Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Piwo w ciazy

Polecane posty

Gość gość

Czy którąś z Was piłą może w ciąży Lecha free? Mam ogromną ochotę na piwo choć wiem że nie wolno. W pierwszej ciąży nie wypilam ani grana. Teraz jestem w 14 tygodniu i ciekawa jestem waszych opinii odnośnie piwa bez alkoholowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pije wino bezalkoholowe. Zawartość taka sama jak piwa czyli żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj w necie co pisza czy te bezalkoholowe jakiegos syfu nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piłam normalne wino, pól butelki raz i noc sie nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym raczej sobie darowała. Jeśli coś się stanie będziesz mocno mocno żałowała ! Czy warto? Dla jednego piwa? Odpowiedz sobie na to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, juz nawet patola przypelzla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu patola. Po prostu mam ochotę. Ot ciążowa zachcianka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wypilam drinka pod koniec ciąży i dzieciak zdrowy. Na poczatku ciąży tylko można zaszkodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slyszalam o tych ciagotkach na piwo. Sama kilka razy takie mialam :) a juz szczegolnie latem na chorwacji w upale :) za to facet fundowal mi zimne drinki bezalkoholowe :) tzn same bazy pod drinki bez glownego skladnika :) nie byly zle :) a alternatywa u mnie dla piwa jest kwas chlebowy ale nie taki prawdziwy tylko taki z reala sliwkowy :) sprobuj :) zimny smakuje pysznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa alkoholiczki sobie dzieci zrobiły i teraz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie piłam i jakoś przeżyłam ciążę w abstynencji. Teraz karmie piersią czwarty miesiac i dalej nie piję. Jeszcze mam zamiar kilka miesięcy pokarmić. I też nie będę pić. Ogólnie to lubię iść na piwo z przyjaciółmi albo wypić z mężem wino do kolacji. Uważam jednak że nic mi się nie stanie, jeśli zrezygnuję z tej przyjemności na jakiś czas. Nie jestem pewna, bo nie sprawdzałam, ale te piwa "bezalkoholowe" chyba mają jakąś jego minimalną zawartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mają taką samą ilośc alkoholu jak jabłko czy sok jabłkowy. A słyszałyscie żeby ktoś mówił "nie jedz jabłek w ciąży, bo urodzisz dziecko z FAS"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suma summarum nie wypilam. Znalazłam tylko info ze maja mniej niż 0.5 %. Ale co ma jabłko do tego? Szukałam info odnośnie alkoholu jaki trafia do krwioobiegu ale nic nie mogę znaleŹć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu sie wypowiadaja osoby co pol butelki wina w ciazy wypijaly, wiec Wy sądzicie ze je 0,5% przejmie szczegolnie :D Niby tyle bylo kampanii, tyle mozna sobie artykulow o fas i fae poczytac, tyle badan ale patola pozostanie patola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie tu siedza kafeteryjne abstynentki :) bo przeciez siedzac na chorwacji w upale 40 stopni i marzyc chocby o takim zimnym limonkowym radlerku albo fajnym drinku z parasolka to oczywiscie szczyt alkoholizmu.... straszne...chyba sie zapisze do AA za te niecne mysli :):) to az smieszne :) nie wypilam ani kropli odkad jestem w ciazy! Zjadlam tylko kawaleczek z kawalka torta ktory byl na alkoholu o ja niedobra! Urodze dziecko z FAS! :( za to kwas chlebowy (bezalkoholowy) pije litrami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lech free ma w sobie alko, przeczytaj sklad. Mi tez chcialo sie piwa w ciazy ale otwieralam sobie Warke 0. Jest na maksa lemoniadowa, ale w 100% wolna od procentow. Robilam wszystko dla mojego malenstwa, zeby bylo zdrowe i zebym nie mogla sobie niczego zarzucic jakby cos sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawartość alkoholu w takich piwach jest absolutnie minimalna, wręcz znikoma, myślę, że w czekoladce z likierem może być więcej, tak więc nie ma co przesadzać. Wiadomo, jak wypijesz jedno małe piwko free to spoko, co innego jakbyś ich wypiła kilka. Ja piłam, koleżanki też je piły, nie ma co przesadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czemu sie oburzasz na komentarz dotyczacy picia alkoholu w ciąży skoro nie pilas jak twierdzisz? To o czym marzysz w upale nie ma znaczenia (ja akurat w upal alko nie pije, co kto lubi), jednak dziwi mnie ze jako matka niepijaca tak sie obruszasz ze ktoś nazywa kobiete chlejaca wino w ciazy patologia. Dziwnie sie z nia zidentyfikowalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli już to wybierz piwo 0,0%. W Piotrze i Pawle jest takie piwo Bavaria, ma bardzo dobry skład (bez jakichś sztucznych dodatków) i smakuje jak piwo. Ma 0% alkoholu. Jest tradycyjny pils, pszeniczne i jabłkowe. Ja piłam czasem w wakacje jak karmiłam piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny abstynentki sorry, ale nie przesadzajcie. Ok, ja rozumiem troskę o dziecko i sama w ciąży dbałam o to co jem i co piję, jakie leki przyjmuję, dbałam o zdrowie własne i dziecka. Ale z tym, że nie można się napić piwa BEZALKOHOLOWEGO to już lekka przesada. Wiecie w ogóle jaką zawartość alkoholu one mają? Mniej niż pół procenta. To znaczy, że można je porównać do kawałka tortu, nasączonego odrobinę alkoholem, albo czekoladki. To znaczy, że jeśli nie wypijesz kilku butelek to tych procentów praktycznie nie ma. Ja rozumiem, że wy nie piłyście nawet takich napojów, bo macie jakieś tam lęki. Ale to nie znaczy, że taki napój szkodzi. Porównam to do czegoś innego: ja w ciąży nie chodziłam na basen, bo się bałam infekcji. Ale to nie znaczy, że każda ciężarna ma unikać basenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty uważasz, że nie szkodzi, ja słyszałam, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu w ciąży i w to wierzę. To że Krysia wypiła w ciąży piwo i ma zdrowe dziecko, to nie znaczy, że ktoś inny nie urodzi chorego (nawet z jakimś lekkim defektem). Pytam, po co ryzykować? I możesz mnie nazwać wariatką, nawiedzoną abstynentką itd., ale nie jadłam w ciąży czekoladek i ciast a alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:28 Co nie znaczy, że masz monopol na rację i każdy kto robi inaczej robi źle. Co do piwa - mowa tutaj o bezalkoholowym, czyli takim w którym zawartość alkoholu jest śladowa. Jak już pisałam wcześniej śladowe zawartości alkoholu mogą mieć ciasta czy czekoladki, i zapewne jeszcze jakieś inne produkty, o których nie mamy pojęcia. Mówienie więc o urodzeniu chorego dziecka po okazjonalnym wypiciu piwa bezalkoholowego to spora przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty uważasz, że nie szkodzi, ja słyszałam, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu w ciąży i w to wierzę. To że Krysia wypiła w ciąży piwo i ma zdrowe dziecko, to nie znaczy, że ktoś inny nie urodzi chorego (nawet z jakimś lekkim defektem). Pytam, po co ryzykować? I możesz mnie nazwać wariatką, nawiedzoną abstynentką itd., ale nie jadłam w ciąży czekoladek i ciast a alkoholem. X Cóż moim zdaniem przesadzasz i to zdrowo. Ciekawa jestem czy każde opakowanie czekoladek dokładnie sprawdzałaś pod kątem zawartości alkoholu? I czy dokładnie szukałaś informacji jakie produkty mogą zawierać alkohol? Nie wiem czy wiesz, ale mieszaniny produktów spożywczych mogą być przyczyną powstawania niewielkich ilości alkoholu w organizmie (ale ilości te są śladowe), więc idąc Twoim tokiem myślenia należałoby dokładnie posprawdzać to wszystko. Oczywiście to tego zakładam, że ryby jadłaś wyłącznie ekologiczne (bo inne mogą zawierać szkodliwe metale ciężkie) i w ogóle jadłaś tylko to co sama wyhodowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy wiesz, ale mieszaniny produktów spożywczych mogą być przyczyną powstawania niewielkich ilości alkoholu w organizmie x a czy ty nie widzisz różnicy między świadomym piciem alkoholu a spożywaniem produktów które mogą fermentować w organiźmie. Swoją drogą gdyby to co piszesz bylo prawdą to każdy kierowca miałby zabierane prawa jazdy, bo przecież po zjedzeniu zwykłego obiadu chodziłby nabombiony. Ale tylko patolki będą usprawiedliwiać picie alkoholu w ciąży i wymyślać że po pomidorówce wzrasta poziom alkoholu we krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja mam pytanie do zwolenniczek picia niewielkich ilości alkoholu w ciąży, które sugerują że mała ilość nie zaszkodzi. Czy podałybyscie swojemu dziecku do wypicia ową małą ilość alkoholu albo piwo 0,5%? Przeciez waszym zdaniem mała ilość nie szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojojoj bo ty masz ciagatke ,ciazowa ochote i juz musisz sie napic a ja mialam w ciazy ochote skoczyc ze spadochronu i co-mialam to zrobic bo mialam ochote i kaprys. zalosna jestes autorko-nie umiesz sie kontrolowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pij na luzie z umiarem. Ten kwas chlebowy też smmakuje dobrze. Fast foody, słodycze i inne produkty w ciąży kobiety wysuwają bez żadnych wyrzutów a to również szkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem nie jedzcie kefirów ani ogórków kiszonych a ciazy bo tam tez alkohol jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi w ciąży zdarzyło się kilka razy wziąć łyka piwa jak się nie mylę zawsze był to radler. Teraz karmie piersią juz 4msc i zdarza mi się wypic karmi żurawinowe, które podobno jest dobre na laktację. Dzieciak żyje i ma się dobrze. W ciąży pamiętamy ze mój gin mówił ze czasami można jakies lekkie wypić, problem jest gdy robi się to codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×