Moja kuzynka katoliczka uważa, że ateiści obchodzić świąt grudniowych

ateisci i innowiercy wg niej nie powinni robic swiat, ubierac choinki bo to ''nie są ich święta''

To są święta pogańskie. Jak wszystkie święta katolickie. Więc wystarczy cmoknąć światowida albo swagoga w napletek i można ch/uinke ubierać :D

choinka to również nie są jej święta ;) jej święta to msza w kościele, KOSZERNA i postna kolacja, pasterka i tak dalej. choinka to pogaństwo. pewnie jej dzieci nie odwiedza mikołaj, tylko pytanie kto? ;)

dziadek mróz :D

pewnie że ateiści nie powinni obchodzić świąt Bożego Narodzenia, nie wierzą w Boga, a świętują jego narodziny, przecież to debilizm.

świętują rodzinne święto, z choinką, dobrym jedzeniem i przyjęciem w roli głównej ;) ci katolicy to mają straszny kij w tyłku, nawet bawić się nie potrafią. mam nadzieję, że nie świętujecie sylwestra, bo bez dżizasa żadna zabawa nie ma sensu. oj, ale dziadek mróz to bolszewicki to chyba też nie może być... czerwona zaraza i tak dalej. to może dzieciątko jezus z okazji swoich urodzin obdarowuje inne dzieci :D ?

no nie wiem co jest gorsze :D dziadek mróz komunista bolszewik czy święty mikołaj kapitalista promujący konsumpcyjny styl zycia :D Murzyni w Afryce nie mają takich problemow, bo malo kto swieta obchodzi :D

Dokladnie niewierzacy wara od świąt dlaczego je obchodzicie. Wali hipokryzją

Jestem praktykującą katoliczką,obchodzę Boże Narodzenie.Ateiści mogą sobie świętować w tym czasie co tylko im się żywnie podoba;mnie nic do tego.Tak faktycznie,to dla mnie Bóg rodzi się codziennie :) więc nie czuję potrzeby, zawłaszczania sobie żadnego z 365/366 dni roku, specjalnie dla siebie i swojej wiary :) Pozdrawiam

okladnie niewierzacy wara od świąt dlaczego je obchodzicie. Wali hipokryzją x odezwała sie katoliczka która pewnie ubiera choinke, a nie wie że zwyczaj ubierania choinki to pogański zwyczaj i wywodzi się z terenow dzisiejszych Niemiec, zwyczaj ubierania choinki w Europie rozpowszechnił luteranin Marcin Luter, a kosciol katolicki ukradł ten zwyczaj tak jak większosć. wiesz jak wygladają prawdziwe chrzescijanskie święta Boż/ego Narodzenia ? pewnie nie wiesz, bo taka z ciebie chrzescijanka katoliczka z dooopy wzięta :) katole i ich bydlaki w sutannach z papieżem na czele :) obecny kosciol ma niewiele wspolnego z naukami Jezusa i chrzescijanstwem, Waty/kan to zbrodnicza organizacja, religijna kontynuuacja Imperium Rzymskiego, ciekawe są powiązania watykanu ze slużbami specjalnymi Izr/aela, USA ;) no ale co ja sie tu bede rozpisywała, módlcie sie, wierzcie w co tam wierzycie, w baranki, wojtyłe świętego i inne cuda, ten na górze bedzie was rozliczal, mnie tez ;)

15:20, ciebie Bóg już na ziemi osądził, rozum ci biedaku odebrał i wystawił na pośmiewisko.

Jak rodzina, którą widzę kilka razy w roku zaprasza mnie na kolację, to mam nie przyjść? Dla mnie święta, to pretekst, by się z nimi zobaczyć. My nawet życzeń sobie nie składamy, ponieważ uważamy, że przy takich okazjach nigdy nie są szczere.

grudniowe swieta wywodza sie z czasow daleko przed-chrzescijanskich, a byly to po prostu obchody natury przyrodniczej, czas przesilenia zimowego, najkrotszy dzien w roku, po ktorym zaczyna sie odradzanie na nowo przyrody. to przyjmowaly rozne religie, nie tylko chrzescijanstwo, jako symboliczny dzien narodzin ich boga. takze swieta grudniowe sa dla wszystkich, a wyznawcy takiej czy innej religii nadaja im rowniez wydzwiek religijny. ot i cala filozfia

ateisci i innowiercy wg niej nie powinni robic swiat, ubierac choinki bo to ''nie są ich święta'' x Święta nie polegają na ubieraniu choinki i kolacji, akurat te "czynności" są zwyczajną tradycją i nie trzeba być wierzącym, aby brać w nich udział. Wątpię aby ateiści w czasie świąt chodzili do kościoła, modlili się, cieszyli z narodzin Chrystusa, itd... a to właśnie tego typu zachowania są przeznaczone dla osób wierzących. A tak na marginesie to Boże Narodzenie zostało zapożyczone z religii grecko-rzymskiej w której to 25 grudnia obchodziło się święto Boga Słońca, a Wielkanoc to nic innego jak zapożyczona od Żydów Pascha... także chrześcijaństwo to zlepek różnych religii, aby ogłupić jak najwięcej ludzi.

no wiec wlasnie, a np. w religii zoroastrianskiej 25 grundnia to rowniez dzien narodzin ich boga o imieniu ahura mazda.... i na tym polegaly od zarania dziejow swieta grudniowe :)

ahura mazda to dla scislosci u nich nie tyle bog, co rowniez syn bozy :)

Ja tam proponuję nic n ie świętować, nie ubierać choinki, święcić jajek, niedzielę spędzać w pracy. Żyć tylko po to żeby pracować i zdechnąć w wieku 40 lat z powodu wyczerpania

A chrześcijanie nie mają prawa wierzyć w zabobony, topić marzanny, obchodzić dożynek, itp... bo to święta i wierzenia pogańskie. Tak więc albo jest się poganinem, albo chrześcijaninem :P

Ale zaloze sie ze wolnego na te dni nie oddajecie innym katolikom tylko sami bierzecie bo trzeba pomoc itp. I jest cos z czego sie nie wywiniecie po guj boerzecie slub koscielny, chrzest czy komunie?

gośćoooona dziś Chrzest i Komunia, to decyzja naszych rodziców. A jeśli o ślub chodzi, to istnieje coś takiego, jak ślub jednostronny, czyli, jeśli jeden z partnerów wierzy, a drugi nie, to można tak to zorganizować.

Na chrzest czy komunię na ogół nie ma się wpływu, bo rodzice wysyłają... poza tym ma się wtedy za mało lat, aby rozumieć czym jest religia. Ale już osoby dojrzalsze i niewierzące, które mają wyrobiony światopogląd (w tym ja) do bierzmowania nie idą, bo to nie ich religia, ślubu kościelnego też nie zamierzam brać, no chyba że dziewczyna będzie chciała, to wtedy zrobię to dla niej, ale dla mnie to będzie zwykła uroczystość, niepowiązana z wiarą.

po guj boerzecie slub koscielny, chrzest czy komunie x A po uj kościół tak to wymyślił, że chrzest i komunię udziela się niczego nieświadomym dzieciom? Zrobili to tylko i wyłącznie z powodów finansowych, bo gdyby te sakramenty były dostępne wyłącznie dla ludzi dorosłych, to okazałoby się że katolików jest może z 10%. Przed wiekami chrzest mogły brać wyłącznie osoby dojrzałe i faktycznie wierzące, no ale zysk finansowy okazał się ważniejszy.

Powiem tak: dopóki w tym niby neutralnym religijnie kraju (w konstytucji nie ma słowa o tym, że katolicyzm to religia państwowa) dni wolne od pracy będą przypadać na święta katolickie, dopóty będę siadać do stołu z moim niewierzącym ojcem. Dla mnie to święto religijne, dla niego okazja, żeby pobyć z nami. Nie przeszkadza mi to. Poza tym jak powiedział papież Franciszek: "niewierzący, który przestrzega 7 przykazań jest bliżej Boga niż katolik przestrzegający 3".

Dokładnie jak wyżej, bo jak się widzi tych katolików pod pałacem prezydenckim w miesięcznicę, to aż się odechciewa jakiejkolwiek wiary, ci "chrześcijanie" są gotowi rozszarpać gołymi rękoma każdego kto nie zgadza się z ich poglądami... dziękuję za taką religię.

gość dziś Powiem tak: dopóki w tym niby neutralnym religijnie kraju (w konstytucji nie ma słowa o tym, że katolicyzm to religia państwowa) Już niedługo. Bractwo spod znaku mohera to nam załatwi

Każdy w swoim czasie czuje potrzebę uznania istnienia istoty wyższej jak Bóg. A ateiści choinkę ubierają dla swoich rodzin oraz gości odwiedzających ich w święta. To się chwali, że narzucają innym formy obchodzenia świąt.

Moja matka tez tak uważa :( a jednak zaprasza mnie z mężem na wigilię a wie ze jestem niewierząca. U mojej matki nawet na urodzinach jest tak sztywno ze masakra. Nie lubię tam chodzić bo wkurza mnie to ze ciągle słucham ze powinnam się modlic i ze to grzech, tamto grzech...bale musze iść bo inaczej się obrazi śmiertelnie.

A ateiści choinkę ubierają dla swoich rodzin oraz gości x A ja ubieram choinkę dla siebie, bo dla mnie to zwyczajna tradycja nie mająca nic wspólnego z wiarą, traktuję to jak zwyczajną dekorację, a i całe święta są dla mnie uroczystością typowo komercyjną i możliwością spotkania się z rodziną.