Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz niedlugo tata

moja zona nie chce bym był przy porodzie naszej córki

Polecane posty

Gość juz niedlugo tata

kocham bardzo zonę, jest ona bardzo kochaną, mądrą i uczuciową kobietą, drugiej takiej jak ona nie ma na świecie, nigdy się nie spieramy, a raczej nie spieraliśmy do tej pory, otóż chce być przy porodzie naszej córki ale żona powiedziała że nie chce bym był obok, mogę ją jakos przekonać do zmiany zdania? czy też jako ojciec dziecka i mąż żony nie musze prosić o pozwolenie bycia przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella  86
Jak nie chce to, musisz to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz z nią porozmawiać, że będziesz ją wspierać przy porodzie, kontrolować sytuację, podawać wodę, wachlować itd. A żona nie chce nikogo przy porodzie, czy nie chce abyś Ty tam był? Z drugiej strony też rozumiem żonę, poród to sytuacje kiedy wszystko może się wydarzyć, może nie chce abyś widział ją w takim stanie, boi się, że później inaczej spojrzysz na nią i na seks. Jeżeli po rozmowie nie będzie chciała to odpuść. Może za jakiś czas sama Cię poprosi, abyś jej towarzyszyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy faceci macie słabą psychikę możesz tego nie wytrzymać i mieć potem traumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz niedlugo tata
ale czemu nie chce? czy wy też nie chciałyście by wasz mąż/chłopak był przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
około 90% mężczyzn przy porodzie własnego dziecka mdleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 20:40 dostaleś trochę odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie chciała, nie chciałabym żeby mnie widział w takim stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo może nie chce byś widział ją w takim stanie. Jak już ktoś wspomniał, może obawia się, że potem inaczej na nią spojrzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma rację, ja też już nigdy więcej nie wezmę męża do porodu. raz popelnilam ten błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz niedlugo tata
przecież to jeden z najpiekniejszych momentow naszego zycia, chce ja spierac i wesprzec w czasie tych skurczów, bolesnego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja też nie chciałam odradzaly mi to też koleżanki które miały poród rodzinny. Po porodzie tak samo uważam, że to nie jest widok dla facetów ani w ogóle sytuacja. I tak całą robotę musi odbebnic ona, i i tak tylko ja będzie bolało. Mnie by mąż tylko rozpraszal. Dla mnie to poród rodzinny jest nietrafionym pomysłem zresztą to ona ma się czuć komfortowo i nie masz moralnego prawa żeby jej coś takiego narzucac. Zostaje jeszcze taka opcja że wyjdziesz na czas parcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.47 buahahahaha. nie zartuj :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.47 oczywiście to odnośnie twojego potencjalnego wsparcia kobiety w czasie bóli. jak? przecież to tylko nas boli, wy nie macie o tym bólu zielonego pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz niedlugo tata
pomagał bym jej w skurczach, byłbym na każde skinienie, pomógłbym jej gdyby np bolały ją plecy to bym je wymasował (to raczej przed porodem), trzymałbym ją za ręke, zmywał jej pot z czoła itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce,bo moze przy parciu sie zesra i wtedy bedziesz mial obrzydzenie do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak się zesra to założysz tutaj temat niedługo, że żona już cię nie podnieca:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaLenki3
Moj tez chcial byc przy porodzie ...i byl. Lenka ma juz roczek a my nadal nie sypiamy ze soba bo on "nie umie sie przelamac, ma traume". A ja to k****, traumy nie mialam? Mamusie wychowaly was na mieczakow. Mielismy miec troje dzieci a bedzie jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takie są często skutki porodu rodzinnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×