Swiateczne porzadki

O co chodzi z tym szalem swiatecznego sprzatania? Czy ludzie nie sprzataja na co dzien? Od poczatku grudnia slysze, ze ktos tam sie nie wyrobi z porzadkami na swieta. Ja rozumiem, ze praca, dzieci itp. Ale przeciez to wszystko zajmuje chwile jesli sprzata sie regularnie a rzeczy typu mycie lodowki czy okien nie robi sie codziennie. O co biega z tym szalem sprzatania od poczatku grudnia?

wiesz no, ja np. przed swietami robie takie generalne porzadki. Sprzatam tez w piwnicy i na strychu i wywalam wszystko co niepotrzebne - sporo tego jest i zazwyczaj trzeba dzwonic po http://www.asik.pl/ zeby zabrali to wszystko. Do tego cale szklo i zastawy dodatkowo myje... no jakos tak na swieta musi byc czysto :)