Zrobiłam dziś zakupy i uważam, że w Polsce jest drogo

Mieszkam za granicą, gdzie też tanio nie jest, ale zarobki są proporcjonalne przynajmniej. Dziś kupiłam kilka plastrów sera, wędliny, masło, rybę na obiad, mięso (tanie) na zupę i 3 kawałki schabu na jutro. Do tego woda do picia, pomidory, papryka, banany, mandarynki, 2 jogurty, 1 mleko i ryż. Zapłaciłam 122zł, a nie ma w tym chleba, bułek, przypraw, słodyczy, alkoholu. Na ile zakupy starczą? Na 2 dni pewnie, no ryż zostanie na dłużej i owoce. Jest nas trójka, ale córka ma 3 latka, więc i duzo nie je. Wychodzi więc, ze na osobę spokojnie 30zł wydać trzeba dziennie. Jak dla mnie to dużo w porównaniu z zarobkami polskimi.

nie narzekam. zarabiam 2.5 tyś, mąż 5tys.mamy swój dom, jakieś tam oszczędności. spokojnie się wyzywimy, zrobimy opłaty i jeszcze nam zostaje. dla mnie nie jest drogo. ceny są adekwatne do jakości produktów które kupujemy.

no drogo, szczególnie w stosunku do niskich płac...

To ciekawe,bo mi starczy na jedzenie 200 zl na trzy osoby na caly tydzien.

no przecież to zależy co się kupuje...jakiej jakości, jaką ilość...

W POlsce jest bardzo drogo. Ja wydaje ok 400 euro na 4 osobowa rodzine. Np Maslo i mleko w pl ejst dzsze nie tutaj, wedliny dobrej ajkosci tez. Warzywa i owoce nieco tansze i to tez nie wszystkie. Dbre wino i slodycze maja ceny jak z kosmosu. Najbardziej dziewi mnei to, ze ludzi pracujacy w marketach zzarabiaja 4 razy mniej niz tu gdzie miszkam i podatki od firm tez w Polsce sa duzo nizsze. Moj brat i jego dzieci jedza glownie zupy, makarony z sesem, parowki, pieczywo. a wcale nie sa biedni. jednak, zeby w POslce w miare zdrow sie odzywiac trzeba wydac wiecej niz we Francji. Nigdy nie bylam za PiS ale pod wieloma wzgledami maja racje.

Ciekawe, właśnie wbiłam Twoje produkty we Frisco i taki koszyk kosztowałby mnie 78 zł.

Wybrałam rybę pstrąg, pakowaną szynkę z Sokołowa, zwykły ser. Niecałe 20 euro to chyba nie tak dużo, byłam w USA, Anglii , Szkocji, Włoszech, Francji - nie kojarzę żeby było taniej.

Nie kłamię co do cen produktów. jesli ktoś nie wierzy to mogę dokładnie podać ceny, bo mam paragon:P

ach ty piszesz o zakupach za granicą:P sorry źle doczytałam. Ja kupiłam właśnie na obiad też pstrąga, zapłaciłam dokładnie 33,50zł za niego a za szynke 20 deko 5,78zł, więc niby nie dużo, ale to trzeba zaraz znowu dokupić, podobnie serem. Masło kosztowało mnie 6.99zł to będzie na kilka dni. Ale potem dokupiłam dziecku płatki na śniadanie, chleb i bułki, kilka cukierków do kawy no i piwko:P Jak nic prawie 2 stówki poszły, a przed świętmai to pewnie tysiąc pójdzie lekką ręką.

jest bardzo dorogo nie do polskich zarobkow ludzie 100zl zarobic jest ciezko tak? a wydac?mment i nie ma co jesc mowimy o dobrym jedzeniu nie syfie z tesko najtanszym jesc a jesc:)zarabiamw euro i stac mnie na wiecej nie mowie ze tu jest tanio ale...za 1500e wiecej moge niz za 1500zl nie wiem jak wy tam zyjecie i dzieci chowacie serio..nie zdecydowlabym sie na dzieckow pl NIKGDY. a kredyt?/jedna pensja cala na kredyt to normalne?/

No tak, jak kupujesz masło o 60% droższe niż normalne (3,80-4zł kupisz prawdziwe masło, wcale nie jakieś kiepskie) itd to nie ma co się dziwić. Nie mówię, że jest tanio, ale coś mi się wydaje, że na większości produktów zapłaciłaś więcej

Pracowalam w polsce za minimum (9zl za godzine) i pracowalam we francji za minimum ( 8 euro za godzine). Przelicznik jest latwy- nie chodzi o to, ze mnozyc zlotowki razy 4.2. Ja licze, ile godzin musze pracowac, zeby sobie cos kupic. Bluzka w h&m za 25 euri kosztuje mnue we francji cztery godziny pracy. Ta sama bluzka w polsce za 100zl kosztuje mnie jedenascie godzin pracy. Wiec tak, za granica JEST TANIEJ.

Teraz minimalna we Francji to ok. 7,5 euro netto, więc na bluzkę za 25 euro trzeba pracować mniej niż 3,5 godziny ;)

No tak. A będzie jeszcze gorzej. PiS.chce opodatkować supermarkety. A wtedy to dopiero będą ceny. W prywatnych sklepach przyprawy kosztują 4-5 zl kogo na to stać? Przy zarobkach 1750 zl, bo wiele osób takie ma nie starcza absolutnie na nic. Podstawowe potrzeby. I wszystko najtańsze- czyli w większości przypadków najgorsze. Jestem fryzjerka i stwierdzam ze coraz mniej ludzi chodzi do fryzjera. Wala na głowy gowno z reklamy i wyglądają jak pól d**y zza krzaka. Ale co poradzić. Zapłacić 150-200zl za farbowanie a 15 za farbę z drogerii przy baraku pieniędzy wybór oczywisty.

Nie jestem do tego taka przekonana, że w Polsce jest drogo. Zarabiam niewiele ponad średnią krajową, a na jedzenie wydaję zaledwie 35% dochodów. Trzeba po prostu być na bieżąco z różnymi promocjami. Ja na przykład bardzo lubię korzystać z promocji Polomarketu, Jest ich sporo i na takie produkty, które najczęściej kupuję :). Wystarczy tylko trochę determinacji ;)

Żałosna SPAMÓWO won stąd! Tu rozmawiają normalni ludzie! :o

Ale ludzie, jak ktoś kupuje masło po 7zł to co się dziwicie. Ilu z Was jada lurparka? Bo chyba tylko to masło tyle kosztuje.

Nie no masło za 7zl to naprawdę drogie. Jeszcze zalezy jakiej jest jest wielkości. Jak dla mnie to najdroższe jest mieso, kaszki i mleko dla dzieci, słodycze, rzeczy wyposażenia kuchennego ( garnki, patelnie). Ciuchy tez są droższe niż kilka lat temu. Teraz za byle bluzke z sieciowki typu h&m trzeba zapłacić ok 70zl. A jakością wcale nie powala.

U mnie masło super d**er bio eko kosztuje ok. 2,5 euro za kostkę 250g. Jak myślisz, czy bardziej sobie może przeciętny Polak pozwolić na Lurpaka czy przeciętny Belg na to hiper bio masło?

Nikt tu nie pisze, że w pl jest tanio, ale nie zawyżajmy cen dodatkowo.

w Polsce jest BARDZO DROGO w stosunku do pensji

Kolezanka przyjezdzajac do pl twierdzi ze u niej jest drogo a w.pl taniocha:D

porządne jedzenie jest bardzo drogie!!! jeszcze zależy co dla kogo znaczy dobrze jeść, bo na pewno nie jest to dla mnie szynka za 22 zł/kg...

Jeja ale ktos sie uczepił masła-ja tez tyle płace bo kupuje większe gabarytowo prawie jak osełka.

Jest drogo bardzo

Za niektóre rzeczy trzeba zapłacić, tak jak za tą bluzkę: http://byinsomnia.com/kategoria/nowa-kolekcja/georgia-blouse , ale jest ona ładna, stylowa i w fajnym klimacie.

Ja próbuję łapać okazje takie jak np. w Polomarket, gdzie za naklejki można dostać rabat na ręczniki. Można mieć dobrej jakości produkty za niską cenę, trzeba tylko wiedzieć gdzie je znaleźć