Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to życie potrafi zaskoczyć

Polecane posty

Gość gość

W maju zaszłam w ciążę, nieplanowaną. Na początku trochę się martwiliśmy, że będzie ciężko, bo dopiero jesteśmy w trakcie budowy domu, mąż ma nową pracę, ja też niedawno skończyłam studia dopiero. Z czasem wszystko zaczęło się układać, zrezygnowaliśmy z wynajmu, przeprowadziliśmy się tymczasowo do moich rodziców, przyśpieszyliśmy z budową itd. Jestem w ósmym miesiącu bliźniaczej ciąży, wszytsko przebiega prawidłowo, ale jakiś czas temu mąż przeszedł ciężką świnkę, powikłąną, a następnie zapalenie jąder. Wczoraj okazało się, że jest bezpłodny. Poza faktem, ze jest trochę przybity to cieszymy się tak bardzo, że życie nas zaskoczyło i będziemy mieli dzieci. Nieplowane, ale bardzo bardzo kochane i wyczekiwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkiego dobrego dla Was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, życie potrafi zaskoczyć. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma tego złego co by ma dobre nie wyszło. Ktoś widać nad wami czuwał i ta ciąża wcale nie była wpadka. Najlepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam za miłe słowa, naprawdę pomimo że wczorajsze wyniki nie są dla nas dobrą wiadomością, to po protu nie potrafię przestać się uśmiechać. Zawsze chciałam mieć dzieci, bo je uwielbiam. Widać tak miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz tylko bezproblemowego rozwiązania i zdrowych Maluszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale historia, spotkało Was wielkie szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro życie tak potrafi zaskoczyć to kto wie może mąż jeszcze zapłodni kiedyś i trzecie. Nigdy nie mów nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Az mnie ciarki przeszly, autorko. Zycze wam szczesliwego rozwiazania szczesliwego rodzicielstwa! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieźle, jeden z niewielu dzisiejszych tematów bez kafeteryjnego jadu! Powodzenia autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz mąż może się bzykać na lewo i prawo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zauważyłam, że jak kilka pierwszych komentarzy jest miłych to często tak zostaje. Ja tam zawsze staram się napisać coś miłego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie był szczepiony na swinke w dzieciństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos kręcisz o tej nieplodnosci bo mój brat tez miał swinke a ma 2 dzieci ( sa jego bo podobne ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przeczytaj jeszcze raz całą wypowiedź i przeproś za posądzenie autorki o kręcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co innego świnka u dziecka a co innego u dorosłego faceta. U dorosłych świnka może być bardzo niebezpieczna, faktycznie najczęśtsze powikłanie u mężczyzn to niepłodność. Życzę powodzenia autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super. Gratki:) pamietam jak my z mezem sie martwilismy zanim jeszcze dziecka nie planowalismy,ze zachoruje na swinke bo nie pamiętal by chorowal w dziecinstwie a jego mama tez tego nie pamieta. Chcielismy nawet juz go zaszczepic ale byl problem bo byly tylko dostepne szczepionki mmr a reszty szczepionek nie potrzebował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GRATULACJE! Super temat :) zdrówka dla maluszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale fajna historia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to lepiej niż wygrać w totka:) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje i dużo szczęścia dla Was! Mąż spisał się na medal, będzie dumnym tatusiem, bezpłodność w takiej sytuacji jednak trochę mniej boli, a może jest to odwracalne i za jakiś czas znowu pojawią się u niego plemniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozytywna w sumie historia :) choć ja powiem szczerze, generalnie ufam lekarzom z prawdziwego zdarzenia ;), to jednak tyle tych "cudów" się zdarza, tyle par miało według zapewnień lekarzy nie mieć dzieci, a jednak mają szybko, po 5 latach, po 15 latach, wiele znam takich przypadków...to jest temat w których nigdy nic nie wiadomo, no chyba że się nie ma narządów płciowych, ale w innym przypadku zawsze jest nadzieja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i jestem przewrazliwiona ,ale z tym temat autorko moglas poczekac przynajmniej do czasu az sie dzieci urodza.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.45 jesteś czarnowidzem. Dziewczyna jest w ósmym miesiącu, ciąże bliźniacze się na tym etapie rozwiązuje, dzieciom nic nie grozi! Autorko zdrówka i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się razem z tobą autorko bo to szczęście w nieszczęściu, ja bym się załamała bo nie wyobrażam sobie bym miała być w ciąży tylko raz, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak od razu po śwince badaliście nasienie... Bez powodu...Baju baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, miło mi czytać takie komentrze, co do posądzeń o prowo, nie będę nikogo przekonywać. Ja wiem swoje i już, badanie nasienia robiliśmy z powodu zapalenia jąder, które było powikłaniem świnki. Lekarz powiedział, że szanse na odzyskanie płodności są minimalne, ale cuda się zdarzają, więc całkiem nadziei nie odebrał. I tak się teraz na tym nie skupiamy, bo oczekujemy na nasze dzieci. Wszystko już gotowe, bo jak ktoś wcześniej zaznaczył, mogę urodzić w każdej chwili. Na pewno będzie cc, ale lekarz wyznaczy termin cięcia po nowym roku, chyba że zacznie się wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje, niezwykła historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×