Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamiillll11102

żywy karp :(

Polecane posty

Gość kamiillll11102

moi rodzice kupili dziś karpia który nadal żyje i leży w zlewie w kuchni bez wody :/ rusza pyszczkiem i kilka razy podskoczył a oni nie pozwalają mu nalać wody bo tata mówi że zaraz go wypatroszy :( jak go uratować ? :/ kiedyś widziałem jak zabijali w sklepie i szkoda mi go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki juz los karpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co mu mają nalewać wode...? on na zabicie idzie już a jak troche poleży to się poddusi i nie będzie się rzucał jak mu będzie się brzuch ciąć albo płetwy odrzynać :D daj spokój chłopie :) sam zabijałem karpia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michomicho
jak tam karpik? brzuszek już ma zacięty? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój karp jeszcze w zlewie pływa :D ale zaraz tata mu wode spuszcza i się nim zajmie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopy nie gadajcie bo ja dzisiaj byłem po karpika w carrefour :D kolesie mi go zważyli w siate i do kasy, a teraz bydlak pływa w wannie :D jutro go bije :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciubaryk
faktycznie to jest morderstwo przy świete jupitiiterów i na takie mordersrtwo nadal zgadza się Papież i oraz jego uczniowie natomiast zamordowanie karpia nie jest waleczne , bezbronny karp nie ma żadnej szansy aby przeżyć , gdy zostanie zwyczajnie zamordowany ale zdaniem Biskupa trzeba jakoś żyć i przeżyć , więc trzeba zwyczajnie zjeść karpia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój podczas ważenia uciekł na podłogę :D w domu był grzeczny :p leżał w siatce ;] a potem tata go ubił :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puszczajta karpie do rzek w styczniu zaczynam sezon łowiecki moze co zlapie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe :) wczoraj biłem 2 sztuki po ponad 2 kg sztuka jednego palnąłem w łepek tłuczkiem i grzecznie dał się zarżnąć a drugi dalej fikał i ruszał skrzelami :P wyciąłem mu płetwy oskrobałem a tu żywy nadal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dziś jak zatłuczonemu chciałem głowę obciąć to jeszcze fiknął. Dokładnie jak mu przecinałem kręgosłup, prawdopodobnie, jeszcze nerwy żyły i dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karp sobie lubi pofikać :P ja wsadziłem dziada do zlewu i skrobałem a on się rzucał na wszystkie strony, jak mu brzuch rozciąłem to zachlapał krwią zlew :D zostawiłem go na chwile żeby "podogorywał" i w końcu się wykończył, a co do poprzednika to jak go rżnąłeś w kręgosłup to jeszcze czuł :) dobrze wybić tłuczkiem w łeb i brzuszek ciachnąć, mój kumpel go zostawił w siatce i go udusił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestescie psychiczni jacys.macie z tego radosc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mamy radości tylko karp jest po to żeby go jeść, żadne zabijanie nie jest humanitarne a ubić go trzeba... czy go boli czy nie to nikogo raczej nie obchodzi bo zobacz jak na rybnym np; w tesco biją karpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałem w innym temacie właśnie w carrefurze na stoisku rybnym stała kobieta pracownica, za takim parawanem i tłukła dosłownie seryjnie te ryby na takim wielkim blacie. Ten blat był dosłownie cały czerwony, ona też ludzie stali w kolejce i wszystko widzieli, niektóre dziewczyny odchodziły dalej, żeby tego nie widzieć :o Trochę lipa, bo ryba jednak czuje. Ale z drugiej strony, to nic innego jak łańcuch pokarmowy, silniejszy od milionów lat zjadał słabszego i jakoś się świat rozwinął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pracowałem w makro na rybnym to kolesie normalnie te karpie patroszyli na żywca albo zdzierali łuski nie mówiąc że pchali im nóż pod skrzela albo nożyczkami obrzynali płetwy ogony i zostawiali do skonania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja zamiast karpia kupuje gotowego dorsza. Ryba jak ryba, w dodatku bez ości, i nie muszę się pierdolić z zabijaniem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe a mięsko to jecie :) rok temu bili świnie to tłukli ją w łeb młotem 3 kilogramowym a ta darła ryja zalana krwią :D z 20 razy w łeb dostała i nic, to dopiero jest ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys widzialem jak kurczaka wkladali z podcietym gardlem do garnka z wrzaca woda a on dalej zyl i chcial uciec :=P ale go przykryli pokrywka i trzymali w tym wrzatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorryyll87
Cóż zwierzęta nikogo nie obchodzą, gdzieś widziałem filmik jak trojka kolesi zabija kozła. Dwóch go trzyma a jeden przed zabiciem mu jaja tępym nożem próbuje uciąć. Kozioł beczy w niebogłosy a koleś mu dalej wora piłuje i się śmieje, nagle widać lejącą się krew a jaja lezą na stole :o potem mu podrzynali gardło i jak jeszcze żył to mu nogi obrzynali :/ Fakt - sam jem mięso ale jak bije karpia to go ubijam w łeb tłuczkiem żeby go nie bolało. Na wsi widziałem krolika który z poderżniętym przez wujka gardłem leżał w wiadrze cały we krwi i piszczał jak opętany z bólu starając jeszcze łepek podnieść i wyjść. W Hiszpanii widziałem bicie żółwia morskiego - z 20 kg może miał, z 6 kolesi go pilnowało nożami i tasakami normalnie na żywca, ucinali mu łapy, wyrzynali ze skorupy a on tylko łeb wystawiał leżąc w kałuży krwi. To dla nich normalne tak samo jak dla nas ubicie karpia, świni czy kurczaka. W Chinach biją psy... Taki żółtek go wkłada do worka, bierze jakiegoś kija czy młota i go bije aż zabije a pies piszczy i piszczy dopóki go nie dobije do końca - ból niedoniesienia czasem mu nogi połamie albo wybije po brzuchu uszkadzając mu wszystko, po co ? Na mięso, żeby go zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okropność :-( Nie mogę spać i zajrzałam. A na obiad rolady. Jakoś nie mam ochoty :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak miałem 16 lat to moj tata przywiózł od kumpla taka mała świnke (prosiaka) trzymaliśmy go w garażu był dosłownie mały można go było za łapy podnieść. Moja mama kazała tacie go iść i bić :D szkoda mi go było wiec mama z tata poszli sami no ale cisza :p nagle przeraźliwy kwik - biją go a on wrzeszczy z 10 minut ja wchodzę z ciekawości a biedak leży z nożem w gardle tata mu go wpycha głębiej a mama trzyma prosiaczka za tylne łapki było mi go w h** szkoda :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe przed świętami byłem w carfour to coraz karpie wyjmowali ważyli na wadze i tłukli w łeb albo żywe wsadzali do reklamówki bez wody koleś ważył go a on mu wyskoczył na ziemie i nic sie nim nie przejmował wziął go z powrotem na wage a potem go ubił ryba to ryba i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie mama wysłała po karpia do kerfa właśnie :P wzialem jednego facet go zważył połozył go potem na stól i wytłukł w łeb spakował do siatki ja go przynosze a on żyje, zaczałem go obdzierać z łusek i oprawiać jak mu brzuchal rozprułem to dalej fikał dopiero potem mama go kazała zostawić niech poleży i padł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tak sie wymieniacie to ja dam od siebie :D jako że mojego taty nie było i jako jedyny facet przypadła mi ta przyjemność ubicia ryby, moja babcia dała mi karpika ledwo żywego w reklamówce niestety dostała go od znajomego i musialem go jeszcze zważyć :P waże go biedak dalej łapie powietrze i sobie dycha.. po ważeniu go przełożyłem standardowo w zlew i nie ukrywam, że mi go sie troche szkoda zrobiło ale cóż :D złapałem noża i go zaczynam skrobać i tu bach - skacze i ogonkiem macha, mama mi dała ścierke trzymałem go za łeb i skrobałem [nadal mi szkoda było jak się szarpał], po skrobaniu poucinałem mu płetwy, potem nzów za łeb i odwróciłem go na grzbiet, zacząłem go zarzynać w brzuch - dalej się wierzga, skacze itp mama mi każe go wykończyć ale on żyje i żyje wkurw**łem się i pachnąłem go w łeb porządnie tłuczkiem do bicia kotletów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja słyszałem, że do zamrażarki można włożyć żeby sobie poleżały :) mój tata kiedyś żywego w zlew bez wody włożył i oglądał tv :D a ryba sobie leżała wiadomo w jakim celu :P (duszenie) pamiętam, że byłem młodszy i się zastanawiałem czego mama z tatą mi nie pozwalają wlać jej wody :D :D :D raz tata półżywej rybie płetwy właśnie ucinał i patroszył :p masakra karpie są twarde :) mimo że dostanie w łeb to dalej jeszcze potrafi żyć przy oprawianiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tata zawsze bił karpia :P ja kupowałem go od kolegi z hodowli w domu go ważyliśmy i nawet nie wpuszczaliśmy do wanny tylko zawsze z siatki wyjąć i wybić czasami kumpel go palnął w łeb żeby się nie wyrywał w tej siatce :D a w domu to ważenie, potem do zlewu go i zacinać ;p pamiętam jak kiedyś go tata skrobał nożem z łusek karp pokaleczony w krwi ale dalej żywotny w końcu tak podskoczył że ze zlewu wylądował na podłodze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwne że wyskoczył jak go obdzierał z łusek które są jego skóra i przy okazji pewnie nacinał nożem ;// z bólu az wyskoczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kupiłem karpia niby zabity dostał tak tłuczkiem że mu aż krew poszła skrzelami a tu mama go patroszy i zarzyna a on fik :D nabrał powietrza i odżył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×