Chłopak zaprosił mnie na sylwestra pod jednym warunkiem

Że zakończymy to seksem. I teraz nie wiem czy z nim iść. (A tak poza tym to on mi się podoba, no ale ta propozycja jest dosyć odważna wyjdę chyba na łatwą...)

No co ty?! Ja z kolegami uprawiam seks jak tylko chca i nie uwazam sie za latwa. W sylwestra bede bzykala sie z dwoma bo mam do tego prawo skoro jestem kobieta.

Haha najlepiej zabierz coś twardego i uderz w jego durny mózg. Jak tak mógł nawet powiedzieć to jest niedorzeczne właśnie jak się mu oddasz będzie Cię miał za łatwo i nic z tego nie wyniknie. Najlepiej powiedz ze się mu oddasz a tak na prawdę później go olejesz i wtedy zauważy że stracił fajną dziewczynę. Mówię jako meższczyzna to działka zawsze. Pozdrawiam i życzę miłego sylwestra

A co do wypowiedzi tamtej osoby to raczej każdy pomyśli że jest łatwą d***** oddaje się byle komu i jescze się z tym obnosi koniec świata.

Trochę nie kulturalnie postąpił zapraszając się na takiego Sylwestra!! W pewnym sensie świadczy to że nie zależy mu na tobie tylko aby cię zaliczyć. Przynajmniej ja mam takie wrażenia.

W prowokacjach pisze się "łatwom".