. W ich wiadomosciach az wrzalo takie jej wyznania zapewnienia i uczucia pisal. Byli ze soba o polowe krocej niz my ale mi NIGDY nawet 1/3 nie powiedzial co jej. Mamy niestety dziecko w drodze ( niestety to ze z nim) bo takto bym odeszla. Mi w ciazy powoli zaczely klapki spadac z oczu. Nigdy nie spojrzal na mnie tak jak na nia, nie byl taki czuly, nie zapewnial goraco. Nie mowil jak o przyszlej zonie. Nie mowil o planach. Czuje sie jak zero. Gorsza od tamtej. Z nia obnosil sie z miloscia- ze mna kiedy go kolega zapytal czy jestesmy razem zrobil sie nerwowy i go opieprzyl. I zaluje ze bulam tak zaslepiona. Tlumaczylam to sobie tym ze tamta go zranila a on poprostu mnie az tak nie kocha. Jestem raczej stabilizacja. Ona byla ta wielka miloscia. Nawet jak wprost spytalam czy ja kochal bardziej to byla chwila ciszy " inaczej. Ciebie kocham miloscia dojrzala" poczulam sie jakbym dostala w morde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że pozwoliłaś sobie na ciążę skoro od początku widać było, że koleś nie traktuje cie poważnie i ciągle myśli o eks. Stad się biorą problemy, z takiej lekkomyślności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze dziecko będzie miało super rodziców: sfrustrowanego ciągle zakochanego w swojej byłej tatusia i sfrustrowaną brakiem jego uczuć matkę. Myslenie chyba nie jest twoją mocną stroną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah jakby wszyscy byli nieomylni to by ma swiecie nie bylo problemow. Coz... mialam klapki na oczach. Malo to ludzi je ma? A frustracja wlasciwie mi mija. Rozwazam odejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem była. Obecna szantazuje go, że jeśli ja zostawi to popełni samobójstwo. Czy ona nie widzi, że on jej nie kocha? Głupia jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sprawdziłaś się i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
qufa przecież to takie prowo że aż żal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu siedem lat myśli o Ex....i jest zakochanya obecnemy "wyjściu awaryjnemu robi dziecko" :) zero logiki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prowo. Wiele takich historii. Facet kocha raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, ja nie mam dziecka z tym moim byłym :P To jakaś inna dziewczyna się wpisała w ten temat i żali się, że ma dziecko z jakimś typem. Nie mieszajcie tych dwóch odrębnych historii!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uszy do gory. Pamiętaj ze kiedy zamykają się jedne drzwi, otwieraja sie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się zanadto-ja sama pogoniłam wiosną takiego typa który żył w swoim świecie do którego ja nie miałam dostępu, i też czułam że coś jest nie halo - więc postawiłam sprawę jasno-jako że facet kompletnie miał w głębokim poważaniu co do niego mówię, powiedziałam bye i tyle , i co? też bolało i boli, dodam ze facet ma 48 lat a ja 43 i byliśmy razem 2 lata, i oczywiście obiecanki cacanki, trele morele - dupki są i tyle, mam nadzieję, że kiedyś też ktoś ich tak potraktuje.....uszy do góry, ciężko jest ale da się przeżyć, życie przed nami, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mężczyzna szanuje kobietę i jest ona dla niego całym światem, to się z nią żeni! I to w kościele! Konkubinat jest upodleniem dla ludzi, że też pozwalacie się tak traktować i jeszcze nazywacie to miłością. Miłość jest czysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeśli mężczyzna szanuje kobietę i jest ona dla niego całym światem, to się z nią żeni! I to w kościele! Konkubinat jest upodleniem dla ludzi, że też pozwalacie się tak traktować i jeszcze nazywacie to miłością. Miłość jest czysta." Dziecko ,niewiele wiesz o milosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×