Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mążpytajacy35

Choroba żony

Polecane posty

Gość Mążpytajacy35

W związku z tym że pisze tu dużo kobiet chciałem zobaczyć jak widzicie taka sytuacje. Żona ma problemy z odżywianiem, choruje na anoreksje co połączone jest z depresja. Przed nami terapia. Od stycznia zaczyna leczenie. Jest w złym stanie może nie tyle fizycznym co psychicznym. Chce jeść więcej a nie umie albo ma napady głodu, głównie wieczorem. Dużo ćwiczy, codziennie. Widzę jak ja to wykancza a nie umie przestać. Z wesołej, energicznej kobiety stała się smutna, zapłakana i bez sił. Wspieram ja jak mogę ale to naprawdę trudna choroba. A teraz do rzeczy w te święta chce zostać sama w domu. Ja mam jechać z synem ja wigilię do jej rodziców a na święta do swoich. Żona boi się spotkań rodzinnych, imprez bo zwyczajnie boi się jedzenia, ciast że nie wytrzyma i jej głodny organizm rzuci się na to. Niestety już kilka razy miało to miejsce, zjadala po 9 kawałków ciasta a potem był płacz, histeria itp. Nie chce jej zostawiać w domu, nie w święta ale co mam zrobić. Kategorycznie karze nam jechać. Chcę być sama... Zostałbym na wigilię, żaden problem zrobilibysmy w domu we trójkę ale nie. Co zrobić? Dać jej spokój? Nie wyobrażam sobie świat bez niej, zresztą nie tylko ja, cała rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogi mezu temat podobny juz był niedawno- tylko pisany przez kobiete odpisałam wtedy ze mimo jej reakci na pewno nie zostawiłabym samej takiej osoby tak jak napisales ona jest chora i bedzie cie nienawidzic za próby kontroli i ingerencji.... ale musisz to robic bo sama doprowadza sie do stanu wyniszczenia tez mialam kiedys anoreksje- z perspektywy czasu rozumiem swoich bliskich wtedy ich nienawidzilam i bylam wobec nich agresywna zycze duzo sily i wiary w to co robisz to ma sens choc na pierwszy rzut oka wydaje sie ze robisz jej na zlosc tak na prawde ratujesz jej zycie nie zostawiaj jej samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań w domu z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uwazam ze to najlepsze rozwiazanie Bo rodzinne wizyty ja stresuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes wspanialym mezem, podziwiam. Postaraj sie zostac z synem w domu, to najlepsze rozwiazanie. Pozdrawiam i wesolych swiat zycze i zdrowia dla zony a dla Ciebie wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli rodzina wie o chorobie zony to czy nie moglibyście porozmawiac zeby to spotkanie u nich praktycznie było bez takich rzeczy ktore by nie kusiły i nie przeszkadzały zonie- powiedz ze na chwile przyjdziecie ale by nie podtykali zarcia pod nos , bo fajnym jestes mezem ale zona tez nie moze zamykac sie w domu, kawa , troche posiedziec pogadać, jezeli nie to zostan z nia idzcie do kina na spacer pograjcie w gry rodzinne,ona pewnie mowi idz ale chce bys został, a moze faktycznie chce byc sama, ale z taka osoba to musisz twardo postepowac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kina w swieta ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Kina sa czynne w swieta. Kawiarnie i restauracje tez.... Ma byc ladna i.ciepla pogoda, mozna zaplanowac tez wycieczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostawiaj jej samej w domu. Widać, że jesteś dobrym mężem, walcz o zdrowie żony i Wasze pogodne życie. Życzę wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×