Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie o mężów

Polecane posty

Gość gość

Czy Wasi mężowie wyjeżdżają z kolegami np. na weekend? Mój mi robi piekło o to, że chce jechać, a ja mu nie pozwalam (weekendowe picie w jakimś większym mieście). Jego wszyscy koledzy są młodsi od niego (ma 32 lata) o 5-10 lat i tylko jeden ma dziewczynę, więc reszta jest wolna (dodatkowo studenci). I mój sobie myśli, że on też tak może. Jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jeździ 2 razy w roku na ryby i mu ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo ze chce zaliczyć, proste..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że to nie wyjazd na ryby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry ale co innego wolni studenci, a co innego żonaty facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym kazała się przebadać przed waszym seksem jak wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella  86
Nie wyjeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okazja czyni złodzieja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój nie jeździ ma w dupie kolegów, czasem wyjdzie do kina z jednym i tyle, ale zeby mnie zostawic z dzecmi na dłuzej to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj jezdzi tylkobz pracy, ale to 2 razy do roku i nie w weekend. Na weekendy nigdy nie wyjezdsa, w ogole to nie wychodzi nigdy z kolegami sam na piwo, bo mamy spora grupe wspolnych znajomych i zawsze wychodzimy i bawimy sie razem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój nigdzie nie jeździ. zwyczajnie nie ma na takie zabawy ochoty. czasem wyskoczy do kolegi z pracy na przysłowiowe piwo. Nie rozliczam go z tego. Ani nie sprawdzam. Ale jakieś weekendowe popijawy w innym mieście? nie ma takiej opcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli mam rację mówiąc mu, że na takie akcje miał czas jak był w wieku swoich kolegów? (20-28)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj nie jezdzi. Nie mam nic przeciwko wyjsciom do kolegow na piwo albo do baru u nas w miescie. Ale jak np ostatnio chcieli jechac do krakowa to powiedzialam ze jestem przeciwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pozwalam, ma rodzinę, niech siedzi na tylku Czasem do brata skoczy, wypija piwko, ale bardzo rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż wyjeżdża z kolegami z liceum na weekendy nad morze np, na narty, kiedyś byli razem za granicą na "męskich wakacjach". Ufam mu, znam i lubię jego kolegów, nie widzę w tym nic złego. Mamy po 26 lat. Wiadomo, że podczas takiego wyjazdu nie grają w szachy, ale mają głowy na swoim miejscu. Uważam, że takie przyjaźnie trzeba podtrzymywać, bo to ogromna wartość w życiu. A jak by chciał mnie zdradzić, to i bez wyjazdu by sobie poradził...:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam ze jak sie jest po 30stce to trzeba sie zajac rodzina a nie kolegami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojechal na meskie wakacje??? Ja rozumiem ze nie mozna drugiej osoby ograniczac ale dla mnie to juz przesada... Mi by bylo zwyczajnie przykro, nie mowiac juz o tym ze balabym sie co on tam wyprawia :-/ poza tym uwazam ze jak jest sie juz w zwiazku malzenskim to jednak pewien etap w zyciu sie juz konczy...nie mogl ma te wakacje zabrac tez Ciebie???/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój szwagier co jakiś czas robi sobie takie wypady w weekendy z kolegami do domku na Kaszubach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że ja rozumiałabym gdyby ci koledzy też mieli rodziny, dzieci, ale oni nawet dziewczyn nie mają i (tak myślę) wyśmiewają się z mojego, że ja mu nie pozwalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i nie pojecgal, aczkolwiek poklocilismy sie. Powiedzialam ze wyjazd z kolegami (kawalerami) do wiekszego miasta, to nie jest wyjscie na piwo tylko wyjazd zeby sie zabawic. I dodalam ze hak nie widzi roznicy to ha za tydzien jade z kolezanka na dyskoteke na kawe i to przesadzilo sprawe. Aczkolwiek dzis uwazam ze przesadzilam troche i moglam sie nie odzywac. Tylko z moim mezem ciezko sie gada, bo jak pytam gdzie jada i kiedy wroca ( tak orientacyjnie czy o 11 czy o 4), to on odpowiada ' nie wiem' i mnie to strasznie wkurza. Jakby z nimi pogadal i sie sprobowal dowiedzuec co planuja to byloby ibaczej, a tak ja sie od razu wkurzam, bo on nie wie i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg.mnie nie powinien jechac,jesli sie uprze to nic nie zrobisz.Ty zaplanuj wyjazd z koleżanka na weekend za jakiś czas i wtedy zobaczy jak to jest przyjemnie.Jesli go to nie ruszy tzn.ze mu nie zalezy.Facet żonaty nie może się bujać z kolegami jak kawaler.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest cos nie tak ze on w ogole ma taka potrzebe zeby wyjechac bez ciebie. I na to nic nie poradzisz. Przykre to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje koleżanki mają rodziny, dzieci i nie w głowie im takie wypady.Czas wolny spędzają rodzinnie a nie z koleżankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój by nigdy na taki wyjazd nie pojechał Tam się zalicza d**y, nie wiesz? Naiwna jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż się nie wyszumial.. przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
da się coś z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie, taki rozrywkowy facet Ciągnie wilka do lasu Non stop w domu nie będzie szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×