Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co daje rodzinie wypominanie przy świątecznym stole

Polecane posty

Gość gość

osobie samotnej że jest sama? No bo ja nie rozumiem tego co wam osobom dzieciatym w związkach szczęsliwych albo i nie daje wypominanie osobie samotnej że jest sama. Teoretycznie każdy chce byc szczęsliwy, chce dziś lub kiedyś mieć szczęsliwy związek ale czasem nie wychodzi mu, nie chce tego teraz tylko za jakis czas bo mu wygodnie albo nie chce tego z pierwszą osobą którą napotka a z którą ewidentne do siebie nie pasują. No nie i już. Co daje wiec rodzinie i osobom w związkach takie wypominanie i rozwijanie tematu: a czemu jesteś sam, kiedy kogoś poznasz? Co to k..a zmieni? Czy ta osoba poleci na ulicę i rzuci się na pierwszą osobę odmiennej płci żeby tyllko BYC z kimś? Ani to skuteczne nie jest, ani miłe ani taktowne ani nic nie daje a jedynie sprawia przykrość, wywołuje złość czy też irytację w zależności czy dana osoba chce mieć kogoś teraz czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie wiesz, że Polak musi kogoś zgnoić żeby się lepiej poczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam spokój i nie spędzam świąt z rodziną , tylko z obcymi ludźmi a raczej , niespokrewnionymi ze mną bo obcy dla mnie nie są i są lepsi niż rodzina .... i też jestem sama bezdzietna i bez faceta , i nikt mi nic nie wypomina , może dlatego że to nie Polacy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem? Satysfakcję? Jestem chora, wiec moje związki szybko się rozlatują. Na początku nie bylo to dla mnie tragedią bo byłam młoda choć nie powiem, że nie bolało. Teraz jest trudniej ale desperatką nie jestem. Było mi przykro i głupio bo siedzisz na wprost całej rodziny i musisz sie wytłumaczyć i co powiesz? Wiesz kto ożeni sie z niepłodną idiotką? W końcu nie wytrzymałam tym bardziej że rok w rok ta sama kuzynka zaczynała temat. Wiedziałam co nie co i po prostu zamiast skulić się powiedziałam że wolę być sama niż być zdradzaną żoną jak ty i podałam parę interesujących aluzji, które musięli załapać obydwoje. Swiat jest mały a jak ktoś jest świnią za 5 razem ten drugi policzek to już przesda. Zachowałam sie równie chamsko, nietaktownie ale co z tego? Czy z bycie ofiarą i pośmiewiskiem dosteje się medal. Niech wie, że pewne rzeczy bola a publiczne upokorzenia są przykre. W tym roku chyba nie pojadę. Mam wyrzutu sumienia, nie chce tej farsy znów oglądać. Zapisałam sie do wolontariatu i w wigilijny wieczór spędzę w schronisku dla bezdomnych ole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.43 dobrze zrobiłaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×