Gość gość jasminny Napisano Grudzień 19, 2015 no cudownie wręcz... spotkanie po 15 latach po maturze i od słowa do słowa okazało się, że kochaliśmy się w sobie nawzajem przez połowę szkoły... Potem zaczęły się telefony, rozmowy...umówiliśmy się na kawę, jedną, drugą, piątą... I teraz wplątaliśmy się w coś bez przyszłości. Ja nie mam partnera, ale on ma rodzinę... Nie mogę pewnie liczyć na to, że ją zostawi, ale tak bardzo żałuję tamtych lat... może bylibyśmy teraz szczęśliwą rodziną... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach