Czy jesli mam prace jestem po studiach ale mam tez sponsora to

jestem prostytutka wg was? Z mojej rodziny nikt by nawet nie pomyslał ,ze sobie tak dorabiam , nie ubieram sie tez wyzywająco, normalna ze mnie dziewczyna ;)

tzn w zasadzie to mialam sponsora bo to sie chyba zakonczy, ale nie mam zamieru na nim poprzestac bo zawsze to kilka stowek w miesiacu do przodu, dla mnie to duzo

masz jednego ktoremu dajesz d**y? ile ci daje za numerek?

roznie, z 200- 400 zł, zalezy ... Czasami nic mi nie daje jak ja nie potrzebuję. To nie jest tak, ze za numerek żądam stalej kwoty jak prostytutka taka typowa, ale czasem mi pomaga finansowo

Tak, jesteś prostytutką. Masz jeszcze jakieś wątpliwości?

No byc moze ,ale nie jestem tez z jakiejś patologii itd, wrecz pochodze z porządnej rodziny, takiej normalnej, skonczyłam studia, w rodzinie to by chyba nikt nie uwierzył w to :P nawet dla niektorych uchodze za dosc spokojna, ubieram sie normalnie, nie poje, nie cpam itd, ale tez swieta nie jestem

nie jestes, czasem to najlepsze wyjscie. kasa jest wazna, a milosc czasem jest slepa i prowadzi do niczego

Jakie studia skończyłaś?

Takze "profesjonalistka" nie jestem, po amatorsku sobie czasem dorobie :P A ten facet to moj dobry znajomy, a raczej dawny znajomy moich rodziców. Zawsze go lubiłam i tak wyszło, ze sie przespalismy co chcialam zeby mi pomogl znaleźć prace. A potem mi sie spodobał seks z nim i zaczelismy sie spotykac, sam mi proponował czasem kase, nie ze w zamian za seks, ale tak poprostu pytal sie czy nie potrzebuje bo wie, ze wiele nie zarabiam I tak mi czasem pomaga, ale czasem spotykamy sie tez bez seksu A prywatnie mam jeszcze narzeczonego,ale on o niczym oczywiscie nie wie i nie dowie sie. I wole seks z tym kochankiem bo bardziej sie stara, bez kasy tez bym sie z nim spotykala, ale lacze przyjemne z pozytecznym Nie mam zamiaru poprzestac na nim, chcialabym znalezc sobie potem innego sposora bo dla mnie kazda stowka wiecej to duzo

22:37- administrację, teraz mam pracę w kancelarii, ale pensja jest marna... czasem rodzice mi coś tam dorzucą, ale szału nie ma A ta kasa od niego, no cóz ,przydaje sie nie ukrywam

Żal mi tego narzeczonego. Powinien się o wszystkim dowiedzieć i puścić cię w trąbę zanim zniszczysz mu życie.

Nie da się ukryć, autorko wątku, że straszna szmata z ciebie :o

22:41- a z nim tez to roznie bywało, nawet nie wiem czy on mnie nie zdradzał mam poważne watpliwości poza tym nie dowie sie o tym raczej Czasem zle sie z tym czuje, ze biore za to kase, ale z drugiej strony wiele dziewczyn i kobiet tak robią i to zupełnie normalnych, no i ten seks z nim tez sprawia mi dużą przyjemnosc

Narzeczony skąpi?

Nie znam kobiet które tak robią, zmyślasz dla własnego usprawiedliwienia.

Narzeczony po pierwsze nie ma aż tyle kasy, a po drugie to raczej by mi jej nie dawał, owszem czasem zabierze mnie na obiad, czy cos kupi, ale na pomoc finansowa z jego strony raczej liczyc nie moge Czasem nawet płacimy kazde za siebie jesli chodzi o jakies wyjazdy itd No i seks z narzeczonym tez jest nie bede ukrywac gorszy A z tym moim kochankiem jest cudowny, nawet jakbym tylko mogla to bym sie z nim zwiazała ,ale to niestety nie jest mozliwe

Ostatnio ten kochanek dał mi tylko 200 zł, bo mowił, ze wydatki przed swietami i takie tam, ale ze jak bede potrzebowała wiecej to mi zrobi przelew po 27 grudnia :) Sam mi ta kase nieraz proponował wiec czemu nie miałabym skorzystac, przyjemne z pozytecznym

Czemu miałabyś nie skorzystać? Bo to co robisz jest NIEUCZCIWE.

Wyzej - nie znasz bo zadna sie z tym nie afiszuje :D a robic to moze kazda, twoja matka, siostra, sasiadka.... wychodzi do pracy o 8 i wraca o 17 haha

Tak placa, ze dziewczyny musza sobie dorabiac.... Narzeczony patrzy, zeby ona za siebie placila :D

Moja matka na pewno tego nie robiła i zaraz cię za to pomówienie zaskarżę do sądu ty wywłoko. Siostry nie mam, a inne kobiety z mojego otoczenia też tego nie robią. Od zawsze izoluję się od takich szmat jak ty.

mówisz ze jestes porządna i wszyscy ktorych znasz tez sa porzadni ale jesli napisalas ze masa dziewczyn tak robi jak ty to znaczy,że JEDNAK zadajesz sie z takimi a to WCALE nie jest takie dobre towarzystwo. moim zdaniem powinnas uciąć kontaty i żyć normalnie. bo potem to sie nie skonczy dobrze a skutki poznasz pozniej...od takiego czegos sie zaczyna a potem... sama juz wspomnialas ze chcesz to rozwijac... a wtedy to juz bedzie wiadomo co jak chcesz miec godną pensje to przeprowadz sie do innego kraju wraz z narzeczonym a jesli nie jestescie na tyle blisko to warto to zakonczyc

jestem w takiej samej sytuacji jak ty, z tym ze ja jestem na ost roku studiow filo, za granica mam sponsora a w kraju narzeczonego ;)

Haha. Prawie sie oplułam. Tyle jadu z ciebie wychodzi, ze az trudno uwierzyc, ze nie ma kobiet tak pracujacych w twoim otoczeniu. :D No coz, facet nie moze zarobic - kobieta owszem

nie obrazajcie dziewczyny..jest zagubiona i powinniscie jej pomoc...poprowadzic na dobra droge

ale to nie jest wyjscie z sytuacji jak teraz nie przestaniesz to sie tak wplączesz,że bedziesz płakać a wtedy nikt ci nie pomoże bo bedzie juz za pozno. no ale kazdy niech sie przekona na własnej skórze...

Czekam na pozew głupku ;)

Filozofia czy filologia? jeśli to drugie, to jaka?

"jestem w takiej samej sytuacji jak ty, z tym ze ja jestem na ost roku studiow filo, za granica mam sponsora a w kraju narzeczonego" I jak kombinujesz, żeby się nie wydało, bo mi czasem ciężko? :(

Zagranica tez sie zarabia gorsze w tzw. "normalnej" pracy